Możemy, a nawet musimy! Ruch „Matki w Modlitwie” jest tego doskonałym potwierdzeniem. Powstał on w 1995 r. w Anglii i rozprzestrzenił się na ponad 100 krajów świata. Swoje miejsce znalazł także w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Zawierciu. – W tym roku obchodziliśmy pięciolecie naszej działalności w parafii. Zanim jednak grupa powstała, została dobrze „przemodlona”. Pół roku zastanawiałam się, co będzie najlepszym pomysłem, co da ludziom słowo Boże, co pozwoli siebie nawzajem wspierać modlitwą. Natrafiłam na artykuł o „Matkach w Modlitwie” i tak wszystko się zaczęło – opowiada parafialna koordynatorka Katarzyna Ferdyn. Ruch otwarty jest na wszystkie kobiety – matki biologiczne i duchowe. Założenie jest proste: modlitwa za swoje dzieci, dzieci innych osób, ale także duchowa adopcja księży czy sióstr zakonnych. – Spotykamy się co poniedziałek. Mamy swoją książeczkę, zawsze rozważamy słowo Boże. Najpierw wołamy o Ducha Świętego, mamy materiał, na którym co tydzień pracujemy. Przede wszystkim musimy pracować nad sobą. Przez ten czas wiele się także i w nas zmieniło. „Matki w Modlitwie” mają swoje krążki. Wpisujemy w nie osoby, za które się modlimy, na zakończenie zawierzamy je Matce Bożej – kontynuuje koordynatorka.
Reklama
Matki modlą się również za dzieci nienarodzone i o poczęcia kolejnych dzieci. Zapoczątkowały w parafii coroczny Dzień Rodziny. Ponadto kontynuują nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca i spotykają się na copiątkowej adoracji. Ruch parafialny liczy 14 kobiet. – Grupa powinna mieć 8 osób, ale nas mimo wszystko jest za mało i nie możemy się rozdzielić. Przez ten cały czas była rotacja, jedne kobiety przychodziły, inne z różnych powodów odchodziły. Wierzę, że będzie nas więcej, bo jest o co się modlić. Podejmujemy także częste posty i jeździmy razem w różne miejsca. Ostatnio byłyśmy na Jasnej Górze, na „Nocnym kołataniu” o beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego – dodaje Katarzyna Ferdyn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Bardzo cieszy obecność w parafii „Matek w Modlitwie”. To ruch aktywny, widoczny, angażujący się także w życie Kościoła, ale przede wszystkim wspierający modlitwą tak ogromną liczbę ludzi – mówi proboszcz parafii ks. dr Jacek Reczek. A mamy są wdzięczne za pomoc, miejsce i duchową opiekę proboszcza nad grupą.
Modlitwy zostają wysłuchane. Jak mówi Katarzyna Ferdyn, która sama jest biologiczną matką, przez ten czas wymodliła dwoje dzieci dla par, które poprosiły o duchowe wsparcie. Bóg obdarza wielkimi łaskami tych, którzy o to proszą. Dzieci odzyskują zdrowie, a mamy – pokój serca.