Reklama

Niedziela Lubelska

Wezwani do światła

Adwent jest dobrym czasem do odnowy życia, nawet jeśli jest ono mocno pogmatwane.

Niedziela lubelska 49/2022, str. VI

[ TEMATY ]

adwent

Ks. Mieczysław Puzewicz

Agata (z prawej) i Renata podczas wędrówki szlakiem św. Jakuba.

Agata (z prawej) i Renata podczas wędrówki szlakiem św. Jakuba.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tradycji Kościoła Adwent rozpoczyna nowy rok liturgiczny. Jest to także czas kiedy w niektórych zgromadzeniach zakonnych inauguruje się nowicjat czy postulat. Pragnienie odnowy życia nosi każdy z nas; dni przed Bożym Narodzeniem są dobrą okazją, aby je urzeczywistnić. Migające o poranku światełka roratnich lampionów w rękach śpieszących na Mszę św. zwiastują nadzieję i pozwalają pokonywać ociężałość ciała i duszy.

Promyk w celi

Reklama

Pierwsza myśl o tym, żeby zerwać z przeszłością, przyszła Agacie do głowy późną jesienią podczas kolejnej bezsennej nocy w więziennej celi. Na pryczę padał mały strumień światła z lamp na spacerniaku, który przypominał dziewczynie dzieciństwo, kiedy biegała na Roraty z babcią. Teraz wszystko zdawało się ją przygniatać, za murami pozostały dwie córeczki, nie widziała ich od czterech lat, kiedy sąd ograniczył jej prawa rodzicielskie. Pierwszą młodość utopiła w alkoholu, potem przyszły narkotyki i łatwy zarobek przy handlowaniu nimi. To musiało skończyć się wyrokiem. Od wychowawczyni dowiedziała się, że może po wyjściu spróbować Nowej Drogi. To nazwa programu resocjalizacyjnego w naszym województwie, zaadresowanego do młodych ludzi, którzy opuszczają więzienia. Najpierw trzeba przejść pieszo w towarzystwie opiekuna trasę z Lublina do Krakowa, później na pewien czas dostaje się darmowe mieszkanie i kursy zawodowe. Agata postanowiła spróbować; miała dopiero 26 lat, chciała też odzyskać córeczki. W wędrówkę ruszyła ze starszą o 15 lat Renatą. Szły szlakiem św. Jakuba od parafii do parafii, czasem nocleg wypadał w klasztorze. W czasie drogi odnowiła swoją relację z Chrystusem, poszła do spowiedzi i Komunii św., wróciła z mocnym pragnieniem budowania życia na nowo. Duże znaczenie miało dla niej świadectwo życia Renaty, jej opiekunki. Trzy miesiące korzystała z bezpłatnego mieszkania w ramach Nowej Drogi, ukończyła kurs fryzjerski, podjęła pracę i stanęła na własne nogi. Poznała też Roberta, który zaakceptował ją i dzieci, razem wyjechali za granicę, planują wkrótce ślub, kurator rozpoczął procedurę przywracania praw rodzicielskich. A wszystko zaczęło się od bladego światełka w więziennej celi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Blask latarni

Nieco podobną historię ze światłem mieli Anna i Ryszard, małżeństwo od ponad dwudziestu lat. W ich przypadku był to wątły blask ulicznych latarni w zimnej piwnicy, gdzie od pół roku wegetowali bez prądu, wody, łóżka i stołu. Upijali się codziennie, właściwie nie trzeźwieli. Aż do momentu kiedy dostali zaproszenie na rekolekcje dla bezdomnych w jednym z lubelskich kościołów. Tam zapoznali się z projektem „Powrót”, skierowanym do ludzi, którzy chcą wyjść z kryzysu bezdomności. Poszli na leczenie odwykowe i terapię, następnie zamieszkali bezpłatnie w normalnym domu, z łazienką i kuchnią. Ryszard szybko wrócił do pracy, jest brukarzem, zarabia dobre stawki, co pozwoliło im wynająć mieszkanie. W samą porę, bo u Anny wykryto stwardnienie rozsiane, groźną chorobę w jej przypadku paraliżującą mowę i ręce. Modlą się wspólnie codziennie, nie opuszczają Mszy św. Siłę do trwania w nowym życiu czerpią ze spotkań z Chrystusem. Cieszą się, że poszli za światełkiem, które wnikało do zimnej piwnicy w pustostanie.

Życiowe adwenty

Bohaterowie opisanych historii przeszli od światła fizycznego do duchowego, uratowali swoje życie odnajdując Chrystusa. Postanowili zaryzykować i uczepili się nadziei. Życiowy Adwent, czyli początek zmiany życia, nie musi pokrywać się z tym liturgicznym. W ludzkich życiorysach przełomy przychodzą w chwilach głębokich ciemności, nierzadko wypełnionych grzechem czy doświadczeniem zła.

2022-11-29 13:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Redemptoryści: każdy dzień adwentu ze słowem Bożym

[ TEMATY ]

adwent

redemptoryści

Redemptoryści polscy kontynuują w 2017 roku znany i ceniony projekt „Homilie na każdy dzień adwentu”. Krótkie rozważania słowa Bożego zaczęły się już ukazywać na Portalu Kaznodziejskim Redemptorystów: www.slowo.redemptor.pl.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Już 18 ofiar śmiertelnych, w tym czworo dzieci, po atakach Rosji na Kijów (aktl.)

2025-08-28 16:42

[ TEMATY ]

rosyjska agresja na Ukrainę

ataki na Kijów

PAP/Hiszpania

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na pięciopiętrowy budynek mieszkalny w Kijowie.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na pięciopiętrowy budynek mieszkalny w Kijowie.

Do 18 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zmasowanego ataku dronowo-rakietowego Rosji na stolicę Ukrainy, Kijów, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek i w czwartek rano. Wśród zabitych jest czworo dzieci – poinformowały władze.

„Ratownicy wydobyli jeszcze jedno ciało. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych z rąk Rosji wzrosła do 18 osób” – przekazał szef wojskowej administracji miejskiej Kijowa Tymur Tkaczenko.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję