Reklama

Niedziela Częstochowska

Rozmowy z abp. Wacławem Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2024-02-09 12:58

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzielmy się chlebem, łączmy sercem dla Biało-Czerwonej

Słowa św. Jana Pawła II - „Nikomu nie godzi się trwać w bezczynności”, stanowiące hasło programowe Unii Laikatu Katolickiego, wpisały się doskonale w rozpoczęty pod hasłem „Idźcie i głoście” nowy 2017 r.

Zgodnie z wieloletnią tradycją, u progu Nowego Roku na wspólnym opłatku spotkali się członkowie, sympatycy i przyjaciele ULK. W wykonaniu Rzemieślniczego Chóru Męskiego „Pochodnia” popłynęły stare polskie kolędy, a wspólnie odśpiewane „Bóg się rodzi… i błogosław Ojczyznę miłą” stało się symbolicznym głosem całej Częstochowy zaniesionym do Narodzonej Dzieciny. Pośród uczestników spotkania nie zabrakło Pasterza archidiecezji częstochowskiej – abp. Wacława Depo, duchowieństwa z seniorami: ks. inf. Marian Mikołajczyk i ks. prał. Eugeniusz Wieczorek na czele, kapelana ULK ks. prał. Jarosława Sroki, europoseł Jadwigi Wiśniewskiej, posłów i senatorów Ziemi częstochowskiej, Prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich - dr Wandy Terleckiej, przedstawicieli Samorządów różnych szczebli, jednostek gospodarczych, organizacji kombatanckich oraz mediów. Jak powiedział Prezes ULK Józef Błaszczeć – na tym spotkaniu zgromadził nas Narodzony Chrystus, aby zastanowić się nad minionym rokiem, pełnym sukcesów, lecz także bolesnych wydarzeń, aby w rozpoczętym roku swoją zdecydowaną postawą sprzeciwić się wszelkim próbom szerzącego się zła, służąc doświadczeniem i całym sercem Kościołowi, miastu i Ojczyźnie. W modlitewnym wspomnieniu wspomniano zmarłych w minionym roku członków ULK: Korneliusza Maklesa, Mariusza Karniewskiego, Juliana Dylusa. Podczas życzeń przewijała się troska o jedność, pokój i spokój w Parlamencie, na świecie, w naszych rodzinach i sercach. To my Polacy winniśmy dawać w Europie i świecie świadectwo prawdy, wiary, przykład godności i wierności Bogu i Jego Matce (europoseł J. Wiśniewska), aby czas życia danego nam na tej ziemi owocował dobrem ku pożytkowi ludziom i Ojczyźnie (posł. L. Burzyńska), abyśmy zawsze potrafili dostrzegać wolę Bożą, nie zasłaniając się swoimi aspiracjami, byśmy dostrzegali i eliminowali swoje doskonałości (W. Terlecka), abyśmy potrafili bronić tego, co polskie, związane z tradycją naszych ojców ( poseł Sz. Giżyński), aby zmiany proponowane przez obecny Rząd, służące przeciętnemu obywatelowi, nie tylko wąskiej grupie elit politycznych zostały dobrze zrozumiane i mogły nabrać konkretnych kształtów (sen. R. Majer). Święcąc opłatki i błogosławiąc zebranym, Pasterz Kościoła częstochowskiego przypomniał, że nie ma innego trwałego fundamentu jak Chrystus. Trwajmy więc mocno w wierze, stanowiąc jedną wielką rodzinę rodzin jaką jest Kościół. Korzystajmy z rozumu i wiary, aby tak, jak Mędrców ze Wschodu doprowadziły nas do poznania Zbawiciela. Życzył, abyśmy swoich pożytków zapomniawszy wiernie służyli Bogu, Kościołowi, Rodzinie i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

Bardo. Miłość fundamentem wspólnoty

2025-07-31 23:46

[ TEMATY ]

oaza

Ruch Światło‑Życie

Bardo

bp Adam Bałabuch

Dzień wspólnoty

Stanisław Bałabuch

W sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej w Bardzie odbył się Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie.

Do licznie zgromadzonych oazowiczów z diecezji świdnickiej 31 lipca dołączyli goście z archidiecezji łódzkiej, by razem modlić się i dzielić doświadczeniem wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję