Zaletą wywiadu rzeki z Henrykiem Gołębiewskim – niegdyś gwiazdą młodzieżowych seriali „Podróż za jeden uśmiech”, „Wakacje z duchami” czy „Stawiam na Tolka Banana”, a kilkanaście lat temu filmu „Edi”, w którym odgrywał tytułową rolę – jest szczerość. Gołębiewski szczerze mówi o swoim alkoholizmie, przyznaje się do wszywania esperalu, do hazardu, gry na automatach; opowiada o czasach, gdy wciągnęła go subkultura gitowców, a także o raku.
Ale szczerość ma granice, a wadą książki jest rozmówca – nieżyjący już aktor i scenarzysta Tomasz Solarewicz, wieloletni przyjaciel Gołębiewskiego i chyba także kumpel od kieliszka. Ale nie o kieliszek chodzi, lecz o sposób prowadzenia rozmowy. Dużymi fragmentami wywiad sprowadzany jest na luzackie tory; jest kumplowska pogaducha, ale nie ma trudnych pytań. Lepiej, gdyby wywiad przeprowadził ktoś niezwiązany emocjonalnie z Heniem Gołębiewskim. Może padłyby inne pytania, może dałoby się podrążyć tematy, które w książce „Zygzakiem przez życie” zostały tylko odfajkowane.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.
We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.
Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.