Reklama

Wiadomości

Harcerska Poczta Polowa Powstania Warszawskiego

1 sierpnia 2025 roku mija 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego - zrywu, w którym ujawniły się wszelkie cechy tradycji powstańczej zapoczątkowanej przez insurekcję Kościuszkowską a przede wszystkim legendarne męstwo żołnierza polskiego i ofiarność ludności cywilnej. Żadne jednak powstanie narodowe nie miało tak powszechnego charakteru jak Powstanie Warszawskie. Jednym z jego fenomenów organizacyjnych na skalę światową była Harcerska Poczta Polowa.

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zdjęcie Tadeusz Bukowski ps. „Bończa”,

Zawiszacy. Łącznicy-listonosze Harcerskiej Poczty Polowej

Zawiszacy.  Łącznicy-listonosze Harcerskiej Poczty Polowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybuch Powstania zaskoczył tysiące mieszkańców Warszawy, szczególnie tych niewtajemniczonych, daleko od swych domów. Działania wojenne na ulicach Warszawy sparaliżowały możliwość nie tylko przemieszczania się ale także komunikowania i kolejne dni trwali w niepewności o los bliskich. W takich właśnie okolicznościach już 2 sierpnia 1944 powstał pomysł zorganizowania łączności pocztowej dla ludności cywilnej.

HARCERSKA POCZTA POLOWA

Pomysłodawcą uruchomienia harcerskiej poczty polowej był ówczesny szef Kwatery Głównej Szarych Szeregów “Pasieka”, nauczyciel geografii, harcmistrz Kazimierz Grenda (1906-1959) ps. „Granica”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po wojnie aresztowany przez komunistów i skazany w pokazowym procesie politycznym w 1947 roku na karę śmierci, zamienioną następnie na 15 lat więzienia, pozbawienie praw publicznych i obywatelskich na 5 lat.

Z jego inicjatywy pierwsza placówka poczty harcerskiej rozpoczęła działalność już 2 sierpnia 1944 na terenie Śródmieścia-Południe, gdzie w chwili wybuchu Powstania znajdowała się „Pasieka”, w budynku Męskiego Gimnazjum Humanistycznego przy ul. Wilczej 41. Pierwszym stemplem tej placówki był stempel wykonany z...kartofla.

Reklama

Do planowanego objęcia pocztą kolejnych rejonów miasta kontrolowanych przez powstańców konieczne było porozumienie z Główną Kwaterą Harcerstwa i Komendą Okręgu Wojskowego na terenie Śródmieścia-Północ, które było odcięte od Śródmieścia-Południe niemieckim ostrzałem zaporowym Alei Jerozolimskich rozgraniczających obie dzielnice. Próby pokonania Alei podejmowane przez podporucznika harcmistrza Przemysława Góreckiego powiodły się dopiero w późnych godzinach wieczornych 4 sierpnia 1944, gdy wraz z kilkoma harcerzami Szarych Szeregów z grupy „Zawiszaków” zdołał przeczołgać się przez Aleje Jerozolimskie i dotarł do Kwatery Głównej Szarych Szeregów.

Władze wojskowe i cywilne wysoko oceniły inicjatywę harcerzy i bezzwłocznie przystąpiono do powołania Głównej Poczty Harcerskiej, sortowni oraz oddziałów pocztowych w poszczególnych dzielnicach miasta. Harcerze w całości samodzielnie zorganizowali struktury poczty a funkcje listonoszy powierzyli najmłodszym żołnierzom Polski Walczącej, harcerzom Szarych Szeregów z grupy „Zawiszaków”, którzy nie zostali zmobilizowani na godzinę „W”, ale odbyli konspiracyjne szkolenia gońców do pełnienia pomocniczej służby łącznikowej na rzecz wojska i doskonale znali topografię miasta.

Już 11 sierpnia 1944 r. dowódca Powstania, płk Antoni Chruściel ps. „Monter”, Rozkazem nr 14 oficjalnie zatwierdził i usankcjonował działalność Harcerskiej Poczty Polowej. Została ona też wzmocniona przez kierownika Poczty Głównej w Warszawie i jego personel.

Reklama

Opracowano szczegółowe instrukcje dla personelu obsługującego pocztę i dla ludności korzystającej z usług poczty a także przepisy dotyczące cenzury. Listy i kartki pocztowe były zwolnione z opłat ale stosowano znaczki i stemple pocztowe. Objętość korespondencji ograniczono do 25 słów a treść musiała być pisana czytelnie i tylko w języku polskim. Treść podlegała cenzurze wojskowej i wykluczone było posługiwanie się szyframi lub nieznanymi znakami. Listy ludności cywilnej zawierały adres nadawcy i odbiorcy, i w przypadku niedoręczenia harcerze zwracali je do nadawcy. Natomiast listy żołnierzy zawierały tylko adres odbiorcy i w razie niedoręczenia niszczono je.

Niestety skuteczne zwroty korespondencji w warunkach miasta ogarniętego całodobowymi walkami, bombardowaniem ciężkiej artylerii i lotnictwa niemieckiego nie zawsze były wykonalne. Wiele niedoręczonych przesyłek znajdowano po wojnie w ruinach Warszawy i do lat 80. ub. wieku podejmowano próby ich zwrotu do nadawców.

Historie tych doręczanych po wojnie powstańczych listów i kartek pocztowych opisuje harcerz Szarych Szeregów, Zawiszak, łącznik-listonosz Harcerskiej Poczty Polowej, Jerzy Kasprzak ps. „Albatros”(ur. 1929) w swej książce pt. “Tropami powstańczej przesyłki”. Ostatni niedoręczony list zwrócił nadawcy 37 lat po Powstaniu, w dniu 28 lutego 1981 roku.

PIERWSZE SKRZYNKI POCZTOWE

Pojawiły się już 6 sierpnia 1944 na wielu ulicach walczącej Warszawy, za wyjątkiem Starówki, gdzie intensywne walki i bombardowania niemieckiego lotnictwa nie sprzyjały funkcjonowaniu poczty ani pisaniu listów.

Eugeniusz Haneman Public domain, via Wikimedia Common

Skrzynka pocztowa na budynku przy ul. Górskiego 10. Na białym orle namalowana czarna harcerska lilijka. Po lewej stronie skrzynki widoczna instrukcja dla użytkowników HPP.

Skrzynka pocztowa na budynku przy ul. Górskiego 10. Na białym orle namalowana czarna harcerska lilijka.  Po lewej stronie skrzynki widoczna instrukcja dla użytkowników HPP.

Początkowo funkcję skrzynek pocztowych pełniły prowizoryczne drewniane skrzynki, kartonowe pudełka i samodzielnie wykonane skrzynki oznaczone harcerską lilijką i napisem „Poczta Harcerska” lub „Poczta Polowa” a następnie polskie przedwojenne skrzynki pocztowe odnalezione w piwnicach zdobytego przez powstańców 2 sierpnia 1944 gmachu Poczty Głównej w Śródmieściu Północnym - były to czerwone skrzynki pocztowe z napisem Skrzynka Pocztowa i białym orłem na którym harcerze domalowywali czarną harcerską lilijkę.

Reklama

Wykorzystywano też przemalowane niemieckie skrzynki pocztowe. Oznaczano je napisem „Poczta Powstańcza” i godłem Polski w trójkątnej tarczy.

Na skrzynki pocztowe naklejono instrukcje korzystania z poczty i pisania listów. Skrzynki umieszczano na frontowych ścianach kamienic, w bramach, w punktach kontaktowych a także przy barykadach.

Agata Kowalska

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

W opanowanych przez powstańców dzielnicach Warszawy było około 40 skrzynek pocztowych Harcerskiej Poczty Polowej a obsługiwało je niemal 200 Zawiszaków w wieku 12 - 15 lat, wśród nich wiele dziewcząt polskich. Wyróżniały ich nie tylko harcerskie mundury, furażerki z orłem a nierzadko też przedwojenne regulaminowe czapki listonoszów ale przede wszystkim biało-czerwone opaski z czarną harcerską lilijką. Szacuje się, że w czasie Powstania Zawiszacy przenieśli nie mniej niż 200 tys. przesyłek. Rekordowym dniem był 13 sierpnia 1944, gdy nadano 10 tys. przesyłek. Te cyfry potwierdzają jak bardzo potrzebna była inicjatywa harcerzy z Szarych Szeregów.

Wielu Zawiszaków było rannych. Wielu poległo na służbie od kul niemieckich strzelców wyborowych i w budynkach placówek pocztowych metodycznie bombardowanych przez lotnictwo niemieckie.

Zawiszacy ofiarnie pełnili służbę do 3 października 1944 roku. Dotrzymali przysięgi, którą złożyli – mieli honor być żołnierzami Armii Polskiego Państwa Podziemnego dając bezprzykładne świadectwo wierności Polsce i patriotycznym ideałom.

Public domain, via Wikimedia Common

Jeden z 31 znanych typów pieczęci Harcerskiej Poczty Polowej. Kauczukowa pieczęć urzędu Warszawa Śródmieście-Południe używana w dniach 10–20 sierpnia 1944 roku.

Jeden z  31 znanych typów pieczęci Harcerskiej Poczty Polowej.
Kauczukowa pieczęć urzędu Warszawa Śródmieście-Południe 
używana w dniach 10–20 sierpnia 1944 roku.
2025-07-31 20:23

Oceń: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Guzdek: powstańczy czyn wzywa nas do narodowej jedności

[ TEMATY ]

rocznica

Powstanie Warszawskie

Artur Stelmasiak

Donald Trump osobiście wybrał plac Krasińskich, gdzie znajduje się pomnik Powstania Warszawskiego, na miejsce, z którego chciał przemawiać do Polaków

Donald Trump
osobiście wybrał plac Krasińskich,
gdzie znajduje się pomnik
Powstania Warszawskiego, na miejsce,
z którego chciał przemawiać do Polaków

– Powstańczy czyn wzywa nas do narodowej jedności. Przebaczenie i pojednanie musi być bardzo głębokie, aby zasypać coraz głębsze podziały – mówił podczas Mszy św. na Placu Krasińskich biskup polowy WP Józef Guzdek. Sprawowaną pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego Eucharystią uczczono pamięć uczestników Powstania Warszawskiego w przeddzień 73. rocznicy jego wybuchu.

Pod pomnik Powstania Warszawskiego przybyli przedstawiciele władz państwowych z prezydentem RP Andrzejem Dudą. We Mszy św. uczestniczyło liczne grono kombatantów, żołnierzy i uczestników Powstania Warszawskiego. Obecny był marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, wicepremier Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz prezydent miasta stołecznego Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. We Mszy św. uczestniczyli generałowie WP oraz komendanci i funkcjonariusze służb mundurowych. Wspólna modlitwa zgromadziła harcerzy, przedstawicieli grup rekonstrukcyjnych oraz mieszkańców Warszawy, z których wielu przyniosło biało-czerwone flagi i opaski. Mszę koncelebrowali abp Henryk Hoser, biskup diecezji warszawsko-praskiej, bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, kapelani wojskowi, harcerzy i skautów oraz duchowni obydwu warszawskich diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: choroba i cierpienie w Chrystusie odnajdują swój sens

2025-09-06 15:52

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

choroba i cierpienie

w Chrystusie

sens

Karol Porwich / Niedziela

Dzieje narodzin Maryi zwracają naszą uwagę na naszą kruchość fizyczną, psychiczną i duchową, której doświadczamy razem z Chrystusem. Każdy z was może powiedzieć: Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Nasza choroba, cierpienie i śmierć są wszczepione w Chrystusa i w Nim odnajdują swój ostateczny sens - mówił w Lubaszu abp Stanisław Gądecki.

Emerytowany metropolita poznański w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin przewodniczył Mszy św. z udziałem chorych i osób starszych, w jubileuszowym roku 25-lecia koronacji cudownego obrazu.
CZYTAJ DALEJ

Serce diecezji bije w Wąwolnicy

2025-09-07 10:34

Paweł Wysoki

Tysiące pielgrzymów przybyło do Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy. Wrześniowe święto jest czasem wielkiej modlitwy i radości.

- Maryja jest tutaj z nami, Ona wciąż czeka na nas, którzy przychodzimy z naszymi radościami i troskami, i pragnie, abyśmy przychodzili do Niej, Jej zawierzali nasze życie, od Niej uczyli się żyć nadzieją – powiedział ks. kan. Jerzy Ważny, kustosz sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. – Żyjmy nadzieją! – to wezwanie szczególnie mocno wybrzmiało, nie tylko z racji Roku Jubileuszowego, ale też w kontekście choroby, jakiej doświadcza kustosz Pani Kębelskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję