Reklama

Wypłyń na głębię z różańcem w ręku

Niedziela gnieźnieńska 12/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudna sytuacja polityczna i ekonomiczna Francji na początku XIX w. spotęgowała wzrost świadomości misyjnej wśród licznych warstw wspólnoty katolickiej. Dzięki takiej atmosferze zrodziło się Dzieło Rozkrzewiania Wiary, którego inicjatorem była córka fabrykanta jedwabiu Paulina. Wpisała się ona na stałe w historię Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Żywego Różańca i wielu innych dzieł, które podejmowała z myślą o ludziach biednych i potrzebujących. Już w wieku 17 lat zdecydowała się żyć tylko dla Boga. Rozpoczynając od robotnic, lyońskich adoratorek Najświętszego Sakramentu, przy pomocy systemu dziesiątkowego zgromadziła niezliczone rzesze współpracowników misjonarzy, wspierających ich modlitwą i stałymi, drobnymi ofiarami. Zainicjowane przez nią Dzieło Rozkrzewiania Wiary kolejni papieże polecali biskupom, kapłanom i wiernym. W stulecie powstania Dzieła, 3 maja 1922 r., Pius XI uczynił je "papieskim" i polecił wprowadzić w całym Kościele powszechnym.

Dało to początek Dziełu, które przetrwało do dziś w formie Kół Żywego Różańca Matek, Ojców, Młodzieży i Dzieci czy Rodzin.

W archidiecezji gnieźnieńskiej członkowie tych wspólnot stanowią bardzo dużą liczbę - 19 tys. wiernych (dane z roku 2001) . Od kilku lat, na szczeblu diecezjalnym, podejmowane są próby stałej ich formacji. Służą temu m.in. organizowane specjalnie dla członków Żywego Różańca rekolekcje w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym na Piaskach w Bydgoszczy. W listopadzie 2001 r. został zapoczątkowany także inny rodzaj formacji wspólnot różańcowych: ks. Alojzy Świeciochowski z pomocą Wydziału Duszpasterskiego zorganizował dla tych właśnie wspólnot Dzień Skupienia. Zaskakująco duża liczba członków Żywego Różańca (ok. 240 przedstawicieli prawie wszystkich parafii Gniezna i okolic) uczestniczyła we wspólnej modlitwie różańcowej, wysłuchała konferencji oraz modliła się na Eucharystii sprawowanej przez ks. Franciszka Jabłońskiego - referenta diecezjalnego. Już na tym spotkaniu uczestnicy wyrazili pragnienie kontynuowania tego typu formacji, proponując przy tym zorganizowanie także dłuższych rekolekcji.

Zgodnie z życzeniem już w dniach 3-6 lutego 2002 r. zostały zorganizowane kilkudniowe rekolekcje, które - podobnie jak Dzień Skupienia - odbyły się w Domu TCL w Gnieźnie. Chociaż rekolektanci nie byli tak liczni, okazali się jednak wdzięcznymi i otwartymi słuchaczami. Reprezentowali następujące parafie: Orchowo Górne, Orchowo Dolne, Miłosław, Gniezno: pw. bł. Radzyma, pw. Wieczystego Kapłana, pw. Matki Zbawiciela.

W homiliach i konferencjach, które prowadził ks. Franciszek Jabłoński, prezentowane były zagadnienia związane z programem duszpasterskim na rok 2002 oraz z hasłem przewodnim rekolekcji: Z różańcem w Trzecie Tysiąclecie. Ukazana została historia powstania Żywego Różańca oraz znaczenie i symbolika propagowanego w ostatnich latach, zarówno wśród dorosłych, jak i wśród dzieci, tzw. pięciokolorowego różańca misyjnego, gdzie kolor biały oznacza Europę, zielony Afrykę, niebieski Oceanię i Australię, żółty Azję, zaś czerwony Amerykę. Zapewne warto tutaj przypomnieć, że jego inicjatorem jest bp Fulton Sheen (1895-1979), który należał do najznakomitszych mówców Stanów Zjednoczonych XX w. W audycjach radiowych z jego udziałem uczestniczyło około 30 milionów mieszkańców Ameryki. Popularyzował misje katolickie; był krajowym dyrektorem Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary w latach 1950-66. Do rozpropagowanego przez niego różańca Misjonarze Kombonianie wydali w Polsce książeczkę z modlitwami za poszczególne kontynenty.

W czasie rekolekcji nie mogło zabraknąć modlitwy różańcowej: każdego dnia odmawiane były trzy części Różańca oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia. W ostatnim dniu uczestnicy mieli możliwość przeżycia Eucharystii pod przewodnictwem bp. Bogdana Wojtusia, który w homilii nawiązał do misyjnego mandatu Chrystusa: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody (...). "Idźcie i głoście Chrystusa Zmartwychwstałego, dawajcie świadectwo życia zgodnego z nauką Chrystusa, szczególnie w rodzinie. Wypłyńcie na głębię - by być wiernym przysiędze małżeńskiej, przyjąć i wychować dzieci w duchu katolickim, chronić życie od chwili poczęcia aż po naturalną śmierć. (...) Różaniec jest modlitwą, która towarzyszy misji Kościoła w różnych jej wymiarach. Ilekroć Matka Boża objawiała się wiernym, zawsze widzieliśmy Ją z różańcem w ręku, ze słowami zachęty do jego odmawiania. Różaniec jest kontemplacją oblicza Chrystusa i Jego Matki".

Na zakończenie rekolekcji członkowie Żywego Różańca podziękowali Księdzu Biskupowi za obecność i wspólną modlitwę, zaś ks. Alojzemu Święciochowkiemu i ks. Franciszkowi Jabłońskiemu za zorganizowanie i przeprowadzenie tych dni wypłynięcia na głębię z różańcem w ręku.

Następne dni skupienia dla członków Żywego Różańca odbędą się w Gnieźnie w Domu TCL w dniach 6-7 października br. Wszystkich, którzy pragną kontynuować swą formację, bądź zamierzają ją rozpocząć, już teraz serdecznie zapraszamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza

2025-04-29 19:08

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adobe Stock

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Krakowskiego Seniora.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 30 kwietnia 2025 r. w kościele św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa od godz. 13.30.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza

2025-04-29 19:08

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adobe Stock

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Krakowskiego Seniora.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 30 kwietnia 2025 r. w kościele św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa od godz. 13.30.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję