Reklama

Wiadomości

Polska chwyta koronawirusa za rogi

Kontrole na granicach, zakaz wjazdu obcokrajowców, odwołane loty, zamknięte galerie handlowe i restauracje oraz zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób - to główne punkty wprowadzenia stanu epidemicznego w Polsce. Decyzje rządu wyprzedzają cała Europę i chyba jest to jedyna właściwa droga.

[ TEMATY ]

komentarz

koronawirus

KPRM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Premier Mateusz Morawiecki wraz ministrem zdrowia oraz ministrem spraw wewnętrznych zaprezentował zarys wprowadzenia na terenie całego kraju stanu zagrożenia epidemicznego.

Wygląda na to, że na froncie walki z koronawirusem wyciągnęliśmy najpotężniejszy arsenał w całej Europie.

Podziel się cytatem

Co więcej, przechodzimy do ataku kilka tygodni wcześniej niż reszta naszego kontynentu, a restrykcje na granicach są większe niż nawet wprowadził Izrael. - Naszym podstawowym zadaniem jest zatrzymanie wzrostu przypadków zakażeń koronawirusem, jakie zarejestrowali nasi sąsiedzi. Wprowadzamy dzisiaj zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Dotyczą one instytucji publicznych, samorządowych, marszów i uroczystości religijnych - poinformował na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Premier oświadczył, że zostają wstrzymane wszystkie loty międzynarodowe i kolejowe, a Polacy przebywający za granicą będą musieli skorzystać z lotów czarterowych, albo dostać się na nasze terytorium drogą lądową. Transport kołowy będzie kontrolowany na wszystkich granicach, ale prawo wjazdu do Polski będą mieli tylko Polacy, których na miejscu czeka 14 dniowa kwarantanna. Cudzoziemcy nie będą wpuszczani na terytorium RP.

Reklama

W Polsce już w sobotę zostaną zamknięte galerie handlowe, a otwarte zostają tylko sklepy spożywcze, drogerie i apteki. Zamknięte zostaną także dyskoteki, kawiarnie, puby, restauracje i bary.

Podziel się cytatem
Rząd w ramach ograniczeń wprowadza też zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Dotyczą one instytucji publicznych, samorządowych, marszów i uroczystości religijnych. Oznacza to, że na jednej Mszy św. i innych nabożeństwach nie może być więcej niż 50 osób.

Niektóre obostrzenia mogą się wydawać zbyt restrykcje. Katolicy zapewne będą martwic się o niedzielną Mszę św. Tu trzeba przypomnieć, że w wielu diecezjach są już wydane stosowne dyspensy, a przewodniczący KEP zapewnił, że Kościół katolicki dostosuje się do ograniczeń wymaganych prawem. W najmniejszych parafiach będzie można łatwo te warunki spełnić dokładając kilka kolejnych nabożeństw. W większych parafiach wierni będą teraz np. zapisywać się na Msze św. osobiście lub poprzez internet. Duszpasterze z pomocą świeckich mogą takie rozwiązania przygotować.

Bez wątpienia rozwiązania wprowadzone przez polski rząd są mocne, ale także odpowiednie do skali zagrożenia. Widać, że odpowiednie służby doskonale monitorują sytuacje na świecie, w Europie i także w Polsce. Chwytamy koronawawirusa za rogi, a bez mocnych restrykcji nie jest to możliwe. Konieczne jest zminimalizowanie możliwości zarażeń wewnątrz Polski i tropienie kolejnych ognisk wirusa. Doświadczenie innych państw pokazuje, że bez wielkiej izolacji ludzi od siebie oraz odizolowania Polski od nowych "dostaw" koronawirusa z zagranicy takie działania nie byłyby skuteczne.

Reklama

Obserwuję sytuacje w Europie i widzę, że uczymy się na błędach innych państw. Cała Unia Europejska jest bardzo mocno zainfekowana i jedynym sposobem jest izolacja. Włochy w zasadzie już przegrały walkę i zdaje się, że sytuacja tam jest nie do opanowania. W bardzo złej sytuacji jest Francja, Niemcy, a zwłaszcza Hiszpania, która bije rekordy nowych zakażeń - dziś było ich ponad tysiąc.

Paradoksalnie w najgorszej sytuacji są małe i bardzo bogate kraje. Największy odsetek potwierdzonych zachorowań wśród całej populacji ma Norwegia, Dania i Szwajcaria (oczywiście poza Włochami). Źródło tych wszystkich infekcji jest podobne - zimowe ferie we Włoszech i Austrii. A po powrocie do krajów wymiana wirusów podczas spotkań w pubach i restauracjach.

Mimo coraz większej liczby chorych polityka tych państw była skrajnie nieodpowiedzialna. Jeszcze w czwartek media donosiły, że w Norwegii chore nauczycielki opiekują się chorymi dziećmi w przedszkolach. Ograniczenia w Danii wprowadzono w środę, w Norwegii w piątek, a w Szwajcarii będą obowiązywały od poniedziałku. Mimo tego, że jeden chory na koronawirusa w tych krajach przypada już tylko na 6-8 tys. mieszkańców, to jednak w Polsce wprowadzono o wiele większe obostrzenia. U nas jeden chory jest na ponad 500 tys. mieszkańców. I jedynym ratunkiem, by nie iść złą drogą bogatszych krajów Europy, jest wprowadzenie ograniczeń oraz rozwiązań, które nie powielają tych samych błędów.

Dziś dowiedzieliśmy się, że rządzą nami zdecydowani ludzie, którzy nie boją się podejmować odważnych decyzji. Polskie rozwiązania są mocne, ale właśnie tego wymaga sytuacja, bo inaczej nie da się powstrzymać tej śmiercionośnej pandemii. Jedno jest pewne, że na tej wojnie z koronawirusem bez wątpienia Polska jest europejskim liderem. I należy mieć nadzieję, że te działania przyniosą efekt większego bezpieczeństwa szczególnie dla wszystkich Polaków.

2020-03-13 22:04

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Islamski terroryzm znowu atakuje Amerykę!

[ TEMATY ]

komentarz

USA

terroryzm

rabbit75_fot/Fotolia.com

W ostatni weekend w sercach Amerykanów ponownie zagościł strach, wszystko za sprawą serii ataków motywowanych islamskim ekstremizmem. Terroryzm znowu zaatakował Amerykę. Jaka była odpowiedź ze strony władz i jak te zamachy mogą wpłynąć na trwającą za oceanem kampanie prezydencką? Coraz więcej Amerykanów ma dosyć wszechobecnej poprawności politycznej.

Jest sobotni poranek 17 września. W położonym na wschodnim wybrzeżu USA, niewielkim miasteczku Seaside Park w stanie New Jersey, ludzie powoli zaczynają swój dzień. Jest weekend dlatego wielu z nich wstaje później niż zwykle. Tego dnia w okolicy odbywać się ma specjalny bieg charytatywny połączony z akację zbierania pieniędzy. Wydarzenie nosi nazwę „Seaside Semper Five”, a jego celem jest wsparcie członków Korpusu Piechoty Morskiej USA oraz ich rodzin. Cel bardzo szczytny, dlatego do wzięcia udziału w biegu zgłasza się kilka tysięcy osób. Pozostali przyjdą dopingować uczestników. Trasa o długości 5 kilometrów zaczyna się w nadmorskim miasteczku i prowadzi promenadą wzdłuż plaż Oceanu Atlantyckiego. Start jest przewidziany na godzinę 9.00 rano czasu lokalnego. Dochodzi jednak do zmiany planów. Miejscowa policja znajduje w okolicy podejrzany plecak. Znalezisko funkcjonariuszy, a także duże zainteresowanie akcją charytatywną stają się przyczyną opóźnienia rozpoczęcia biegu. Jak się później okaże zmiana planu prawdopodobnie uratuje życie i zdrowie wielu ludzi. Około godziny 9:30 w jednym ze śmietników znajdujących się na trasie „Seaside Semper Five” wybucha prowizoryczna bomba rurowa. Do eksplozji miało dojść w chwili, kiedy w okolicy będą znajdować się uczestnicy biegu. Opóźnienie startu spowodowało jednak, że w wyniku eksplozji nikomu nie stała się krzywda. Cała impreza została natychmiast przerwana, a okolicznym mieszkańcom nakazano ewakuację. Miasteczko Seaside Park zostało na pewien czas odcięte od świata – nikt nie mógł go opuścić, ani do niego wjechać. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji stanowej z New Jersey, FBI oraz Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych. Rozpoczęło się śledztwo.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

"Beczka. Bierzemy odpowiedzialność"

2025-09-25 12:19

[ TEMATY ]

film

duszpasterstwo

duszpasterstwo akademickie

Mat.prasowy

„Beczka” – jedno z największych i najbardziej znanych duszpasterstw akademickich w Polsce, które nieprzerwanie od ponad 60 lat formuje kolejne pokolenia studentów. Powstało przy krakowskim klasztorze dominikanów z woli i inspiracji ówczesnego biskupa Karola Wojtyły. „Niech Beczka nie pęka!” – te słowa Jana Pawła II, wypowiedziane podczas jednej z pielgrzymek, stały się mottem i duchowym impulsem dla dominikańskiej wspólnoty akademickiej w Krakowie.

W filmie Beczka. Bierzemy odpowiedzialność chcemy opowiedzieć i podzielić się naszą historią, która pokazuje, że odwaga wiary i siła wspólnoty są mocniejsze niż jakiekolwiek przeciwności i naprawdę mogą przemieniać świat wokół nas. — mówi o. Paweł Szylak OP, obecny duszpasterz „Beczki”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję