Jim Caviezel - amerykański aktor znany przede wszystkim z roli Chrystusa w „Pasji” Mela Gibsona - stwierdził, że zawsze będzie opowiadał się przeciw zabijaniu dzieci nienarodzonych, nawet gdyby kosztowało go to karierę. Te odważne słowa wypowiedział w wywiadzie dla magazynu „Catholic Digest”. Aktor niedawno adoptował drugie niepełnosprawne dziecko - pięcioletnią Chinkę z nowotworem mózgu.
- Aborcja to nie jest pomoc kobietom - stwierdził Caviezel. I dodał: - Nie kocham kariery tak bardzo, żebym siedział cicho. Bronię każdego dziecka, któremu nie dane było się narodzić. Jak możemy wiedzieć, czy nie zabijamy dziecka, które mogłoby dokonać odkrycia nowego lekarstwa ratującego tysiące istnień ludzkich? - pytał retorycznie.
Zdaniem aktora, chrześcijanin jest zobligowany działać tak, jak nakazuje mu wiara, bez względu na ryzyko. - Chodzenie w niedzielę do kościoła jest bez znaczenia, dopóki tego, czego się tam nauczyłeś, nie zaczniesz wcielać w życie - stwierdził Caviezel.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu