W sobotnie popołudnie 27 października br. w Oratorium im. bł. ks. Bronisława Markiewicza w Toruniu odbyło się spotkanie przyjaźni pod nazwą „Rozsiewaj miłość”. Dzieci z placówki socjoterapeutycznej na Rybakach, działającej przy parafii pw. św. Michała Archanioła, zaprosiły swoich przyjaciół: ojca generała Zgromadzenia Księży Michalitów ks. Kazimierza Radzika, ks. proboszcza Piotra Bieńka, wiceprezydenta Torunia Zbigniewa Fiderewicza oraz tych przedstawicieli władz, instytucji oraz firm, które wspomagają działalność Stowarzyszenia Opieki nad Dziećmi Opuszczonymi w Toruniu.
Jako gospodarz imprezy miałem zaszczyt i przyjemność rozpocząć to spotkanie, powitać zebranych gości oraz przekazać pozdrowienia i życzenia od wszystkich dzieci, ku pomocy którym skierowana jest ofiarność zebranych. Mali przyjaciele chcieli podziękować starszym przyjaciołom, że swoją otwartą ręką i gorącym sercem rozsiewają miłość do dzieci, ułatwiają działalność ich „drugiego domu”, jakim jest Oratorium, zapewniają dożywianie, wypoczynki kolonijne, możliwość nauki i rozrywki, wreszcie - co chyba najważniejsze - możliwość normalnego rozwoju przyszłego dobrego człowieka i gorliwego chrześcijanina, który wokół siebie rozsiewa miłość i dobro.
Potem głos zabrał ojciec generał ks. Kazimierz Radzik. Podziękował wszystkim zebranym za troskę o dzieci, za przykład i szczerą wolę współpracy wszystkich ludzi dobrej woli w wypełnianiu przesłania bł. ks. Bronisława Markiewicza, patrona Oratorium i parafii: „Chciałbym zebrać miliony dzieci biednych i opuszczonych i żywić je za darmo na duszy i na ciele”. Podziękował też wszystkim nauczycielom, wychowawcom i pracownikom placówki, którzy jako wolontariusze ofiarnie pracują na rzecz dzieci.
Następnie przemawiał Wiceprezydent Torunia, podkreślając pozytywną rolę Oratorium w pracy na rzecz dzieci z Bydgoskiego Przedmieścia, znaczenie pomocy udzielanej przez sponsorów i miasto Toruń w organizowaniu wsparcia dla dzieci z rodzin ubogich i patologicznych, zagrożonych alkoholizmem i narkomanią, a często po prostu głodem. Obiecał dalszą współpracę w imieniu całego miasta, a z Ojcem Generałem wymienili drobne pamiątkowe upominki.
W dalszej części wystąpiły dzieci. Dały przepiękny pokaz wokalno-taneczny przygotowany przez wicedyrektora Oratorium Annę Lewandowską i młodą wolontariuszkę, wychowankę naszej placówki, Annę Grzecznowską. Dziecięcy i młodzieżowy występ został nagrodzony przez widzów gromkimi oklaskami, a starsi nie mogli wyjść z podziwu, że ta młodzież, której często zarzuca się złe wychowanie, antyspołeczną postawę i chuligaństwo, potrafi tak świetnie bawić siebie i innych. Młodzi tancerze udowodnili, że dzieci nie są złe, jeśli się nimi zająć, zainteresować i stworzyć warunki do nauki, pracy i zabawy, dać im po prostu trochę ciepła i serca. Właśnie w ten sposób dzieci podziękowały dorosłym przyjaciołom za pomoc i opiekę. Okazało się, że ks. Markiewicz miał rację, kiedy pisał, że „Dusza dziecka jest jak gleba niezaorana. Umiej ją uprawiać, a wyda owoc stokrotny”.
Po części artystycznej Ojciec Generał poświęcił nowo wyremontowane sale Oratorium, tj. pracownię komputerową, salę do zajęć socjoterapeutycznych, salę telewizyjną i siłownię. Trzeba tu podkreślić, że remont tych pomieszczeń był możliwy dzięki pomocy wielu ludzi dobrego serca, otwartych na potrzeby tych najmniejszych.
I goście, i pracownicy Oratorium rozmawiali o tym, jak jeszcze można pomóc naszym podopiecznym. Dlatego nie dziwi projekt utworzenia przy parafii w Toruniu Centrum Wolontariatu. Ważna jest też współpraca Oratorium ze szkołą i innymi placówkami, o czym świadczy obecność na spotkaniu Dyrektora Szkoły Podstawowej nr 13, pracowników MOPR, ROPS oraz wielu placówek i instytucji opiekuńczo-wychowawczych.
W czasie prac żniwnych mówi się, że „każdy kłos jest na wagę złota”. Tu było widać, że na wagę złota jest każda pomoc, każdy odruch serca. Na spotkaniu przyjaźni unosiła się miłość i życzliwość, a ja wierzę, że „z tej mąki będzie chleb”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu