Red. Marcin Przeciszewski oświadczył w piątek, że decyzja o rezygnacji z funkcji prezesa Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI) jest reakcją na planowaną przez KEP konsolidację mediów katolickich.
Rzecznik KEP pytany przez PAP, jak będzie wyglądała konsolidacja i co Episkopat już postanowił w tej kwestii, poinformował, że koniecznym jest "doprowadzenie do sytuacji, w której głos Katolickiej Agencji Informacyjnej będzie spójny z przekazem biskupów".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Leszek Gęsiak zaznaczył też, że "biskupi w Polsce od dłuższego czasu prowadzą rozmowy na temat zasad funkcjonowania mediów, które podlegają Konferencji Episkopatu Polski".
Wyjaśnił, że chodzi o trzy podmioty: Katolicką Agencję Informacyjną i portal Opoka, które jak zauważył, "zostały powołane do życia przez KEP, a zatem są podmiotami medialnymi zależnymi od Episkopatu, także w pewnym stopniu finansowo", oraz Biuro Prasowe KEP.
"Media, jak wiemy, są dosyć kosztowną formą apostolstwa. Od pewnego czasu obserwujemy pewne kłopoty finansowe KAI i portalu informacyjnego Opoka. Ponadto w Katolickiej Agencji Informacyjnej pojawiały się komunikaty nie do końca spójne z przekazem instytucjonalnym Kościoła katolickiego w Polsce. Stąd też biskupi od dłuższego czasu zastanawiali się, w jaki sposób tym trudnościom sprostać" – powiedział PAP ks. Gęsiak.
Reklama
Przekazał, że "rozmowy na temat możliwych zmian dotyczących finansowania i funkcjonowania mediów zależnych od Episkopatu, jak i synchronizacji przekazu medialnego tych instytucji, trwają już od czterech lat". Wyjaśnił, że w związku z tym, iż chodzi o podmioty powołane do życia przez Konferencję Episkopatu Polski, dyskusja ta odbywa się na forum wewnętrznym. Rzecznik KEP poinformował, że "zasadniczo nie było pośród biskupów wątpliwości co do tego, że musi dojść do restrukturyzacji tych podmiotów medialnych, głównie z racji finansowych".
Ks. Gęsiak powiedział, że w czasie Zebrania Plenarnego KEP w marcu "na prośbę biskupów zostały przedstawione trzy propozycje reformy podmiotów medialnych KEP".
"Zostały one zaprezentowane przez prezesa KAI red. Marcina Przeciszewskiego, prezesa Fundacji OPOKA ks. Marka Gancarczyka oraz rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, który jest równocześnie dyrektorem Biura Prasowego Episkopatu. Po długiej dyskusji nad tymi propozycjami, zarówno w małych grupach roboczych, jak i na forum plenarnym, biskupi w głosowaniu podjęli decyzję, że do dalszych prac zostanie przekazany projekt zaproponowany przeze mnie" – powiedział PAP ks. Gęsiak.
Wyjaśnił, że "zakłada on optymalizację wydatków trzech podmiotów, które zostały powołane do życia przez KEP oraz minimalizację dezinformacji, która mogłaby się pojawić przy braku pełnej synchronizacji informacyjnej tych trzech podmiotów".
Ks. Gęsiak podkreślił, że wbrew doniesieniom medialnym "żadna ostateczna decyzja ws. reformy mediów jeszcze nie zapadła". Zaznaczył, że "wybrana przez biskupów propozycja jest na razie w fazie wstępnego projektu, który zakłada, że każdy z trzech podmiotów: KAI, portal Opoka oraz Biuro Prasowe KEP utrzymują swój dotychczasowy status prawny i zapisaną w nim niezależność. Projekt zakłada jednak podjęcie dalszych rozmów nad nim przez trzy podmioty, zgodnie z decyzją Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski".
Reklama
Rzecznik KEP poinformował, że "podstawą wstępnego projektu ma być umowa między tymi trzema podmiotami, która doprowadzi do optymalizacji ich wydatków oraz synchronizacji przekazu medialnego w zakresie informacji instytucjonalnej Kościoła katolickiego w Polsce".
Wyjaśnił, że zgodnie z założeniami propozycji umowy, decyzje mają być podejmowane w oparciu o konsensus.
"Jak do tej pory prezes KAI, red. Przeciszewski, mimo decyzji Zebrania Plenarnego o podjęciu procesu restrukturyzacji, nie chciał na temat propozycji umowy w ogóle dyskutować. Przesłał jedynie opinie prawne negujące możliwość podjęcia przez KAI jakichkolwiek działań naprawczych w proponowanymi kształcie" – powiedział PAP ks. Gęsiak.
Zastrzegł, że "projekt nie zakłada żadnych zmian w kwestii kompetencji KAI".
"Konieczną kwestią jest doprowadzenie do sytuacji, w której głos Katolickiej Agencji Informacyjnej będzie spójny z przekazem biskupów. Trudne bowiem do pogodzenia są na przykład wypowiedzi pracowników KAI, w tym jej prezesa, które bezpośrednio krytykują decyzje Konferencji Episkopatu Polski, co miało miejsce po ostatnim Zebraniu Plenarnym w Katowicach" – powiedział ks. Gęsiak.
Reklama
Przeciszewski decyzję biskupów dot. zakończenia działalności komisji, której przewodził prymas Polski abp Wojciech Polak, i powołania zespołu pod przewodnictwem bp. Sławomira Odera nazwał "katastrofalną dla Kościoła". "Osoby skrzywdzone odbiorą tę nominację jako dowód, że ich sprawy przestały być traktowane poważnie, a w życiu publicznym oznaczać to będzie dalszy i prawdopodobnie dość gwałtowny spadek autorytetu Kościoła" – ocenił na platformie X Przeciszewski po zebraniu plenarnym 10-12 czerwca w Katowicach.
Rzecznik KEP zwrócił uwagę, że dziennikarze nie uczestniczą w obradach KEP.
"Nie mając pełnego dostępu do informacji, bo nie wszystkie sprawy są z natury rzeczy publiczne, dziennikarzom zdarza się czasem uprawiać działalność publicystyczną nie do końca potwierdzoną faktami i tym samym zniekształcającą prawdę. W przypadku komunikacji instytucjonalnej Kościoła to jednak nie powinno mieć miejsca" – oświadczył rzecznik Episkopatu. Dodał, że prezes KAI nie występował jako prywatna osoba, lecz przedstawiciel instytucji, która podlega pod KEP, na tle logo KAI.
Red. Marcin Przeciszewski rezygnację z funkcji prezesa KAI złożył na ręce abp. Adriana Galbasa, który z nominacji KEP jest przewodniczącym Rady Programowej KAI.
"Powodem mojej decyzji o złożeniu rezygnacji są działania Konferencji Episkopatu Polski, potwierdzone głosowaniem z 14 marca br. podczas 400. Zebrania plenarnego, a zmierzające do faktycznej likwidacji Katolickiej Agencji Informacyjnej, pomimo formalnego zachowania jej nazwy i logotypu" - napisał Przeciszewski w oświadczeniu opublikowanym w piątek na stronach KAI.
Magdalena Gronek (PAP)
mgw/ js/