Reklama

Niedziela Sandomierska

Panama i co dalej?

Nasi młodzi pielgrzymi w Panamie uczestniczyli w katechezach formacyjnych czy polskim koncercie, ale niewątpliwie najważniejsze było spotkanie z papieżem Franciszkiem

Niedziela sandomierska 6/2019, str. VI

[ TEMATY ]

ŚDM w Panamie

Archiwum autora

Uczestnicy wyjazdu organizowanego w Stalowej Woli wraz z ks. Mariuszem Kozłowskim

Uczestnicy wyjazdu organizowanego w Stalowej Woli wraz z ks. Mariuszem Kozłowskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drugi dzień naszego pobytu w Panama City rozpoczęliśmy od katechezy w kościele św. Łukasza Ewangelisty, którą wygłosił dla nas abp Wojciech Polak. Ksiądz Prymas mówił nam o odkrywaniu naszego powołania, potrzebnej do tego cierpliwości i konsekwencji, by później je realizować. W trakcie katechezy nie tylko animował wspólny śpiew, ale także podzielił się osobistym doświadczeniem odkrywania i wytrwania w swoim powołaniu – relacjonowała Maria Gorycka.

Wieczorem młodzi całą sandomierską grupą uczestniczyli we Mszy św. dla wszystkich Polaków, biorących udział w Światowych Dniach Młodzieży, przy centrum handlowym Albrook Mall, gdzie w 1983 r. Mszę św. odprawił św. Jan Paweł II. Potem młodzi wzięli udział w koncercie uwielbienia z udziałem polskich artystów. Wystąpili m.in. Olga Szomańska i Dariusz Malejonek. Kolejny dzień w Panama City upłynął pielgrzymom pod hasłem służby. W tematykę tę na porannej katechezie wprowadził młodych bp Piotr Turzyński. Następnie młodzi uczestniczyli we Mszy św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Razem z papieżem

Reklama

– Ten dzień był szczególny również dlatego, że po raz pierwszy spotkaliśmy się z tak bardzo oczekiwanym przez nas papieżem Franciszkiem. Podczas popołudniowego spotkania na Campo Santa Maria la Antigua delegacje młodych z całego świata przywitały papieża. Młodzież przedstawiła sylwetki świętych patronów ŚDM: św. Jana Pawła II, abp. Oscara Romero i męczennika meksykańskiego Jose Sancheza del Rio. Ojciec Święty w inaugurującym spotkanie słowie przywitał pielgrzymów z każdego kontynentu i wyraził ogromną radość z obecności każdego z nas. Razem za Ojcem Świętym wszyscy powtarzaliśmy, że chrześcijaństwo to Chrystus i tym dobrym słowem pragniemy dzielić się z naszą diecezją – zaznacza Karolina Trębacz.

– Wieczorne sobotnie czuwanie z papieżem Franciszkiem na Campusie św. Jana Pawła II było niesamowitym doświadczeniem. Ojciec Święty wygłosił do nas słowo, po którym nastąpiła adoracja Najświętszego Sakramentu. Wielkie pozytywne wrażenie zrobiło na mnie to, że tysiące młodych osób zgromadzonych na czuwaniu zamilkło, by przez jakiś czas w ciszy adorować Pana Jezusa. W trakcie adoracji kilka osób – kapłani, siostry zakonne i rodzina śpiewali pieśni – wszyscy klęcząc. Ze słów, które papież do nas powiedział, zapamiętałam, że każdy człowiek jest godny miłości i żadna jego słabość czy niepełnosprawność tego nie przekreśla. Mamy nie lękać się przyjmować życia takiego, jakim jest. Uderzyło mnie też to, że bez pracy, bez edukacji, bez wspólnoty i bez rodziny nie mamy korzeni. Brak korzeni nas zabija. Być osobą wpływową dzisiaj to być stróżem korzeni. Tylko miłość czyni nas bardziej ludzkimi – mówiła Maria.

Po zakończonym czuwaniu wszyscy młodzi zostali na Campusie, by pod gwiazdami spędzić noc, a rano uczestniczyć w Mszy św. posłania.

