Reklama

Odsłony

Trzeba widzieć, by kochać?

Niedziela Ogólnopolska 46/2009, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nie ufaj zbytnio swoim oczom, bo im lepszy masz wzrok, tym może gorsze widzenie - powiedział mi ktoś nie bez racji, bo tak naprawdę, to widzimy zwykle albo to, co ktoś chce, byśmy widzieli, albo to, co sami chcemy widzieć i... widzimy, choćby wszyscy wokół widzieli coś innego.
Ktoś powiedział, że miłość otwiera nam oczy na barwy świata. No tak, a namiętność? Ta maluje nam świat w barwach pożądanych, ale na kształt fatamorgany...

*

„Symfonia pastoralna” A. Gide’a jest jakby notatnikiem pastora, który wezwany do umierającej kobiety, spotyka w jej domu strasznie zaniedbaną, ślepą, niemówiącą dziewczynkę, którą przywozi ze sobą do domu. Budzi ona niechęć jego żony Amelii, ale i sympatię najmłodszej z czworga dzieci - Karoliny. Dziewczynka zachowuje się jak zwierzątko i tylko garnie się do ciepła ognia na kominku. Pastor robi wszystko, by coś w niewidomej obudzić. Mijają tygodnie i wreszcie jej nikły uśmiech jest znakiem nadziei. Tym więcej serca, sił i czasu jej teraz poświęca. W następnych tygodniach dziewczynka uczy się coraz więcej słów i zaczyna rozmawiać. Pastor zabiera ją do filharmonii na koncert. Grana jest tam właśnie „Symfonia pastoralna”. Dziewczyna jest szczęśliwa. W końcu pyta, czy jest ładna... Opiekun z onieśmieleniem mówi jej, że jest śliczna, bo tak jest... I to jakby odbiera mu powoli widzenie. Ślepnie na niepokój i smutek żony, oddalanie się dzieci. Któregoś dnia pastor zastaje przy niej dorastającego syna Jakuba i czuje dotknięcie zazdrości... Każe mu wyjechać, a ją umieszcza u bogatej znajomej.
Dla tej miłości pastor szuka potwierdzenia w Ewangelii i... znajduje, bo wszystko mu za nią przemawia. Aż miłość ta stała się kiedyś grzeszna. Pewnego dnia odnaleziono dziewczynę w wodzie. Żyje, ale zapada na zapalenie płuc. Mówi teraz o Jakubie, którego twarz kochała w pastorze, i wyrzuca mu, dlaczego ich rozłączył, bo Jakub... wstępuje do klasztoru. Rano, po nocy pełnej majaków, Gertruda umiera. Przyjeżdża Jakub z żalem, że nie wezwano księdza, bo oni razem przeszli na katolicyzm - przez ojca... Ten potem klęka przy żonie, błagając, by pomodliła się za niego. Ona odmawia z długimi przerwami „Ojcze nasz”. Notatnik kończy się słowami: „Chciałem płakać, ale serce miałem bardziej wyschłe niż pustynia”.

*

Bywamy hodowcami fatamorgan i obojętnie, jakbyśmy pięknie ich nie nazywali i nie przekonywali świata, że jest tak, jak się nam zdaje, to w końcu coś/ktoś przywraca nam rzeczywisty wzrok i ogrody stają się przeraźliwą pustynią. Oby w czas!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy papież przyjedzie do Gietrzwałdu na 150-lecie objawień maryjnych?

2025-07-05 08:04

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

objawienia

Papież Leon XIV

150‑lecie

TZ

Matka Boża Gietrzwałdzka

Matka Boża Gietrzwałdzka

Wizyta papieża Leona XIV w Polsce w 150. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie byłaby podkreśleniem aktualności przesłania maryjnego - powiedział PAP kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie ks. Przemysław Soboń. Papieża do Polski zaprosił prezydent Andrzej Duda.

Podczas audiencji w Watykanie 25 czerwca kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie wręczył Leonowi XIV figurę Matki Bożej, przybliżając mu treść objawień w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce w 1877 r. - w czasach, kiedy Polska była pod zaborami. Zostały oficjalnie uznane przez Watykan w 1977 r. Są jednymi z 12 objawień maryjnych na świecie uznanymi przez Kościół katolicki.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Portugalska

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2004

[ TEMATY ]

święta

José Gil de Castro/pl.wikipedia.org

Św. Elżbieta Portugalska

Św. Elżbieta Portugalska
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego kard. Ryś zabiera diakonów na wspólny tydzień wakacyjny?

2025-07-05 11:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Co roku - na początku wakacji - kard. Grzegorz Ryś zabiera nowo wyświęconych diakonów łódzkiego seminarium duchownego na tydzień wspólnego wyjazdu. Przez ten wspólnie spędzony czas chce lepiej ich poznać, razem z nimi się modlić i przeżyć wspólnie czas czynnego wypoczynku.

Jak zauważa metropolita łódzki, pomysł tygodniowego wyjazdu z diakonami zrodził się z doświadczenia, które przywiózł do Łodzi z Krakowa. - Kiedy byłem jeszcze krakowskim księdzem, to kard. Franciszek zlecił mi zająć się grupą kleryków z Wiednia, z którymi na taki wakacyjno-studyjny wyjazd do Polski przyjechał kard. Schönborn. Kardynał Macharski prosił mnie, bym pojechał z nimi do Auschwitz, pochodził z nimi po obozie, a potem bym był z nimi w katedrze na Wawelu, gdzie kard. Schönborn przewodniczył Eucharystii, a potem oprowadzałem ich po katedrze. Do dziś pamiętam, że gdy kardynał wszedł do Krypty św. Leonarda, wtedy powiedział, że wreszcie rozumie Jana Pawła II. Dla mnie to było dużym przeżyciem, że kardynał - już w poważnym wieku - wsiadł ze swoimi klerykami w dwa busy i przyjechał na tydzień na wspólne wakacje, które były czasem poznawania siebie i rzeczywistości. Bardzo to mnie uderzyło - wspomina kard. Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję