W uroczystościach na Jasnej Górze udział wzięli m.in. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, Szymon Giżyński, wiceminister kultury, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek i marszałek województwa Jakub Chełstowski. Organizatorką uroczystości była Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego.
BPJG
Mszy św. przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Za wstawiennictwem Matki Bożej Królowej Polski zanoszona była modlitwa o pokój dla narodu ukraińskiego i Europy, o dar zgody i jedności zbudowanej na prawdzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Do katastrofy doszło 10 kwietnia 2010 r. Zginęło w niej 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, parlamentarzyści, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące. Delegacja udawała się do Katynia, by uczcić 70. rocznicę mordu dokonanego przez Sowietów na polskich oficerach.
- Dzisiaj oddajemy hołd tym, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r., i modlimy się, aby to tragiczne wydarzenie, którego przyczyn jeszcze do końca nie znamy, wciąż przyczyniało się do budowania jedności narodowej i umocnienia naszej Ojczyzny – powiedział w powitaniu przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski.
Reklama
Przeor wyraził nadzieję, by gorliwa modlitwa zmotywowała nas „do jeszcze większej wierności Bogu i Ojczyźnie, w służbie drugiemu człowiekowi. Zwłaszcza teraz, kiedy wciąż potrzeba ogromnej mobilizacji, by przeciwstawić się bestialstwu wojny, które dotyka naszych sąsiadów z Ukrainy, niesprawiedliwie zaatakowanych przez Rosję”.
– To modlitwa za tych, którzy Polskę stanowili i dzisiaj stanowią, i aby w 12. rocznicę śmieci jej synów i córek w katastrofie smoleńskiej potwierdzić słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane na terenie obozu Auschwitz 7 czerwca 1979 r., że trzeba zabezpieczyć prawa narodu do istnienia, do wolności, niepodległości, własnej kultury, do godziwego rozwoju” – powiedział w homilii abp Wacław Depo.
Podkreślił, że „wołanie o sprawiedliwość i pokój musi być związane z Bogiem, a nie tylko deklaracją. Albowiem, gdy Boga i Jego prawo usunie się za horyzont ludzkiego życia, wówczas wchodzi niesprawiedliwość i ludobójstwo wszelkiego formatu”.
- Nie ma takich bolesnych ran naszej Ojczyzny, naszych rodzin i wspólnot, które nie byłyby ranami Chrystusa, Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Nie cofniemy wydarzeń z wiosny 1940 r. czy 10 kwietnia 2010 r., ale możemy podjąć wysiłek umysłu i serca, by uczynić to samo, co Chrystus – pokrzyżować plany złemu duchowi poprzez wierność i świadectwo prawdzie – mówił kaznodzieja i zachęcał, że choć „Polska została dotkliwie zraniona, ale z tej rany może popłynąć przeogromne dobro naszej pracy nad sobą, abyśmy z pomocą Ducha Św. byli ludźmi sumienia, nazywali zło złem, kłamstwo kłamstwem, a przemoc zwyciężali przebaczeniem i dobrem”.
Reklama
W jasnogórskich obchodach uczestniczył minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Podkreślił, że to modlitwa za wszystkich, którzy oddali życie za wolną Polskę. Odnosząc się do wojny w Ukrainie, zauważył, że to moment istotny dla całej Europy.
Poseł Lidia Burzyńska zwróciła uwagę na znaczenie wychowania młodych ludzi nie tylko w duchu przyszłości, ale z właściwym rozumieniem przeszłości. – Na Jasnej Górze chcemy oddać cześć tym, którzy zginęli, jak również modlić się o pokój, aby Pani Jasnogórska chroniła nie tylko Ukrainę, Europę Środkowo-Wschodnią i świat, ale aby też czuwała, by to młode pokolenie wychowywane było w duchu patriotyzmu. „Bóg, Honor i Ojczyzna” to są te zasady, które powinny nam towarzyszyć, a w tym miejscu one wybrzmiewają zdecydowanie - powiedziała poseł Burzyńska.
- W tym szczególnym czasie kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej ma niezwykle bolesny wymiar, bo wszyscy jesteśmy świadomi wielkiego zagrożenia, jakie jest za naszą wschodnią granicą. Jasna Góra pamięta. Dzisiaj w duchowej stolicy Polski odbywają się uroczystości upamiętniające 96 ofiar katastrofy. To ważne, żeby ta pamięć trwała. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że ofiary Katynia i Smoleńska już na zawsze połączą wspólne epitafia, bo delegacja z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele leciała na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Delegacja chciała upamiętnić tych, którzy zostali pomordowani i wrzuceni do bezimiennych grobów na tej nieludzkiej, katyńskiej ziemi, na Golgocie Wschodu - mówiła Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Na Jasnej Górze pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej wciąż jest podtrzymywana i pielęgnowana. W Bastionie św. Rocha gromadzone są liczne pamiątki po tych, którzy zginęli. Niezwykłą wymowę ma Epitafium Smoleńskie. Wyryte są na nim nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Jest też tablica, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii w nocy przed pierwszą rocznicą tragedii.