Posłanie młodzieży

Reklama

– W porannej Eucharystii, której przewodniczył papież Franciszek, wzięło udział mnóstwo biskupów, kapłanów, sióstr zakonnych oraz cała rzesza młodych ludzi. Papież w swojej homilii podkreślił, że żaden z nas – młodych – nie jest przyszłością, że nie tkwimy w żadnym międzyczasie, ale jesteśmy Bożym „teraz”. Z tej prawdy wypływa wiele refleksji, ale przede wszystkim to, że każdy z nas wezwany jest osobiście, i to już teraz, do głoszenia Chrystusowej Ewangelii. Nie możemy czekać na warunki idealne, wygodne dla nas – „teraz” jest odpowiednim ku temu czasem. Papież zachęcił nas jednocześnie do odkrycia powierzonej nam misji i do zakochania się w niej pomimo tego, że wymaga ona nieraz ofiarności i złożenia daru z siebie. Musimy mieć nieustannie w głowie „tak” wypowiedziane przez Maryję i próbować naśladować doskonałą Służebnicę – relacjonowała Karolina.

Msza św. posłania zakończyła się ogłoszeniem miejsca następnych ŚDM. W 2022 r. młodych z całego świata będzie gościć Portugalia.

Czas świadectwa

– Wyjazd był dla mnie cudownym czasem łaski. Na każdym kroku działał Duch Święty, prowadził, dawał siłę, natchnienia, a także radość, pokój i nadzieję. Problemy mnie nie dołowały, a umacniały w wierze i zaufaniu Jezusowi, a także budowaniu bliższych relacji z ludźmi, od których otrzymałam morze miłości. Czas oderwania od codzienności pozwolił zobaczyć, jak żyją inni, zastanowić się nad swoim życiem, a wszystko było tak bardzo omodlone. Chwała Panu za ten czas, ludzi i Jego obecność – mówi Ewa Baciur.

Reklama

– ŚDM w Panamie są drugim tego typu wydarzeniem w moim życiu. Pierwsze miało miejsce w 2016 r. w Krakowie, kiedy to my gościliśmy młodych z całego świata w naszym kraju. Pozytywnie naładowana tym spotkaniem z Bogiem i drugim człowiekiem już na Mszy św. posłania z Papieżem Franciszkiem w Krakowie miałam myśl, żeby przeżyć kolejny ŚDM trochę dalej od domu. Panama wydawała się wtedy bardzo odległym miejscem, zupełnie nieznanym, małym państwem gdzieś po drugiej stronie Ziemi. A teraz? Przyznam szczerze, że na ten czas stała się moim drugim domem, wypełnionym po brzegi ludzką życzliwością, niegasnącym uśmiechem, entuzjazmem, radością, otwartością, dobrocią serca. I tak można by wymieniać bardzo wiele. Już pierwsze spotkanie z panamską rzeczywistością w diecezji Chitré pokazało, jak bardzo ten kraj i ci ludzie czekali na pielgrzymów. Rodziny przyjęły nas pod swoje dachy, jak byśmy byli im bardzo bliscy. Wspólne wieczorne posiłki, uczenie się słówek w swoich językach, poznawanie zainteresowań, rodzinnie spędzona niedziela – to wszystko bardzo zbliżyło nas do siebie i do tej pory ogromnie wzrusza. Wydarzenia centralne i pobyt w stolicy także był niesamowitym czasem. Spotkania z papieżem Franciszkiem podczas Mszy św., Drogi Krzyżowej, nocnego czuwania dały nam wszystkim poczucie jedności całego świata i koncentracji setek tysięcy młodych na Tym, który jest najważniejszy – Jezusie Chrystusie. Ojciec Święty w swojej homilii na Mszy św. posłania kilkukrotnie podkreślał, że każdy z nas jest Bożym TERAZ i z tą prawdą chciałabym wrócić do swoich codziennych obowiązków, mając świadomość swojej misji i powołania, które chce wypełniać – tu i teraz. To całe piękne wydarzenie, którego dzięki Bożej dobroci i ludzkiej życzliwości mogłam stać się uczestnikiem, pewnie długo nie pozwoli o sobie zapomnieć. Ze stanowczością i pewnością w sercu mogę powiedzieć, że ŚDM w Panamie był jednym z najpiękniejszych momentów w moim życiu – dzieli się Karolina Trębacz.

– Nasza wspaniała panamska przygoda, niestety, dobiega już końca. Był to cudowny czas, który zapamiętam do końca życia. Niesamowita atmosfera, nowe doświadczenia i codzienne wyzwania sprawiły, że każdy dzień był wyczekiwany i niósł ze sobą ogromną ilość pozytywnej energii. Głównymi celami pielgrzymki było oczywiście zbliżenie się do Pana Boga, spotkanie z papieżem i wysłuchanie słów kierowanych specjalnie do młodzieży. Papież Franciszek mówił m.in. o tym, że my, młodzi ludzie, nie jesteśmy przeszłością, ani przyszłością, ale teraźniejszością. Dlatego nie powinniśmy czekać, tylko działać już teraz, aby szerzyć królestwo Chrystusowe. Niemniej jednak to nie koniec korzyści wynikających z wyjazdu na ŚDM. Dzięki temu wydarzeniu mieliśmy możliwość poznania innej kultury, zawarcia nowych znajomości z młodymi z całego świata czy też zwiedzenia drugiego końca świata. Był to mój pierwszy ŚDM, ale na pewno nie ostatni! Do zobaczenia w Lizbonie! – podsumowuje Gabriela Janik

– ŚDM w Panamie były dla mnie niesamowitym doświadczeniem. Pierwszy raz uczestniczyłam w ŚDM jako pielgrzym. Zarówno podczas dni w diecezji, jak i w samym Panama City spotkałam się z ogromną życzliwością i otwartością innych ludzi. Miałam okazję poznać bliżej kulturę mieszkańców Panamy i zachwycić się jej bogactwem. W różnorodności spotykanych ludzi z krajów całego świata miałam okazję doświadczyć różnorodności Kościoła powszechnego, ale także była to okazja, by zachwycić się jego pięknem. Ważne były dla mnie także słowa papieża Franciszka skierowane do nas młodych ludzi. Ojciec Święty mówił, że jesteśmy Bożym TERAZ. Nie możemy czekać na przyszłość, by nieść Chrystusa innym, ale mamy dzielić się Dobrą Nowiną z innymi w danej chwili – zwierzyła się Maria Gorycka.

2019-02-06 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przybył do Panamy

[ TEMATY ]

ŚDM w Panamie

Franciszek w Panamie

Panama 2019/flickr.com

Na ponad kwadrans przed oficjalnym zaplanowanym przybyciem - ok. godz. 22.15 czasu polskiego - na płycie lotniska międzynarodowego Tocumen koło Miasta Panamy wylądował samolot Az4000 włoskich linii lotniczych Alitalia z Franciszkiem na pokładzie. Tym samym Ojciec Święty rozpoczął swą 26. podróż zagraniczną, w czasie której będzie przebywał w Panamie, przewodnicząc tam centralnym obchodom 34. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM). Jego pobyt w tym niewielkim kraju, łączącym Amerykę Środkową z Południową, potrwa do 27 bm.

Zanim jeszcze samolot papieski wylądował, na lotnisku panowała odświętna, radosna, a zarazem podniosła atmosfera. Na zaimprowizowanej scenie zespół artystów w strojach narodowych wykonywał tańce ludowe, śpiewano piosenki nawiązujące do rozpoczętych wczoraj ŚDM. Na Dostojnego Gościa oczekiwali na płycie lotniska przedstawiciele najwyższych władz państwowych z prezydentem kraju Juanem Carlosem Varelą i jego małżonką na czele oraz wszyscy biskupi miejscowi, wśród nich kard. José Luis Lacunza i arcybiskup stolicy - José Domingo Ulloa. Obecny był także nuncjusz apostolski w Panamie abp Mirosław Adamczyk.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Zawalcz o pokój twego domu

2025-10-01 19:47

Archiwum organizatorów

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Zapraszamy na rekolekcje charyzmatyczne dla małżeństw „Pokój Twemu domowi”, które poprowadzi ks. Łukasz Plata.

Rekolekcje odbędą się we Wrocławiu od 18 do 19 października w parafii Świętej Rodziny i skierowane są do wszystkich małżeństw – zarówno tych, które przeżywają trudności, jak i tych, które po prostu pragną umocnić swoją więź i odnaleźć nową radość ze wspólnego życia. – To przestrzeń, by zatrzymać się, zostawić na chwilę codzienny chaos i usłyszeć, że Bóg pragnie być źródłem pokoju w każdym domu – mówią współorganizatorzy Katarzyna i Tomasz Węgrzynowie. Podczas spotkania małżonkowie będą mieli okazję wysłuchać konferencji opartych na Dobrej Nowinie, uczestniczyć w Eucharystii, doświadczyć modlitwy wstawienniczej, a także skorzystać z wyjątkowych momentów, jak randka małżeńska czy szczera rozmowa z kapłanem podczas panelu „Zapytaj księdza o co tylko chcesz”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję