Reklama

Ważne dla ok. 100 tys. zabużan!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka tygodni temu sąd w Gdańsku rozpatrywał sprawę cywilną o odszkodowanie za mienie pozostawione za Bugiem; niestety, sąd oddalił powództwo Zabużanina, motywując swą odmowę rzekomym faktem nieratyfikowania po wojnie przez Krajową Radę Narodową umów z sowieckimi republikami Ukrainy i Białorusi, przewidujących takie odszkodowania dla pozbawionych nieruchomości i ruchomości Polaków.
Już po tym orzeczeniu (nieprawomocnym) gdańskiego sądu inny finał przybrała identyczna sprawa, tyle że skierowana do sądu w Krakowie. Występujący w imieniu klienta Zabużanina - mec. Roman Nowosielski odnalazł w archiwach państwowych dokument stwierdzający fakt ratyfikowania przez KRN wspomnianych umów z sowieckimi republikami Białorusi i Ukrainy!
W konsekwencji tej rewelacji środowiska Zabużan (żyje ich w Polsce jeszcze ok. 100 tys. - osób wyzutych z mienia przez komunistów sowieckich i polskich) wystosowały apel do premiera Leszka Millera o zarządzenie oficjalnej publikacji tych ratyfikacji w Monitorze Polskim. Taka oficjalna publikacja ratyfikacji umowy międzynarodowej jest warunkiem - ale tylko formalnym - powołania się na nią w czynnościach prawnych, więc m.in. także przed polskimi sądami.
Czy premier Miller zarządzi więc teraz publikację ratyfikacji tych umów - czego przez ponad 50 lat nie zrobili komuniści, najwyraźniej celem ukrycia prawdy przed Polakami? Czy zatem premier Miller ujawni teraz komunistyczne bezprawie w tej jakże ważnej dla Polaków z Kresów sprawie? Czy też ugnie się przed ewentualnymi naciskami zmierzającymi do dalszego ukrywania prawdy i utrudniania pokrzywdzonym starań o odszkodowanie?...
I oto test na to, jak SLD i jego lider rozumie praworządność...
Dopowiedzmy, że publikacja wspomnianych ratyfikacji w Monitorze Polskim wytrącałaby z rąk sądów dotychczasowy formalny argument przeciw przyznawaniu odszkodowań. Jeśli jednak nawet premier Miller nie nakaże publikacji w Monitorze Polskim, kierując się jakimiś sobie tylko znanymi powodami - sądy będą musiały jednak uwzględniać już znaleziony "dowód materialny", potwierdzający rzeczywisty fakt ratyfikacji tych umów przez ówczesne komunistyczne władze Polski. Sądy muszą bowiem uwzględniać dowody materialne, gdy takie istnieją, przedkładając je ponad prawny formalizm: nawet fałszywe zapisy w księgach wieczystych dają się przecież sądownie prostować...
Oczywiście - opublikowanie w Monitorze Polskim ratyfikacji tych umów znacznie ułatwiłoby Zabużanom dochodzenie słusznych odszkodowań, oszczędzając im czasu, mitręgi, dodatkowych kłopotów i kosztów. Czy tym ograbionym przez komunistów Polakom - jakże często z dorobku wielu pokoleń! - nie należy się choćby tylko takie ułatwienie?
Pytanie retoryczne...
Opublikowanie w Monitorze Polskim ratyfikacji umów odszkodowawczych z sowieckimi republikami nie przesądzałoby jednak automatycznie treści orzeczeń w wytoczonych sprawach. Pozostałaby do pokonania jeszcze jedna przeszkoda.
Otóż, już po ratyfikowaniu tych umów komunistyczny rząd Polski... zrzekł się w imieniu Zabużan tych odszkodowań! Komunistyczny rząd nie miał, oczywiście, żadnego prawa dysponować w ten sposób cudzą własnością prywatną - i ten fakt właśnie trzeba będzie forsować jeszcze przed sądami. Zupełnie inaczej postąpił rząd niemiecki: uznał wprawdzie nowe granice i utratę przedwojennych niemieckich ziem wschodnich - ale nie wyrzekł się nigdy w imieniu swych obywateli ich praw do odszkodowań. Właśnie dlatego dziś obawiamy się, że po przystąpieniu do Unii Europejskiej obywatele niemieccy będą na drodze prawnej dochodzić tych odszkodowań.
Jednak mimo zrzeczenia się przez komunistyczny rząd Polski odszkodowań dla obywateli za ich prywatne mienie pozostawione za Bugiem - prawna możliwość dochodzenia tych odszkodowań pozostanie nadal otwarta. Orzecznictwo europejskie uznaje bowiem w podobnych sprawach, że żaden rząd nie może dysponować nie swoją własnością, więc i prywatnym mieniem indywidualnych obywateli, nie może zatem w imieniu tychże obywateli "zrzekać się odszkodowań"; mógłby się zrzec odszkodowań tylko względem państwowego mienia pozostawionego za Bugiem.
Powracamy zatem do tytułowego pytania: Czy premier Miller ułatwi teraz prawie 100 tysiącom Zabużan ich pełną udręki drogę do słusznych, sprawiedliwych odszkodowań - czy też rzuci im jeszcze jedną belkę pod nogi, jeszcze jeden cierń, i nie dopuści do wspomnianej publikacji w Monitorze Polskim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup został księciem

2025-05-31 14:42

[ TEMATY ]

Nominacje

pl.wikidia.org

Ojciec Święty przyjął rezygnację Joana Enrica Vives Sicilii, biskupa diecezjalnego Urgell (Hiszpania, Andora) i współksięcia Andory, a jego miejsce zajmuje biskup koadiutor tej diecezji, a zważywszy na prawo można rzec, że nieformalny następca tronu Andory, Josep-Lluis Serrano Pentinat.

Rolę głowy państwa w Andorze pełnią dwaj współksiążęta - prezydent Francji i właśnie biskup diecezjalny Urgell. podaje
CZYTAJ DALEJ

Braniewo: beatyfikacja 15 sióstr katarzynek - ofiar Armii Czerwonej

2025-05-31 11:57

Vatican News

Piętnaście sióstr katarzynek, ofiar wkraczającej w 1945 r. na Warmię Armii Czerwonej, zostało ogłoszonych błogosławionymi. Uroczystościom beatyfikacyjnym w Braniewie przewodniczy w sobotę papieski legat kard. Marcello Semeraro. - Błogosławione męczennice potwierdzają dziś swoim świadectwem odwieczną wartość Boga i dobra, podczas gdy ich mordercy pozostają zapamiętani jedynie z powodu okrucieństwa zła, którego się dopuścili - powiedział w homilii prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Piętnaście beatyfikowanych dziś sióstr katarzynek to: Marta Klomfass (s. Krzysztofa), Maria Domnick (s. Liberia), Anna Margenfeld (s. Maurycja), Käthe Elizabeth Müller (s. Leonis), Cecylia Mischke (s. Tiburtia), Barbara Rautenberg (s. Sekundina), Agata Eufemia Bönigk (s. Adelgard), Klara Skibowska (s. Aniceta), Maria Schröter (s. Gebharda), Rosalia Angrick (s. Sabinella), Anna Pestka (s. Bona), Dorothea Steffen (s. Gunhilda), Maria Abraham (s. Rolanda), Jadwiga Fahl (s. Caritina) i Maria Rohwedder (s. Xaveria).
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV za Janem Pawłem II: różaniec ma serce chrystologiczne

2025-05-31 21:15

[ TEMATY ]

Leon XIII

Vatican News

Odmówiliście wspólnie Różaniec święty – modlitwę, która, jak podkreślił św. Jan Paweł II, ma rys maryjny i serce chrystologiczne - wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu na zakończenie majowej modlitwy różańcowej w Ogrodach Watykańskich.

Leon XIV podkreślił, że z radością dołączył do „czuwania modlitewnego na zakończenie maja, miesiąca poświęconego Maryi”. Jak zaznaczył, ta modlitwa „to gest wiary, który w prostocie i pobożności gromadzi nas pod matczynym płaszczem Maryi. W tym roku przywołuje on niektóre ważne aspekty Jubileuszu, który obchodzimy: uwielbienie, drogę, nadzieję, a przede wszystkim wiarę – rozważaną i wspólnie wyznawaną”. Cytując Jana Pawła II dodał, że modlitwa różańcowa „skupia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego” (List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 16 października 2002, 1).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję