Reklama

Kościół

Bp Włodarczyk: nie ma co się czarować - jesteśmy na wojnie kulturowej

„Nie ma co się czarować, jesteśmy jakby na wojnie - mam na myśli tę kulturową i cywilizacyjną, na której ścierają się postawy i systemy wartości” - powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, przewodniczył w bydgoskiej Katedrze św. Marcina i św. Mikołaja Mszy św. z okazji 34. rocznicy powstania Radia Maryja.

2025-12-09 09:09

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Bp Krzysztof Włodarczyk

Radio Maryja

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Żyjemy w świecie pełnym niepokoju, smutku i duchowego zagubienia. Coraz trudniej znaleźć trwały punkt oparcia” - mówił w czasie homilii biskup bydgoski. - Właśnie dlatego tak bardzo potrzebujemy spojrzeć na Maryję jako Matkę Nadziei. Kiedy spotkamy się z Nią, w Jej Sercu, ujrzymy Jej piękno, wierność, czułą miłość i duchową siłę. Niesamowicie ważne doświadczenie dla nas, zwłaszcza kiedy brakuje nam światła i nadziei - mówił, dodając, że Maryja Niepokalanie poczęta jest blisko człowieka - żywa, pełna miłości i gotowa prowadzić każdego przez najciemniejsze doliny.

Według bp. Włodarczyka, bardzo ważne słowa na temat nadziei napisał Ojciec Święty Franciszek w bulli ogłaszającej jubileusz zwyczajny roku 2025. „Oprócz czerpania nadziei z łaski Bożej jesteśmy wezwani do odkrywania jej także w znakach czasu, które daje nam Pan” - cytował papieża. - Znaki czasu domagają się przekształcenia w znaki nadziei. To ważne wezwanie skierowane do nas wszystkich. Oczywiście znaki czasu jako takie, ich właściwe odczytanie, są bardzo potrzebne. Dzięki nim odkrywamy Boga na nowo w naszej współczesności, gdyż poznajemy Go w procesie dziejów, w ludzkiej historii. Ale jeszcze ważniejsze jest to, żeby znaki czasu stały się znakami nadziei - powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Znakiem czasu - jak zauważył bp Włodarczyk - jest choćby sposób myślenia młodych, którzy „cenią autentyczność, chcą być sobą, odrzucając udawanie oraz fikcję”. - Działają w świecie cyfrowym, potrzebują dyskretnego, mądrego towarzyszenia, a także zaufania. Powierzenia zadań oraz części odpowiedzialności w dziele ewangelizacji - mówił ordynariusz diecezji bydgoskiej, dodając również, że znakiem czasu na pewno jest odejście wielu ludzi od Boga i Kościoła. - Kryzys wiary powoduje często utratę sensu życia. Do Kościoła wprowadza tęsknotę za tym, co było, ale też zamykanie się w swoim bezpiecznym kręgu. Ten kryzys jest poważnym znakiem czasu, który warto przekuć w znak nadziei - podkreślił, zauważając, że nadzieja nie jest jednak sprawą taniego optymizmu, temperamentu czy pogody ducha. Dobrze, jeśli to jest, ale ona bierze się jednak z trzymania za rękę Pana Boga. Chrześcijanie nadzieję noszą w sobie. To nie jest nadbudowa, dodatek. Jesteśmy cali utkani z nadziei - mówił.

Biskup bydgoski podkreślił, że w kulturze euroatlantyckiej widać alarmujące symptomy: badania wskazują, że około 20 proc. młodych przeżyło epizod lub stan depresji. To według ordynariusza przejaw braku nadziei. - Europa gwałtownie się starzeje, rodzi się mało dzieci, widać też rozpad więzi rodzinnych i społecznych, w wielu miejscach oziębienie, „wystudzenie” wiary i religijności. Wielu ludzi po prostu nie widzi sensu życia - stwierdził.

Tu zdaniem bp. Włodarczyka z odpowiedzią przychodzi Kościół, który ma „coś”, a w zasadzie Kogoś do zaoferowania. Dodał, że nie chodzi o nadzieję rozumianą tylko jako optymizm, satysfakcję, dobrostan, dobrobyt, samorealizację, pozytywne myślenie, liczenie na łut szczęścia, choć to jest potrzebne i wartościowe. - Jednak to zdecydowanie za mało. Potrzebujemy większej nadziei. Jeśli nie mamy tej na zbawienie i na życie wieczne, a to właśnie daje Chrystus, daje chrześcijaństwo, to nasze życie jest zawieszone w próżni, po prostu nie ma kierunku. Strzałka czasu rozumiana jako kairos, a nie tylko chronos, czyli jako czas zbawienia, jest jednokierunkowa, i to wychylona w stronę nieba, które zaczyna się teraz, już dziś - powiedział.

Reklama

Z jakąś odpowiedzią - analizował bp Włodarczyk - przychodzi filozofia nurtu pesymistycznego, ateistycznego. - Mówi ona, że jest tylko ten czas - chronos właśnie - mierzony tętnem twego serca oraz aktywnością twego mózgu, i nic więcej nie ma. Istnieje wyłącznie ten wiek - łacińskie saeculum - stąd właśnie sekularyzm. Radź sobie człowieku sam, wymyśl siebie, sens swego życia, zdobądź maksimum osiągnięć, przyjemności, doczesnych wartości. Natomiast, nadzieja chrześcijańska wypływa z warstw dużo głębszych, sięga dużo dalej, pomaga dużo bardziej i daje dużo więcej, odpowiada na głębsze potrzeby człowieka. Nadzieja chrześcijańska daje sens - zaznaczył.

Według ordynariusza diecezji bydgoskiej „nie ma co się czarować: jesteśmy jakby na wojnie”. - Mam na myśli tę kulturową i cywilizacyjną, na której ścierają się postawy i systemy wartości. Kiedy bronimy życia od poczęcia do naturalnej śmierci - nienawidzą nas, atakują, blokują w Internecie. Kiedy nagłaśniamy historie ludzi nawróconych na wiarę w Jezusa - nazywają to propagandą. Gdy sprzeciwiamy się wyrzucaniu krzyży z placówek publicznych, zarzuca się nam, że naruszamy neutralność religijną, choć do końca nikt nie mówi, o kogo konkretnie w tym „naruszaniu” chodzi. Posiadanie i wyznawanie własnych poglądów: konserwatywnych, katolickich - nazywane jest coraz częściej mową nienawiści. Tolerancja obowiązuje nas, ale nie obowiązuje reszty świata - mówił.

Reklama

Bp Krzysztof Włodarczyk podkreślił, że za cel ataku, hejtu, wyśmiewania wybiera się zawsze osoby wyraziste, bezkompromisowe w kierowaniu się etosem Ewangelii w życiu osobistym, zawodowym czy publicznym. - Zrozumiały jest więc atak na Radio Maryja, a przy tym na ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka. Kiedy ktoś jest wyrazisty, bezkompromisowy, kieruje się Ewangelią, prawem, które daje Jezus Chrystus, a to jest prawo miłości i odpowiedzialności. Musimy się wspierać, bo nie każdy przecież potrafi wytrzymać zmasowany hejt, taką lawinę pomówień i insynuacji. Więc potrzeba wsparcia wzajemnym, życzliwym słowem i modlitwą, bo sobie sami wtedy pomagamy, żeby nie zdezerterować też - powiedział.

Jak się zachować w tej sytuacji? Jak nie pozwolić się zmarginalizować? - pytał biskup, mówiąc, że odpowiedź wydaje się prosta, a zarazem niełatwa do wykonania. - Z niesłabnącą cierpliwością musimy przebijać się z przesłaniem Ewangelii do świata - zarówno tego realnego, jak i tego wirtualnego. Nie stać nas, wierzących, na bierność, na nicnierobienie, bo wiara zawsze wymaga działania. Tylko odwagą płynącą z mocnej wiary można zneutralizować nienawiść, która panicznie boi się ludzi dzielnych, współczesnych proroków. Prorok to ktoś, kto jednoczy w sobie dwa elementy. Po pierwsze, bliskość Boga, a drugą cechą jest znajomość ludzkich spraw, świata, w którym ma prorokować. Nie prorokuje gdzieś w powietrzu, jest w konkretnej rzeczywistości obecny bliskością Boga, ale też odważny w tym, co ma powiedzieć. Nie jest po to, by się przypodobać tym, do których jest posłany, ale głosić to, co Bóg chce - mówił.

Reklama

Czyż można przypisać tych cech proroka Radiu Maryja i wszystkim dziełom? - pytał biskup. - To właśnie Radio Maryja - prorok nadziei - od 34 lat formuje obywatelską, katolicką postawę i pogłębia świadomość społeczno-polityczną milionów Polaków. Przez lata było jedyną rozgłośnią, która nie tylko ujawniała prawdę, obnażała polityczne manipulacje, ale także stwarzała możliwość bezpośredniej rozmowy obywateli z politykami, naukowcami i innymi ważnymi postaciami życia publicznego. Jednoczyło Polaków na wspólnej modlitwie i katechezie. Wszystko to budowało szczególną więź. Powstawały liczne koła Rodziny Radia Maryja w kraju i za granicą. Wielka, katolicka wspólnota rozrastała się, a ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk wraz z Ojcami Redemptorystami podejmowali kolejne wyzwania i realizowali nowe, odważne pomysły - zaznaczył.

Bp Krzysztof Włodarczyk przypomniał, że powstały wydawnictwo, Telewizja Trwam, Instytut Edukacji Narodowej, potem uczelnia wyższa, mająca dziś statut Akademii. Otwierane są kolejne kierunki, a program nauczania jest niezwykle atrakcyjny. - Na działalność Ojców Redemptorystów składa się wiele dzieł edukacyjnych, historycznych, patriotycznych, kulturalnych, medialnych. Toruński ośrodek realizuje liczne sympozja, wystawy, koncerty, a nawet produkuje filmy fabularne. Wszystko to dla rozwoju polskiej kultury, społeczeństwa obywatelskiego, edukacji młodzieży, aktywizacji seniorów. Jednym z ostatnich dzieł Ojców Redemptorystów jest wspaniałe, pełne nowatorskich rozwiązań Muzeum „Pamięć i Tożsamość”. I dzisiaj może dlatego też to muzeum jest tak bardzo atakowane, bo jest wyraziste, bezkompromisowe, broni prawdy - zakończył.

Na zakończenie modlitwy z udziałem kapłanów, osób konsekrowanych, parlamentarzysty i wiernych, głos zabrał o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR. - To nie jest przypadek, że Radio Maryja tutaj przyszło - mówił, przypominając historię powstania rozgłośni. - To nie jest przypadek, że to radio na nasze czasy. Jedno: Maryja i dlatego ciągle oddajemy się Jej i dziękujemy za wszystko, co robicie. Od początku Bydgoszcz i Toruń, Toruń i Bydgoszcz. Kiedyś komuniści ta przeciwstawiali sobie te miasta. Teraz też nas tak przeciwstawiają - jeden drugiemu - nie dajmy się tak. Trzeba sobie ręce podać, a nie pięści. Jak śpiewamy „abyśmy byli jedno” to mówią „oni tam tańczą”. A teraz jeden z tych ministrów mówi „a teraz ten Rydzyk będzie w prokuraturze tańczył”. Nie będę tańczył, tylko sobie usiądę na krześle. Mam nadzieję, że dadzą krzesło. My nie tańczymy, tylko podajemy sobie dłonie. Nie idziemy z pięścią do drugiego człowieka. I tak idźmy, Matka Boża prowadzi nas do Jezusa, Bóg jest miłością - mówił dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam.

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To jest Radio Maryja, a nie radio Tadeusz

O kulisach powstania największej katolickiej rozgłośni w Polsce, o atakach na radio i sile, która pozwala od trzech dekad być katolickim głosem w polskich domach, opowiada o. Tadeusz Rydzyk, redemptorysta, twórca i dyrektor Radia Maryja, w rozmowie z ks. Jarosławem Grabowskim, redaktorem naczelnym Niedzieli.

Ks. Jarosław Grabowski: Gratuluję Ojcu 30. rocznicy powstania Radia Maryja. Nie mogę przy tej okazji nie zapytać: skąd pomysł na taki właśnie charakter działalności? Wcześniej nie mieliśmy w Polsce podobnych rozgłośni... O. Tadeusz Rydzyk: Mediami interesowałem się od młodych lat. Nurtowało mnie przede wszystkim to, jak dotrzeć do ludzi, żeby wszyscy uwierzyli w Pana Boga, żeby dowiedzieli się, co nam przekazał Pan Jezus. Żeby uwierzyli i ukochali... To było jeszcze na długo przed tym, zanim wstąpiłem do seminarium. Przecież jeżeli Pan Bóg jest, jeżeli nas tak bardzo kocha, to dlaczego ludzie o tej miłości nie mówią, dlaczego jej nie głoszą...? Te pytania były we mnie, zastanawiałem się, co robić, by dotrzeć do jak największej liczby osób z ewangelicznym przekazem, by głosić, czyli robić wszystko, żeby Ewangelia miłości Boga dotarła do każdego. A później, gdy już była taka możliwość, najpierw myślałem o centrum ewangelizacji, o tym, żeby powstało coś na wzór seminariów duchownych – które przygotowują przyszłych kapłanów – tylko dla świeckich. Ale to był czas, gdy myślałem już o radiu...
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Odpoczynek dla zmęczonych serc

2025-12-09 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 40, 25-31 • Mt 11, 28-30
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie opłatkowe

2025-12-10 18:56

Biuro Prasowe AK

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” spotkała się w środę 10 grudnia na tradycyjnym spotkaniu opłatkowym w Ośrodku Konferencyjno-Wypoczynkowym „Hyrny” w Zakopanem. W spotkaniu wziął udział abp Marek Jędraszewski.

Wydarzenie rozpoczęło się od koncertu kolęd i pastorałek w wykonaniu kapeli „Dziewięćsił”. – Dla nas, jako ludzi „Solidarności”, wartości chrześcijańskie i nauka społeczna Kościoła są dla nas bardzo ważne, bo wiemy, że Święta Bożego Narodzenia to święta rodzinne, dlatego dzisiaj spotykamy się w naszej rodzinie „Solidarności” – mówił Piotr Duda, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” witając wszystkich gości, a wśród nich „przyjaciela Solidarności” – abp. Marka Jędraszewskiego. Podziękował mu za wszelkie dobro, które w swojej pracy duszpasterskiej pracy przekazywał nie tylko ludziom „Solidarności”, ale wszystkim polskim patriotom. Administrator apostolski Archidiecezji Krakowskiej otrzymał okolicznościowy medal „Solidarności” przygotowany na 45. rocznicę jej powstania, z krzyżami gdańskimi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję