Reklama

Wysłuchać, zrozumieć, pomóc

Pośród domów z „podkrążonymi oknami”, w murach o chorej, wyblakłej cerze żyją ludzie bezrobotni, czasem niezaradni, zapomniani i odrzucani przez społeczeństwo. Pomimo, że każdy dzień przynosi im rozczarowania, samotność, upokorzenia, oczekują na przyjaźnie wyciągniętą dłoń.

Niedziela częstochowska 50/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskupi Komitet Wsparcia Bezrobotnych Archidiecezji Częstochowskiej powstał z inicjatywy metropolity częstochowskiego abp. Stanisława Nowaka wiosną 2002 r., w odpowiedzi na przemiany ekonomiczne w kraju połączone ze wzrostem bezrobocia i poszerzającą się strefą ubóstwa. Chociaż działalność Komitetu prowadzonego pod kierownictwem ks. Henryka Kowalskiego mało jest eksponowana w publicznych mediach, efekty działania w minionych 5 latach przeszły najśmielsze oczekiwania. Ludziom zagubionym na poboczu życia, oprócz czasowego schronienia, przysłowiowej kromki chleba czy odzieży na zimę, oferowanych przez powołane do tego celu placówki opiekuńcze, coraz częściej potrzebne jest wsparcie duchowe i przywracanie nadziei. Celem statutowym Komitetu jest łagodzenie skutków ubóstwa, skierowane do bezrobotnych i ich rodzin. Środkiem - modlitewne wsparcie, duchowa formacja, uaktywnianie w poszukiwaniu pracy, edukacja, różnego rodzaju poradnictwo, formowanie wolontariatu i wiele innych działań wynikających z aktualnych potrzeb. Jedną z form stała się realizacja projektu „Wyprowadzić na prostą” zainicjowanego przez Zarząd Główny Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu i Caritas Diecezji Kieleckiej, we współpracy z licznymi krajowymi partnerami.
16 listopada, z udziałem prezydenta Częstochowy Tadeusza Wrony, bp. Jana Wątroby, matki generalnej s. Honoratek Elżbiety Brogowskiej, posłanki na Sejm RP Jadwigi Wiśniewskiej, przedstawicieli władz samorządowych, a także dyrektora Caritas Archidiecezji Częstochowskiej ks. prał. Stanisława Iłczyka i koordynatora projektu „Wyprowadzić na prostą” Jakuba Wilczka z Wrocławia odbyła się w Częstochowie konferencja nt. „Zrozumieć człowieka - nowe sposoby aktywizacji społecznej i zawodowej na przykładzie metody towarzyszenia”. Celem spotkania poprowadzonego przez ks. Sławomira Bartoszuka, wiceprzewodniczącego AKWB, było upowszechnienie metod wypracowanych w ramach projektu oraz rzucenie nowego światła na problem aktywizacji społecznej i zawodowej osób bezrobotnych i z różnych powodów wykluczonych z życia społecznego, a także uaktywnienie wspólnot chrześcijańskich do podejmowania nowych działań na rzecz drugiego człowieka. Warto tutaj wymienić siostry Honoratki będące doskonałym zapleczem duchowym dla beneficjentów projektu metody towarzyszenia i pracy Punktów Aktywizacji Bezrobotnych. Realizując założenia programu, jak nikt inny potrafią przyjąć człowieka, wysłuchać, zrozumieć i pomóc. Emanując ciepłem i życzliwością uświadamiają osobom potrzebującym duchowy wymiar poszukiwania pracy i sens zawierzenia Bogu w każdej sytuacji. Prelegenci przedstawili także dotychczasowe praktyki aktywizacji bezdomnych (Paulina Kwapisz - Caritas Kielce), praktyczne aspekty wdrażania metody towarzyszenia (s. Aleksandra Łyko - PAB w Częstochowie), rozwój zawodowy absolwentów w regionie częstochowskim (Piotr Urbaniak - Biuro Karier przy Akademii im. Jana Długosza), Grażyna Klamek - zastępca dyrektora PUP w Częstochowie zaprezentowała polepszającą się sytuację na rynku pracy, a Elżbieta Różycka - dyrektor częstochowskiego MOPS, powroty osób bezdomnych do społeczności i dalsze z nimi kontakty. Konferencja pokazała, że pomimo różnorodności jednostek służących do pomocy materialnej i fizycznej osobom bezrobotnym i ubogim, aspekt pomocy duchowej staje się coraz bardziej istotny. Aby skorzystać z przysłowiowej wędki w postaci pracy czy mieszkania, taki człowiek najpierw musi się odnaleźć, uwierzyć w siebie i swoje możliwości, uaktywnić czasem głęboko ukryte talenty, jak powiedział Hubert z PAB Gliwice, uświadomić sobie, że „dobry Bóg zrobił co mógł, reszta należy do mnie”.
Podsumowaniem konferencji była otwarta na pl. Biegańskiego unikalna wystawa autorstwa Wiesława Jurewicza pt. „Wyrwać z przezroczystości”. Na 12 planszach pokazano zdjęcia osób smutnych, chociaż pełnych nadziei, niedostrzeganych przez społeczeństwo, a jednak wychodzących z „przezroczystości”. Jest to próba przełamania stereotypu bezdomnego-żebraka i alkoholika oraz chęć niwelacji społecznej dezaprobaty dla tej grupy ludzi. Oni są pośród nas, mają swoją godność, honor, swoje marzenia, potrzeby i słabości. Warto dostrzec w nich człowieka na wzór cierpiącego Chrystusa.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, czas refleksji i radości. Czy można jednak uważać się za katolika, adorować narodzonego Boga, podczas gdy u drzwi leży człowiek oczekujący na gest pomocy czy zwykłej ludzkiej życzliwości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Najpobożniejsza dziewczyna w parafii - bł. Karolina Kózkówna

2025-04-14 21:04

[ TEMATY ]

bł. Karolina Kózkówna

Mat.prasowy

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.

Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki. W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”, „najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca i otwartości na innych. To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
CZYTAJ DALEJ

Wyciekły dane pochówków z zakładu pogrzebowego. Okoliczności są zdumiewające

2025-04-15 14:10

[ TEMATY ]

pochówek

Puławy

zakład pogrzebowy

wyciek danych

Adobe Stock

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył 33 tys. zł kary na zakład pogrzebowy z Puław, który nie wdrożył odpowiednich zabezpieczeń dla danych osobowych w dokumentach dotyczących pochówku. Doszło przez to do incydentu z utratą danych – poinformował we wtorek ten urząd.

Zakład nie zgłosił tego do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych choć miał taki obowiązek, bo wtedy dzięki pomocy urzędu można zminimalizować skutki wycieku danych i wdrożyć odpowiednie postępowanie naprawcze. Teraz prezes UODO zobowiązuje zakład pogrzebowy do wdrożenia w 30 dni środków minimalizujących zagrożenie dla danych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję