Spędził w Afganistanie ponad rok. Dowodził grupą bojową i pracował jako doradca wojskowy afgańskiej armii. W formie dziennika opisał swoje doświadczenia z 60 dni, które spędził w tym kraju. On i jego ludzie – jak pisze – byli od czarnej roboty: patroli, konwojów, budowy i obrony baz; nikt nie marzył np. o pochwyceniu Osamy bin Ladena. Publikacja, reklamowana jako pierwsza polska książka nawiązująca do porażki misji NATO w Afganistanie, jest pełna goryczy. Sugeruje to już tytuł, a wzmacnia epilog. Od dnia, w którym odleciał z Kabulu ostatni samolot, autora dręczy pytanie: czy było warto? Warto posłuchać tej opowieści i sprawdzić, co ma do powiedzenia płk Szymański, były już żołnierz z 25-letnim stażem, oficer z ogromnym doświadczeniem bojowym. /w.d.
Pomóż w rozwoju naszego portalu