Reklama

Sport

Ciekawe mecze

Reprezentacja Polski 12 października zmierzy się z Republiką Południowej Afryki na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na godz. 20.45 zaplanowano początek meczu. 16 października Biało-Czerwoni na tym samym obiekcie podejmować będą Anglię. To szlagierowo zapowiadające się spotkanie rozpocznie się o godz. 21. Znamy już nazwiska piłkarzy, którzy będą reprezentować nasz kraj w tych dwóch ciekawych meczach

Niedziela Ogólnopolska 42/2012, str. 40

[ TEMATY ]

sport

WIKIPEDIA

Wlademar Fornalik - trener naszej kadry

Wlademar Fornalik - trener naszej kadry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto z prawdziwych polskich futbolowych fanów nie słyszał o sławnym meczu na Wembley, który to otworzył nam furtkę do trzeciego miejsca na Mistrzostwach Świata w Niemczech w 1974 r.? Polska zremisowała wtedy po dramatycznym spotkaniu z Anglią 1:1, a bohaterem tego spotkania został Jan Tomaszewski. Później wielokrotnie przychodziło nam się zmierzyć z zespołem Synów Albionów. Niezależnie od wyników były to mecze zawsze niezwykle ciekawe. Tymczasem do kolejnej potyczki z drużyną Trzech Lwów już coraz bliżej.
Przed tym meczem przyjdzie się nam jeszcze zmierzyć z kadrą RPA. Waldemar Fornalik ogłosił nazwiska piłkarzy, którzy znajdą się w kadrze na mecze z RPA i Anglią. Znalazło się w niej m.in. dwóch piłkarzy Górnika Zabrze. Niespodzianką jest powołanie do drużyny narodowej Łukasza Skorupskiego, który do tej pory występował jedynie w reprezentacjach młodzieżowych. Trener Fornalik umieścił go wśród bramkarzy z powodu kontuzji obydwu bramkarzy Arsenalu Londyn: Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego. W kadrze znalazł się również klubowy kolega Skorupskiego - obrońca Adam Danch, który ma za sobą jeden występ w reprezentacji. Obrońca Górnika zadebiutował w biało-czerwonych barwach 14 grudnia 2008 r. w meczu towarzyskim z Serbią rozegranym w Turcji. Selekcjonerem był wówczas Leo Beenhakker. Fornalik podał też nazwiska sześciu graczy, którzy są na liście rezerwowej. Wśród nich jest uczestnik Euro 2012 Rafał Murawski z Lecha Poznań. W ostatnim meczu rozgrywanym w Warszawie na stadionie Wojska Polskiego (8 września 1999 r.), kiedy przyszło się nam zmierzyć z reprezentacją Anglii, padł remis. Jaki wynik będzie tym razem w stolicy na nowym pięknym Stadionie Narodowym? Oby rezultat tego niezwykle ważnego spotkania o punkty do mundialu wyglądał równie efektownie jak nasz nowy stadion! Do boju, Polsko!
Kadra Polski na mecze z RPA i Anglią:
Bramkarze: Tomasz Kuszczak (Brighton & Hove Albion FC; 10 /0 bramek), Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven; 10/0); Łukasz Skorupski (Górnik Zabrze; 0/0).
Obrońcy: Kamil Glik (Torino Calcio; 13/1), Marcin Komorowski (Terek Grozny; 6/0), Damien Perquis (Real Betis; 11/1), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund; 30/0), Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela; 54/2), Grzegorz Wojtkowiak (TSV 1860 Monachium; 19/0); Adam Danch (Górnik Zabrze; 1/0), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa; 29/1).
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund; 57/12), Ariel Borysiuk (1. FC Kaiserslautern; 6/0), Kamil Grosicki (Sivasspor; 16/0), Grzegorz Krychowiak (Stade de Reims; 3/0), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor; 28/2), Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux; 27/5), Eugen Polanski (1. FSV Mainz; 14/0), Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław; 2/1), Paweł Wszołek (Polonia Warszawa; 0/0).
Napastnicy: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund; 48/15), Artur Sobiech (Hannover 96; 7/1), Marek Saganowski (Legia Warszawa; 34/5), Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów; 2/0).
Lista rezerwowa: Radosław Janukiewicz (Pogoń Szczecin), Adam Kokoszka (Polonia Warszawa), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin), Rafał Murawski (Lech Poznań), Sebastian Mila (Śląsk Wrocław), Arkadiusz Milik (Górnik Zabrze).

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wystarczy: chleb i igrzyska?

Natemat sportu pokutuje w naszym języku mnóstwo całkowicie zdezaktualizowanych maksym i pozbawionych sensu porzekadeł, np. że "sport to zdrowie" czy też coś górnolotnego o bezinteresowności, pięknie i wychowawczej roli zmagań sportowych. Ostatnie igrzyska piłkarskie, jakie odbyły się w naszym kraju, potwierdzają, że są to frazesy, poetyckie ozdobniki czegoś zupełnie niepięknego i niezdrowego, co przede wszystkim kojarzy się z ogromnymi pieniędzmi i jeszcze większą korupcją, a ostatnio coraz częściej także z agresją, z pozbawionymi kontroli umysłu zbiorowymi emocjami. Czy jako katolicy powinniśmy się tym wszystkim zachwycać, udając, że te ciężkie choroby sportu to margines zjawiska, nas zaś interesuje jego jądro, względnie najlepsza zdrowa część? Sport dopiero od niedawna wspiął się - a raczej został wywindowany - na tak niebotyczne wyżyny, że jego bohaterowie zaczęli być traktowani jako obiekty kultu. "W tradycji i pedagogice katolickiej pielęgnowanie ciała było bezpośrednio związane z utrzymaniem higieny - przypomina znany włoski filozof. - Podniesienie sportu do rangi osobnej dziedziny ludzkiej działalności, wreszcie jego apoteoza to zjawiska całkiem nowe, znane raptem od pół wieku". Autor tych słów zauważa, że to gazety codzienne stworzyły "nowomowę pełną górnolotnych metafor", by zajmować głowy czytelników wyczynami młodych, silnych, dobrze odżywionych ludzi, "których traktuje się niczym bohaterów z dawnych epopei". Jeżeli im się uda osiągnąć jakiś sukces, to towarzyszy temu taki rozgłos, jakby było to "sięgnięcie wyżyn ludzkiej doskonałości". Brak w tym logiki i poczucia proporcji. Jest prymitywne wychwalanie przewagi silniejszego, lepiej umięśnionego i wytrenowanego człowieka. Gwiazdy sportu po zejściu z afisza przeżywają podobne udręki związane z utratą popularności, jak gwiazdy filmu i estrady. Są często ludźmi złamanymi psychicznie. Tak zawsze kończy się zachwianie proporcji między życiem duchowym człowieka - które powinno mieć bezwzględny prymat - a rozwojem fizycznym. Włoski profesor przytacza jeden z najczarniejszych dni w historii sportu. Gdy w 1971 r. "dwóch znanych bokserów stanęło do pojedynku, by w ramach mistrzostw świata stoczyć niezwykle brutalną walkę, podczas której padło wiele niewybrednych wyzwisk i gróźb, złotouści dziennikarze sportowi dla opisania tej erupcji wściekłości (która bez mała skończyłaby się dosłownym zmieceniem przeciwnika z ringu) używali takich określeń, jak , a nawet ". Coraz bardziej groteskowo brzmią zapewnienia polityków, że sport może być nośnikiem i sprawcą "pojednania między narodami", "idei braterstwa" itd. W tę pułapkę wpadają także niekiedy katolicy i ludzie Kościoła. Papież Pius XII w 1952 r. przestrzegał i napominał, by nie zapominać o podporządkowaniu bezpośredniego celu sportu (zachowanie i rozwinięcie sił fizycznych) ostatecznemu celowi człowieka - doskonałości osoby ludzkiej w Bogu. Włoski myśliciel wyjaśnia, że porzekadło, które stało się jedną z najbardziej nadużywanych myśli na temat sportu: "W zdrowym ciele zdrowy duch" w swojej oryginalnej wersji, autorstwa Juwenalisa, zawiera myśl zgoła odmienną, że mianowicie "trzeba prosić bogów, by dali nam jedno i drugie: ". Warto przypomnieć w tym miejscu dwie zapomniane historie niezwykłego wyczynu: przejścia pieszo przez Alpy samotnych wędrowców, których wątłe ciała ożywiał skutecznie zdrowy duch. Pierwszy z nich miał lat 16 i był szczupłym, zupełnie niewysportowanym polskim chłopcem, uczniem kolegium w Wiedniu. Chciał zostać zakonnikiem, jezuitą. Jego wędrówka przez góry była w istocie pielgrzymką do miejsc dla niego świętych. Drugi miał lat 73 i był jezuitą. Ruszył z Neapolu, by dotrzeć do Krakowa i Warszawy, gdyż usłyszał od Matki Bożej, którą ogromnie kochał, że należy jej się tytuł Królowej Polski (objawienie uznane przez Kościół). Poszedł z tą wiadomością niezwłocznie do polskiego króla, a pomagał mu ks. Piotr Skarga. Pierwszy nazywał się Stanisław Kostka, drugi - o. Juliusz Mancinelli. Matka Boża objawiła mu się dokładnie 40 lat po śmierci młodziutkiego Stanisława, który odszedł do Boga jako jezuita, w opinii świętości. Był rok 1610*. Jeśli prawie w tym samym czasie dwie osoby podejmują ogromny wysiłek pokonania podobnej trasy, tylko w dwie różne strony, zupełnie nie zważając na trudy i niebezpieczeństwa takiej podróży, to z pewnością prowadzi ich Duch Święty. Nie potrzebują innego dopingu. Nie zależy im na sławie. Kościół potwierdził to w całej pełni.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż nawraca Francuzów. Piszą o tym do biskupów, prosząc o chrzest

2025-04-18 12:18

[ TEMATY ]

krzyż

chrzest

Francja

nawrócenie

Adobe Stock

To Chrystus ukrzyżowany przyciąga dziś nowych ludzi do Kościoła we Francji - uważa bp Matthieu Rougé, ordynariusz podparyskiej diecezji Nanterre. Na łamach dziennika La Croix odnosi się do bezprecedensowych osiągnięć Kościoła nad Sekwaną: gwałtownego wzrostu liczby chrztów dorosłych, tłumów na liturgiach Środy Popielcowej i Niedzieli Palmowej, rekordowego udziału paryskich licealistów w pielgrzymce do Lourdes.

Bp Rougé uważa, że osiągnięcia te są nie tyle rezultatem apostolskich inicjatyw kapłanów i wiernych, co dziełem samego Boga, po prostu łaską. Spełnia się to, co zapowiedział sam Jezus: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”.
CZYTAJ DALEJ

Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy

2025-04-19 00:17

[ TEMATY ]

pogoda

PAP

Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.

Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję