Reklama

Kościół

Izrael/Ściana Płaczu: Krzyż katolickiego duchownego jest "nieodpowiedni dla tego miejsca"

Przełożony opactwa Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, Nikodemus Schnabel, został w środę poproszony przez personel przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie o zasłonięcie swojego krzyża. Incydent został nagrany przez reportera niemieckiego tygodnika Spiegel, gdy duchowny przebywał poza obszarem modlitewnym sanktuarium z niemiecką minister edukacji Bettiną Stark-Watzinger.

[ TEMATY ]

Izrael

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowny został zatrzymany przez kobietę, która jest pracownikiem fundacji odpowiedzialnej za Ścianę Płaczu, zdominowanej przez ortodoksyjnych Żydów.

Na nagraniu widać, jak kobieta zwraca Schnabelowi uwagę, że noszony przez niego krzyż jest "naprawdę duży i nieodpowiedni dla tego miejsca", i prosi go, aby go schował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To bardzo brutalne, nie szanujesz mojej religii. Utrudniacie mi korzystanie z moich praw człowieka" - mówi Schnabel na nagraniu.

Reklama

"To nie jest prowokacja, jestem opatem. To jest mój strój. Krzyż jest częścią mojego ubioru. Jestem rzymskokatolickim opatem. Chcesz, żebym przestał ubierać się zgodnie z moją wiarą, taka jest rzeczywistość" - mówił duchowny pracownicy żydowskiej fundacji.

Podziel się cytatem

Odniósł się też do incydentu na Twitterze: "To bolesne widzieć, jak klimat w tym wspaniałym mieście zmienia się coraz bardziej na gorsze pod rządami nowego rządu" - napisał. "Jerozolima jest wystarczająco duża dla wszystkich!" - dodał.

Fundacja wydała oświadczenie, w którym przeprosiła "za spowodowany niepokój", jednocześnie broniąc działań kobiety. Zaznaczyła, że miejsce to jest otwarte dla wszystkich i nie ma tam żadnych zasad "w tej kwestii". Jak stwierdzono, kobieta chciała zapobiec "uciążliwościom" takim jak te, które ostatnio miały miejsce na Starym Mieście w Jerozolimie. Nie wyjaśniono jednak, co dokładnie miało to oznaczać.

W Jerozolimie w ostatnich miesiącach nasilają się przypadki nękania chrześcijan. W ubiegły weekend po raz kolejny klasztor polskich elżbietanek w Jerozolimie został zaatakowany przez ortodoksyjnych Żydów. "Plucie, wyzwiska i obrażanie imienia Pana Jezusa są ostatnio codziennością" - powiedziała Siostra Róża, przełożona Domu Polskiego, posługująca od 28 lat w Ziemi Świętej.

Reklama

Times of Israel opisywał też ataki na budynki społeczności ormiańskiej w Jerozolimie. W Dzielnicy Ormiańskiej wymalowano hasła m.in. „zemsta”, „śmierć chrześcijanom”, „śmierć Arabom i gojom” oraz „śmierć Ormianom”. Z kolei Franciszkanie na Starym Mieście zamykają na noc drzwi do swojego kompleksu św. Zbawiciela na Starym Mieście od czasu zbezczeszczenia figury Jezusa. Nigdy w przeszłości nie podjęli takiego środka - co podkreślił sekretarz Kustodii, o. Alberto Pari.

Ataki potępił prezydent Izraela Izaak Herzog, nazywając je "prawdziwą hańbą". Antychrześcijańskie protesty potępiło wcześniej także izraelski MSZ.

Chrześcijanie stanowią niecałe 2 procent z około 9,7 miliona obywateli Izraela. Ściana Płaczu jest uważana za najważniejsze żydowskie sanktuarium na świecie. Jest to pozostałość po żydowskiej świątyni, która została zniszczona przez Rzymian w 70 roku n.e..

Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)

mma/ mms/

2023-07-19 20:22

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas Ziemi Świętej: propozycja „dwa narody dwa państwa” martwa

[ TEMATY ]

Izrael

Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0)

„Propozycja «dwa państwa dla dwóch narodów» jest martwa” – tak dyrektor diecezjalnej Caritas w Jerozolimie skomentował planowaną przez rząd izraelski budowę 3 tys. nowych mieszkań na terenach okupowanych.

Ks. Raed Abusahliah przypomniał, że porozumienie zawarte w Oslo w 1993 r. przewidywało wycofanie się Izraelczyków z terytoriów palestyńskich w przeciągu 3 lat. Tymczasem minęły 23 lata, a Izrael kontynuuje budowę nowych osiedli na terytoriach okupowanych.
CZYTAJ DALEJ

Meksyk: Kościół apeluje do mafii o zawieszenie broni z okazji święta Matki Bożej z Guadalupe

2024-12-11 14:35

[ TEMATY ]

Matka Boża z Guadalupe

Grażyna Kołek

Matka Boża z Guadelupe

Matka Boża z Guadelupe

W świetle trwającej przemocy i niedawnych masakr w Meksyku, Kościół katolicki w tym kraju pilnie zaapelował do społeczeństwa, a zwłaszcza do przestępczości zorganizowanej: w dniach 12 i 25 grudnia należy przestrzegać narodowego zawieszenia broni. Te dni, które dla wielu wierzących Meksykanów mają wielkie znaczenie duchowe - oprócz Bożego Narodzenia także dzień Matki Bożej z Guadalupe - powinny pozostać wolne od wszelkiej przemocy. „Udowodnijmy, że przynajmniej w tych dniach możemy być narodem bez przemocy” - zaapelował biskup pomocniczy archidiecezji Meksyku Francisco Javier Acero Perez na portalu kościelnym „Desde la fe”.

Biskup pomocniczy podkreślił znaczenie 12 grudnia, kiedy Meksykanie wspominają Dziewicę z Guadalupe, czczoną jako patronkę kraju. „W tym dniu nie powinno dojść do przemocy. Nasza matka jest szanowana, kochana i nie jest wykorzystywana” - stwierdził bp Acero Perez. Przekonywał, że Boże Narodzenie to także odpowiedni moment, aby zatrzymać się i zastanowić nad wartością życia i miłości. Najlepszą wiadomością, jaką Meksyk mógłby obecnie usłyszeć, jest to, że „nie ma ofiar przemocy”. Takie zawieszenie broni mogłoby stać się „podstawą pokojowego roku 2025”.
CZYTAJ DALEJ

Mieszkańcy wielu miast nocą i w święta leków nie wykupią

2024-12-12 07:15

[ TEMATY ]

apteka

Adobe Stock

Po prawie roku obowiązywania przepisów przewidujących płacenie aptekom za dyżury prawie połowa uprawnionych do tego powiatów wciąż nie podjęła wymaganych uchwał - informuje w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Choć teoretycznie na terenie każdego powiatu powinna działać przynajmniej jedna apteka, która również nocą i w święta oferuje pacjentom możliwość zakupu pilnie potrzebnych medykamentów, to w praktyce na mapie Polski przez lata występowały białe plamy, gdzie nie dyżurował nikt. Problemem było to, że zarząd powiatu, wyznaczając (często w sposób zupełnie arbitralny) daną aptekę do dyżurowania, nie mógł jej zaoferować w zamian żadnego wynagrodzenia. Farmaceuci nie chcieli zaś pracować za darmo i nie otwierali placówek. W unikaniu kar za taką praktykę pomagały im nieprecyzyjne przepisy - wyjaśnia "DGP".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję