Reklama

Refleksje chicagowskie

Ze skarbca Eucharystii: Chrześcijańskie sacrum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kwestionariuszach na temat religijności stawiane jest często pytanie: jakie jest najważniejsze chrześcijańskie sacrum? Prawidłowa odpowiedź wskazuje bezbłędnie na Eucharystię. Pytanie o istotę Eucharystii stawiane już było w przedsoborowym Katechizmie. Odpowiedź brzmiała: Msza św. jest ofiarą Nowego Testamentu, w której Pan Jezus ofiaruje się za nas swemu Ojcu pod postaciami chleba i wina, jest to uobecnienie Ofiary Krzyżowej Pana Jezusa. Na kolejne pytanie: co to jest Najświętszy Sakrament?, odpowiedź padła: to prawdziwe Ciało i prawdziwa Krew Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina. Każde dziecko przystępujące do I Komunii św. musiało znać i bezbłędnie odpowiedzieć na te pytania. Celem katechezy pierwszokomunijnej było wyjaśnianie tych prawd wiary, a następnie odbywał się uroczysty egzamin w obecności księdza proboszcza i katechetów. Ci, którzy dzisiaj mają więcej niż 50 lat, z łatwością mogą sobie przypomnieć, ile wysiłku wkładali rodzice, aby ich dzieci mogły zdać taki egzamin i przystąpić do I Komunii św. Ile potrzeba było troski i różnych zabiegów wychowawczych, aby dzieci jak najpiękniej przygotowały się do tego oczekiwanego dnia. Troska rodziców i duszpasterzy skupiała się nie tylko na zewnętrznej formie przygotowania do przeżycia tego chrześcijańskiego sacrum, ale zmierzała przy pomocy tych zewnętrznych znaków do ukazania całej pełni tajemnicy Komunii św. Pojawiało się przy tym często wiele krytycznych uwag, że Komunia św. nie powinna mieć tak bogatej zewnętrznej oprawy. Najważniejsze bowiem jest to, czy dzieci rozumieją, Kogo przyjmują w Komunii św., bowiem liczy się tylko wewnętrzna więź z Chrystusem. W Ameryce, gdzie inne są tradycje religijno-kulturowe, jeszcze bardziej krytykowana jest zewnętrzna oprawa i tzw. polskie zwyczaje podczas I Komunii św. Polacy domagają się często w parafiach, do których należą, aby ich dzieci przygotowywały się do tego wydarzenia według zwyczajów wyniesionych z Polski. Często spotykają się z odmową i tłumaczeniem, że Kościół katolicki jest jeden na całym świecie, a zwyczaje są rzeczą drugorzędną. Dzieci natomiast szybko ulegają procesowi inkulturacji w zakresie zachowań i zwyczajów religijnych w katolickich parafiach amerykańskich.
Rodzice polskich dzieci tłumaczą, że w Polsce są większe wymagania, jeśli chodzi o merytoryczne przygotowanie do I Komunii św. Nie chcą się z tym zgodzić wychowawcy amerykańscy, mówiąc, że przecież realizują program katechetyczny w zakresie przygotowania do I Komunii, zatwierdzony przez ośrodki diecezjalne.
Możemy więc postawić pytanie, czy rzeczywiście Kościół amerykański inaczej uczy niż Kościół polski. Czy też chodzi tu o jakiś inny problem, który powoduje zachodzące różnice? Może chodzi tylko o zewnętrzne znaki religijne, do których będąc na emigracji, przywiązujemy zdecydowanie większą wagę niż w Polsce. Znaki i symbole religijne są nośnikami wiary i tradycji religijnej i ukazują tożsamość chrześcijańską. Dlatego lekkomyślne wyzbywanie się ich świadczyłoby o naszej słabej wierze i braku zaangażowania w życie religijne Kościoła. Chrześcijańska wiara wyraża się zawsze przy pomocy zewnętrznych zachowań, znaków i symboli. We współczesnym świecie obserwujemy jednak walkę z religią i jej zewnętrznymi znakami. Brak jednomyślności wśród chrześcijan pogłębia istniejący rozdźwięk między wyznawaną wiarą i potrzebą jej uzewnętrznienia. Trzeba powiedzieć, że I Komunia św. jest tylko jednym z wielu widocznych przejawów istnienia takiej odmienności kulturowo-religijnej, jaką wyrażają wierni w swoich zachowaniach. Podobne spostrzeżenia da się zauważyć w pozareligijnych dziedzinach życia polonijnego katolików. Szukanie Kościoła albo parafii, gdzie dzieci mogą przystępować do sakramentów św. w ich ojczystym języku, nie jest tylko domeną Polaków. Inne narodowości w podobny sposób manifestują swoje zachowania religijne. Hiszpańskojęzyczni katolicy są w tej dziedzinie bardziej aktywni niż Polacy. Jak dowiadujemy się z New World, Biskupi Amerykańscy będą już rozważać zatwierdzenie nowych liturgicznych tekstów, odnoszących się do etnicznych zachowań, kultywowanych pośród katolików hiszpańskojęzycznych. Zwyczaje te zostaną włączone na stałe do liturgii Kościoła w języku angielskim i hiszpańskim, np. zwyczaje podczas ślubu. Sobór Watykański II podkreślił, że religia i kultura w odniesieniu do grupy etnicznej nie wykluczają się, ale w swojej różnorodności pogłębiają się i przynoszą korzyści zarówno danemu narodowi, jak i szerszym społecznościom. Właściwe rozumienie tych spraw przez duszpasterzy przynosi korzyść całemu Kościołowi. Biorąc pod uwagę wpływ ojczystego języka na żywotność wiary religijnej, Sobór Watykański II polecił sprawowanie liturgii w językach ojczystych. Reforma ta nie miała na celu zmiany orientacji społeczno-politycznej, ukształtowanej przez kulturę łacińską, ale jej zadaniem było głębsze zrozumienie i przeżywanie liturgii sprawowanej w języku ojczystym i podkreślenie różnorodności kultur w całym Kościele katolickim.
Obecnie istnieje nagląca potrzeba współdziałania wszystkich katolików niezależnie od ich narodowości. Szerzące się ideologie bez Boga zakazują - w imię ateistycznej postawy - noszenia wszelkich znaków religijnych. Niszczenie chrześcijańskiego sacrum uderza w zewnętrzne formy religijności. Tego typu przykłady mnożą się w Europie i gdzieniegdzie w Ameryce. Restrykcje w imię sekularyzmu zaczynają obejmować wszystkie przejawy życia publicznego. Zarówno wewnętrzne utrudnianie wyrażania swojej wiary, jak i zewnętrzne zakazy zmierzają w tym samym kierunku, tzn. wyeliminowania zachowań religijnych z życia publicznego; religia ma pozostać jedynie sprawą prywatną wolnej jednostki.
Znamienne jest, że Jan Paweł II, widząc tak wielkie zagrożenie odrzucania chrześcijańskiego sacrum, ogłosił obecny rok Rokiem Eucharystii. W ten sposób Ojciec Święty jeszcze raz pragnie wyrazić wielką troskę o każdego człowieka, ukazując światu największe chrześcijańskie sacrum - Eucharystię. Pod znakami Eucharystii możemy odnaleźć i zachować naszą tożsamość chrześcijańską. Ale Eucharystia nie jest tylko wyrazem komunii w życiu Kościoła, jest ona również programem solidarności dla całej ludzkości. Kościół stale odnawia w celebracji eucharystycznej swą świadomość, że jest „znakiem i narzędziem” nie tylko wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem, ale także jedności całego rodzaju ludzkiego (stwierdza Papież w liście apostolskim Mane nobiscum Domine). Ze skarbca Eucharystii możemy czerpać wiarę i miłość do Boga i do człowieka, siłę i moc, której nam potrzeba tu, na ziemi, i w przyszłym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor Akademii Katolickiej: zadania szkół wyższych są trudniejsze niż przed wiekami

2025-10-07 20:50

[ TEMATY ]

rektor

Akademia Katolicka w Warszawie

Akademia Katolicka

Mirosław Wiśniewski/Archiwum AKW

Potrzebujemy wychować ludzi głodnych wiedzy, ale także skłonnych do dzielenia się swoimi osiągnięciami i poszukiwania dróg rozwoju, który będzie wspomagał innych ludzi. Bez tego staniemy się tylko wytwórcami mozaikowych puzzli, które wystawimy na sprzedaż na straganie komercjalizacji - powiedział we wtorek ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Akademii Katolickiej w Warszawie podczas uroczystej inauguracji nowego roku akademickiego na tej uczelni.

Uroczystą inaugurację poprzedziła Msza św. sprawowana pod przewodnictwem metropolity warszawskiego i Wielkiego Kanclerza AKW abp. Adriana Galbasa.
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: myśliwce RAF-u patrolowały niebo nad Polską

Myśliwce Królewskich Sił Powietrznych (RAF) patrolowały niebo nad Polską w nocy z poniedziałku na wtorek – podał brytyjski portal UK Defence Journal. Potwierdził to przedstawiciel NATO, mówiąc, że jest to część misji mającej zapobiec dalszym naruszeniom przestrzenie powietrznej przez Rosję.

Portal, powołując się na dane śledzenia lotów, poinformował, że brytyjskie myśliwce Typhoon oraz powietrzny tankowiec Voyager wystartowały w poniedziałek późnym wieczorem z bazy RAF Coningsby i skierowały się na wschód. Patrol obrony powietrznej dotarł do wschodniej granicy Polski. Tu pozostał przez kilka godzin, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii wczesnym rankiem we wtorek.
CZYTAJ DALEJ

100 mln chrześcijan na całym świecie nie ma dostępu do Biblii

2025-10-08 09:26

[ TEMATY ]

Biblia

100 mln chrześcijan

brak dostępu

Karol Porwich/Niedziela

Szacuje się, że 100 milionów chrześcijan na całym świecie nie ma dostępu do Biblii. Potwierdza to niedawno opublikowana „Lista Dostępu do Biblii 2025”, projekt badawczy międzynarodowej inicjatywy Bible Access Initiative. Raport, który analizuje dane z 88 krajów, mówi o „współczesnym głodzie” - nie głodzie żywności, ale głodzie Słowa Bożego.

„Wciąż panuje współczesny głód” - mówi Wybo Nicolai, inicjator projektu i badacz w Frontlines International, w wywiadzie dla Premier Christian News. „To nie obojętność, ale rozmaite przeszkody uniemożliwiają ludziom dostęp do Biblii. Wielu nigdy nie widziało Biblii w swoim języku, w formacie, jakiego pragną, ani w cenie, na którą ich stać”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję