Reklama

Skarby Polonii

Odezwa do żołnierzy Tadeusza Kościuszki z 11 września 1794 r., portret Tadeusza Kościuszki pędzla Józefa Peszki z 1814 r., złote pióro Ignacego Paderewskiego, którym podpisany został traktat wersalski w 1919 r., sztandar sowiecki z wojny polsko-sowieckiej 1919-1920, obrazy m.in. „Mała Gosposia” Jana Zamoyskiego z 1939 r. oraz plakaty z czasów Polski między- i powojennej, ale także prawdziwe perełki, białe kruki polskiego muzealnictwa, jak np. list Zygmunta Augusta datowany na 1555 r. Nie można tu też ominąć biblioteki, która liczy dziś ponad 42 tys. woluminów, a wśród nich najcenniejsze - 67 woluminów starych druków pochodzących z XVI, XVII i XVIII w. oraz pojedyncze księgi 12 tomów monumentalnego dzieła Jana Długosza „Historiae Polonica”. Te wszystkie i wiele więcej równie cennych eksponatów przechowywane są pieczołowicie nie w jakimś odległym zakątku świata, a w... Muzeum Polskim w Ameryce z siedzibą w Chicago.

Niedziela w Chicago 48/2004

Piotr Batorowicz

Pamiątkowe ordery i dyplomy dla dożywotnich członków Muzeum Polskiego w Ameryce

Pamiątkowe ordery i dyplomy dla dożywotnich członków Muzeum Polskiego w Ameryce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

10 listopada br. orderami wdzięczności zostali odznaczeni honorowi członkowie „Polish Museum of America”. Ludzie, dzięki którym możliwa jest ciągła działalność Muzeum oraz nieustanne powiększanie liczby gromadzonych tam eksponatów.
- Dziś w naszym Muzeum znajdują się 323 dzieła malarskie i prawie 300 sztuk grafiki, gdzie największy zbiór pochodzi z kolekcji Pawilonu Polskiego Wystawy Światowej z Nowego Jorku z 1939 r., którą odziedziczyliśmy w pokaźnej części - wylicza kustosz Muzeum Polskiego w Ameryce Bohdan Górczyński. - Mamy wiele prac rzeźbiarskich. Należy tu zaznaczyć, że większość naszych eksponatów to darowizny, ale wciąż czynimy starania o pozyskanie tych polskich prac, które znajdują się w prywatnych kolekcjach lub magazynach i piwnicach innych muzeów.
W uroczystości wzięło udział ponad 50 osób, z czego większość to dożywotni członkowie Muzeum oraz zaproszeni goście, m.in. konsul generalny RP w Chicago Franciszek Adamczyk oraz bp Tomasz Paprocki. - Pragniemy wszystkim szczególnie podziękować - wyjaśnia dyrektor Muzeum Jan M. Loryś. - Bez Was nasze sale muzealne nie wyglądałyby tak, a najcenniejsze eksponaty nie byłyby tak doskonale prezentowane.
Prawdziwą perełką sobotniego wieczoru było zaprezentowanie części kolekcji Pawilonu Polskiego z 1939 r. - wystawy prac dawnej sztuki jubilerskiej, która jeszcze nigdy wcześniej nie była pokazywana szerokiej publiczności. Goście przybyli do Muzeum mieli okazję zwiedzić wszystkie sale i osobiście przekonać się, jak ich pomoc pozwala na podtrzymywanie w należytej kondycji bezcennych zbiorów polskiej kultury.
- Wciąż potrzeba wiele pracy - powiedział B. Górczyński. Staramy się o odzyskanie niektórych przedmiotów, które są w posiadaniu osób prywatnych, a które bezsprzecznie powinny znajdować się w Muzeum. Nie chcę zdradzić, o co konkretnie w tej chwili zabiegamy, bo wciąż nie wiadomo, czy nasze starania będą owocne.
- Mamy w naszym Muzeum kilkanaście białych kruków. Ot, choćby chorągiew armii bolszewickiej, odebraną w czasie I wojny światowej przez polskiego żołnierza z oddziału gen. Józefa Hallera - mówi J. Loryś. - Z tego, co wiem, to poza granicami sowieckiej Rosji są dziś jedynie dwie takie chorągwie. Jedyna oryginalna znajduje się w muzeum w Polsce, a druga właśnie u nas, w Chicago. Niestety, wciąż niewielu Polaków zdaje sobie sprawę, jak wielki skarb znajduje się w naszych rękach. Jeszcze mniejsze grono naszych rodaków rozumie doskonale nasze potrzeby i wspiera Muzeum w działalności na rzecz ratowania polskiej kultury i historii.
Eksponaty trafiają do Muzeum w różnoraki sposób. Ludzie przekazują wartościowe przedmioty, np. książki napisane w języku polskim, polskie obrazy i rzeźby, gdyż w ich rodzinach nie ma już nikogo, kto by mówił, czy czytał po polsku. Czasem darczyńczy nawet nie zdają sobie sprawy, jak bezcenny dla polskości jest dany przedmiot. Ciągły napływ nowych eksponatów powoduje, że mimo trwającego wciąż katalogowania wszystkich wystaw konieczne jest ciągłe dodawanie kolejnych pozycji. Chyba wszyscy doskonale rozumieją, że to długa i bardzo żmudna praca.
- Mamy bardzo wielu ochotników, którzy pomagają nam bezustannie - mówi J. Loryś. Ale wciąż jest bardzo dużo do zrobienia. Należy dbać o to, aby wszystkie nasze eksponaty pokazywane były w sposób należyty, godny prawdziwych dzieł sztuki, prawdziwych zabytków naszej historii.
Kustosz zapewniał mnie, że czyni starania, aby dorobek Muzeum Polskiego w Ameryce był coraz częściej zauważany nie tylko przez polskich emigrantów przyjeżdżających do Wietrznego Miasta „za chlebem”, ale przede wszystkim, aby o bezcennych skarbach tam przechowywanych jak najwięcej dowiedzieli się także Amerykanie. - Staramy się zaistnieć nie tylko w grupie polonijnej, ale także w tej społeczności amerykańskiej, która interesuje się kulturą europejską - mówi B. Górczyński.
Tradycja wyróżniania najbardziej zasłużonych osób, wspierających Muzeum ma już kilka lat. Uroczyste wręczanie orderów i pamiątkowych dyplomów ma miejsce co dwa lata. Każdego roku do grona tzw. dożywotnich członków Muzeum dołącza kolejna grupa Polaków i Amerykanów, którym zależy na ratowaniu dorobku polskiej kultury, polskiego dziedzictwa. Marzeniem Kustosza Muzeum jest posiadanie takiej ilości środków, która zapewniłaby swobodne działanie placówki oraz pozwoliłaby jednocześnie pracować nad ciągłym powiększaniem liczby zbiorów przy jednoczesnym prowadzeniu odpowiednich prac naukowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjdź królestwo Twoje...

Wymawiamy te słowa w Modlitwie Pańskiej. Są one wyrazem naszej eschatologicznej, czyli sięgającej czasów ostatecznych, nadziei na upragnione nadejście końcowego panowania Pana Boga. Szczególnie zaś mocno brzmią one w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata.

Określanie Jezusa z Nazaretu mianem Króla Wszechświata nie jest żadną próbą zestawienia Go z ziemskimi władcami. Co prawda, jak czytamy w Ewangelii, rzekome roszczenie Chrystusa do tego tytułu stało się oficjalnym powodem skazania Go na śmierć - stąd też Poncjusz Piłat, rzymski prefekt Judei (urząd swój sprawował od 26 do 36 r. po Chr.), nakazał umieścić na krzyżu napis: „Jezus Nazarejczyk, Król żydowski” (por. J 19, 19) - niemniej jednak sam Boży Syn odżegnywał się od tego, by kojarzyć Go z jakimkolwiek monarchą, ponieważ - jak przekonują znawcy historii biblijnej - nie podzielał poglądów większości swoich pobratymców, oczekujących Mesjasza-króla, który wznieci powstanie przeciw pogańskim okupantom Ziemi Świętej i przywróci wyidealizowane królestwo na wzór tego Dawidowego z przełomu XI i X stulecia przed Chr. O swoim zaś królestwie mówił krótko, że ono „nie jest z tego świata”, ono „nie jest stąd” (por. J 18, 36).
CZYTAJ DALEJ

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w wyzywającym stroju przed obrazem Jezusa Miłosiernego

Nagranie piosenkarki tańczącej na tle ołtarza, zawiera treści „budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej” – przekazał rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński. Dodał, że tego rodzaju materiały nie powinny być realizowane w kościele.

Na nagraniu udostępnionym przez piosenkarkę na TikToku widać, jak Luna Wielgomas tańczy w kościele na tle obrazu Jezusa Miłosiernego.
CZYTAJ DALEJ

Papieski apel po atakach w Nigerii i Kamerunie

2025-11-23 16:00

[ TEMATY ]

Kamerun

Nigeria

papieki apel

po atakach

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Odczuwam głęboki ból zwłaszcza z powodu wielu uprowadzonych chłopców i dziewcząt oraz rodzin drżących o ich los - wskazał Ojciec Święty, mówiąc o wydarzeniach w Nigerii i Kamerunie, gdzie doszło do porwań księży, wiernych i studentów. „Zwracam się z żarliwym apelem o natychmiastowe uwolnienie zakładników i wzywam właściwe władze do podjęcia odpowiednich i szybkich decyzji, aby zapewnić ich uwolnienie” - dodał Leon XIV.

Zwracając się pielgrzymów przybyłych na Plac św. Piotra, Papież pozdrowił m.in. wiernych z Ukrainy. Przekazał, aby zabrali „do ojczyzny wyrazy otuchy i modlitwy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję