Reklama

Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia

Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia z Warszawy pomaga spełniać marzenia. Fundując stypendia dla zdolnej, lecz niezamożnej młodzieży, otwiera furtkę do kontynuowania nauki. W diecezji legnickiej stypendia od Fundacji otrzymuje 25 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Wielu z nich w przyszłości chce skończyć studia wyższe. Jak co roku ze stypendystami spotkał się bp Tadeusz Rybak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dagmara KRZEMIŃSKA ze Świerzawy
- Stypendium otrzymuję od dwóch lat, dzięki pani pedagog z gimnazjum, do którego uczęszczam. To, ona znalazła informacje dotyczące przyznawania pomocy finansowej zdolnej, ale ubogiej młodzieży. Dagmara otrzymuje stypendium w trzech pakietach: socjalnym, rzeczowym i naukowym. Pieniądze te przeznacza głównie na zakup podręczników szkolnych i pomocy naukowych.

Paulina LIBOSKA ze Świerzawy uczęszcza do Technikum Hotelarskiego w Jeleniej Górze. - Dla nas zdolnych, ale biednych uczniów Fundacja jest szansą. Dziś wiem, że gdyby nie pomoc ze strony tej instytucji, nie mogłabym sobie pozwolić na zakup wielu potrzebnych książek, słowników lub encyklopedii. Dzięki Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zwiedziłam wiele ciekawych miejsc. Każdego roku stypendyści z całej Polski wyjeżdżają na kilkudniowe obozu. Byłam już w Krakowie i w Warszawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stanisław MARKIEWICZ z Legnicy stypendium od Fundacji otrzymuje od lutego. Jak sam przyznaje, gdy dowiedział się, że został stypendystą, bardzo się ucieszył. Interesuje się głównie historią, dlatego też otrzymane pieniądze przeznaczy na zakup wielu historycznych książek, przewodników i atlasów. - W przyszłości pragnę zostać księdzem - mówi - chcę więc dobrze przygotować się do egzaminów wstępnych na Papieski Fakultet Teologiczny.

Reklama

Agnieszka STEFAN z Lubomierza otrzymuje pomoc finansową od roku. Do tej pory swoje stypendium przeznaczyła na zakup m.in. krzesła obrotowego do komputera, programów komputerowych oraz podręczników szkolnych. Średnia ocen Agnieszki na pierwsze półrocze to 5,3. Bardzo lubi się uczyć i jak sama przyznaje, nie ma z tym żadnych problemów. Zapytana o receptę na „dobrego ucznia” odpowiada krótko: „trzeba przygotowywać się z lekcji na lekcję, nie odkładać nauki na później, bowiem zaległości nie da się już nadrobić”. Interesuje się biologią, a w przyszłości chce dostać się na medycynę. Wierzy, że stypendium otrzymywane z Fundacji pomoże spełnić marzenie i zostanie lekarzem.

Alicja NAWOJCZYK z Chmielenia czuje się bardzo wyróżniona. Jak podkreśla, znalazła się wśród nielicznej grupy uczniów, którzy choć pochodzą z biednych rodzin, mają szansę na dalsze kształcenie. Stypendium, tak jak wielu jej kolegów z gimnazjum, otrzymuje dzięki katechetce Izabeli Piątek. To ona - jak mówi Alicja - znalazła ofertę Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia w Warszawie, przedstawiła nam wszystkie warunki, jakie należy spełnić, wypełniliśmy wniosek, wysłaliśmy do Legnickiej Kurii Biskupiej i czekaliśmy na decyzję... Moja prośba była rozpatrzona pozytywnie - zostałam stypendystką! Bardzo się cieszę.

Reklama

Józefina Haśkiewicz, mama Mateusza, jest dumna z syna. Przez 2 lata był stypendystą indywidualnym, teraz o wsparcie finansowe wystąpiło Gimnazjum w Męcince. To stypendium bardzo mu się przydaje, wszystkie otrzymane pieniądze przeznacza na rozwijanie swoich zdolności muzycznych. Uczęszcza do Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Legnicy, jest także uczniem Szkoły Muzycznej II stopnia w Jaworze. Mateusz bardzo dobrze się uczy, gra na organach, pianinie i większości instrumentów klawiszowych Jego marzeniem jest zostać pianistą, wirtuozem. Na razie przed Mateuszem - uczniem II klasy Gimnazjum w Męcince stoi wielkie wyzwanie, a mianowicie dostanie się do Liceum Muzycznego w Wałbrzychu. Zdaje sobie sprawę z tego, że musi bardzo dobrze przygotować się do egzaminów wstępnych. Stypendium, jakie pobiera z Fundacji, jest dla niego wielkim darem. Gdyby nie stypendium, na pewno nie miałbym szans na rozwijanie swojego talentu muzycznego.
Chłopcu z małej, górskiej miejscowości udało się wybić, ale na wsi mieszka wiele zdolnych dzieci, które nie mają pieniędzy, a tym samym i szans na kontynuowanie nauki i realizację swoich marzeń.

Program stypendialny Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia

Program polega na przyznawaniu stypendiów szczególnie uzdolnionej i jednocześnie ubogiej młodzieży gimnazjalnej z zaniedbanych terenów wiejskich. Fundacja stawia sobie za cel objęcie pomocą danego ucznia przez wiele lat: od gimnazjum, poprzez naukę w liceum i okres studiów, towarzysząc mu w formie pomocy stypendialnej, ale również poprzez formację.

Sposób przyznawania i realizacji stypendiów

miejsce zamieszkania na wsi lub w mieście do 10 tys. mieszkańców;

potwierdzony dochód na osobę w rodzinie niższy od 0,7 najniższego wynagrodzenia brutto, ogłaszanego przez Ministra ds. Pracy i Polityki Społecznej, według stanu na dzień składania wniosku o stypendium. Spośród uczniów spełniających poniższe kryterium należy wspierać przede wszystkim osoby o najniższym poziomie materialnym;

o stypendium mogą się ubiegać w pierwszej kolejności dzieci zamieszkałe na wsi, a szczególnie w osiedlach popegeerowskich;

średnia ocen nie niższa niż 4,5 bądź udokumentowane inne zdolności ucznia (na przykład udział w olimpiadach, konkursach lub wybitne uzdolnienia w jednej dziedzinie);

pozytywna opinia rekomendującego katechety (proboszcza) i nauczyciela wychowawcy lub dyrektora szkoły.

Stypendium edukacyjne obejmuje trzy pakiety:

socjalny w wysokości do 100 PLN miesięcznie, przyznawany na pokrycie kosztów wyżywienia, wycieczek szkolnych, składek na Komitet Rodzicielski.

rzeczowy w wysokości 320 PLN dwa razy w roku, przyznawany na pokrycie kosztów zakupów odzieży przed sezonem zimowym i letnim;

naukowy w wysokości do 150 PLN miesięcznie, przyznawany na zakupy pomocy naukowych niezbędnych w procesie edukacji, a także na pokrycie kosztów uczestnictwa w kółkach naukowych, kursach językowych lub innych szkoleniach.

Stypendium jest przyznawane na okres 10 miesięcy trwania roku szkolnego (od 1 września do 30 czerwca) lub okres krótszy.
Ostateczną decyzję o przyznaniu stypendium podejmuje Zarząd Fundacji po oficjalnej akceptacji wniosku przez Koordynatora Diecezjalnego.

Więcej informacji na temat Programu stypendialnego Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia można uzyskać na stronie internetowej: http://www.dzielo.pl/

Lista stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia

1 lutego 2005 r.

Świerzawa
1. Paulina Liboska
2. Dagmara Krzemińska Lubomierz
3. Przemysław Bak
4. Paulina Bak
5. Agnieszka Stefan
6. Alicja Nawojczyk
7. Marcin Sawczak
8. Paulina Szafran

Wojcieszów
9. Krzysztof Krawczyk
10. Edyta Nalewajek
11. Aneta Zaręba
12. Mateusz Kopaniecki
13. Wioletta Łoin
14. Olga Miciak
15. Sebastian Łabędzki

Męcinka
16. Mateusz Haśkiewicz
17. Katarzyna Więtczak

Szklarska Poręba
18. Wiktor Krawczyk
19. Wojciech Krawczyk

Nowogrodziec
20. Agnieszka Wyspiańska

Legnica
21. Stanisław Markiewicz

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

500 paczek trafiło do najuboższych

2025-04-19 12:30

Marzena Cyfert

Poświęcenie darów dla ubogich

Poświęcenie darów dla ubogich

Abp Józef Kupny pobłogosławił w Wielką Sobotę 500 paczek dla ubogich. Przygotowane one zostały przez wrocławską Caritas ze środków przekazanych przez wiernych archidiecezji.

– Nasze akcje angażują bardzo wielu ludzi, aby te działania pomocowe były przeprowadzone sprawnie, dokładnie i docelowo trafiły do najbardziej potrzebujących. Dzisiaj zostanie rozdanych 500 paczek, poświęconych przez naszego metropolitę, dla naszych podopiecznych, którzy korzystają na co dzień z łaźni i kuchni – mówił ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor wrocławskiej Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję