Reklama

Niedziela Przemyska

Siłacze dobra

Od 14 lat członkowie Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża Przemyśl wraz ze strażakiem odwiedzają młodych pacjentów Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu. Ludzie w mundurach starają się m.in. wzbudzić uśmiech na buziach chorych dzieci. Trzeba przyznać, że im się to udaje

Niedziela przemyska 1/2015, str. 2

[ TEMATY ]

inicjatywa

Zdzisław Wójcik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z radością ofiarują dobroć płynącą z serca dzieciom, młodzieży, rodzicom, personelowi medycznemu. Dzielą się przy tym zdobytym doświadczeniem oraz drobnymi upominkami. W spotkaniach biorą udział pacjenci z oddziału chirurgii dzieci, oddziału chorób dzieci z pododdziałem pulmonologii dziecięcej, dzieci z otolaryngologii.

5 grudnia 2014 r. Zdzisław Wójcik, prezes klubu Honorowych Dawców Krwi PCK „Płomyk” działającego od 27 lat przy przemyskiej straży pożarnej zwrócił uwagę słuchaczy zebranych w świetlicy na zasady, które pozwolą im cieszyć się z zimowego wypoczynku. Zaznaczył m.in., że zabawa na pokrytych lodem rzekach, stawach, jeziorach może zakończyć się utratą zdrowia lub życia. Podobnie może się zdarzyć, gdy np. sanki z dzieckiem ciągnięte są przez samochód. Udzielił wyczerpujących informacji na temat zachowania się w razie powstania pożaru. Przybliżył także tematy związane z krwiodawstwem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na zakończenie przeprowadził konkurs wiedzy na temat bezpieczeństwa pożarowego i honorowego dawstwa krwi. Wszyscy, którzy dobrze odpowiedzieli na pytania, również rodzice, otrzymali m.in. „kropelkę krwi”, kubek, termometr, kalendarze wydawane przez „Płomyk”.

Reklama

„Wraz z koleżanką Angeliką Pawłowską, uczennicą I LO w Przemyślu, odwiedziłyśmy dzieci ze szpitala z okazji św. Mikołaja. Reprezentowałyśmy naszą Grupę Ratowników PCK. Pokazałyśmy małym i tym nieco starszym koleżankom i kolegom jak należy udzielać pierwszej pomocy” – dzieli się wrażeniami ze spotkania Sylwia Jabłecka ucząca się w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 w Przemyślu. Po chwili dodaje: „Omówiłyśmy też zasady prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Bardzo zadowolił nas widok dużej liczby dzieci, jakie przyszły na nasz pokaz wraz ze swymi rodzicami. Było nam bardzo miło jak współpracowali z nami nawet najmłodsi”. Z kolei Angelika mówi: „W ramach mikołajek rozdaliśmy dzieciaczkom pluszaki. Razem opowiadałyśmy o działaniach, jakie podejmuje Grupa oraz zaprezentowałyśmy m.in. fantom. Chętnych do sprawdzenia swoich umiejętności na tym sprzęcie nie brakowało”.

Po spotkaniu, dzieci zadowolone i uśmiechnięte opuszczały szpitalną świetlicę. Być może któreś z nich w przyszłości zasili szeregi służb mundurowych.

Młodzi ratownicy PCK złożyli dzieciom i młodzieży życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Pozostałe maskotki pozostawili u pielęgniarki oddziałowej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z przeznaczeniem dla dzieci, które, po wypadkach, będą transportowane karetkami do szpitala.

Warto pamiętać, że każdy z nas może być św. Mikołajem. Dlaczego? Ponieważ bycie św. Mikołajem nie oznacza dawania drogich prezentów, tylko dzielenie się z ludźmi miłością. Warunek jest tylko jeden. Trzeba tego chcieć.

2014-12-22 16:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt Wiączyń – projekt pamięć

Młodzi ludzie – zapaleńcy, miłośnicy historii, pasjonaci – od ośmiu lat przywracają pamięć o pochodzącym z okresu Bitwy Łódzkiej wojennym cmentarzu w Wiączyniu Dolnym k. Łodzi. Prowadzą na nim prace inwentaryzacyjne, porządkowe, dbają o istniejące nagrobki, zapalają znicze. Wszystko po to, by nekropolia sprzed stu lat nie została zniszczona i zapomniana i by mieszkańcy Łodzi, ale też ci okoliczni, pamiętali o tym, co się wydarzyło na ich terenie. Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Grupa Łódź”, w skład którego wchodzą, organizuje tu akcje sprzątania kilka razy w roku. Ostatnia miała miejsce w minioną sobotę. Razem z „poszukiwaczami”, jak się ich potocznie nazywa, pracowała 7-letnia Agatka i osoby ze Stowarzyszenia Kompanja Brus. Zajmujący ponad hektar, ogrodzony drewnianym, solidnym płotem, cmentarz wojenny, znajduje się w lesie wiączyńskim. Schowany wśród sosen i dębów, spoza których gdzieniegdzie przebłyskują promienie słońca, sprawia wrażenie pięknego, malowniczego i zapewne godnego miejsca spoczynku poległych żołnierzy. Przejmujący spokój, ale też delikatny szum drzew nadają nekropolii majestatu. To taka zapomniana perełka bliższej i dalszej okolicy. Pochowani są na nim żołnierze armii rosyjskiej i niemieckiej (w tym Polacy) polegli w listopadzie i grudniu 1914 r. w walkach tzw. Operacji łódzkiej. Oś cmentarza dzieli go na dwie części. Po lewej stronie, głównie w mogiłach zbiorowych, spoczywają żołnierze rosyjscy, po prawej niemieccy. W każdej części znajduje się aleja zakończona pomnikiem. Ufundował je znany łódzki przemysłowiec Karol Scheibler. Na początku każdej alei ulokowane są kamienne kręgi tzw. kwatery oficerskie. Początkowo miejsce spoczynku znalazło tu 798 poległych. W wyniku komasacji przeprowadzonych w latach 30. XX wieku na cmentarz ten zostali przeniesieni żołnierze pochowani w innych miejscach ówczesnej gminy Nowosolna. Obecnie spoczywa tu prawdopodobnie ok. 4 tysięcy poległych. Gdyby nie zaangażowanie i ogromna praca osób z „Grupy Łódź”, cmentarz zapewne zatonąłby w leśnej ściółce i wyrastających gęsto drobnych drzewach i krzakach. Dziś nekropolia jest już precyzyjnie obmierzona, przygotowano też plan obiektu i zinwentaryzowano znajdujące się tu nagrobki. Ogrodzenie to także dzieło Stowarzyszenia. Jednak choć cmentarz jest zabytkiem nadal nie udało się wpisać go do rejestru. Znikome jest także zainteresowanie okolicznych mieszkańców i szkół. „Poszukiwacze” wierzą jednak, że gdy o nekropolii zrobi się głośno, gdy zostanie wydany przygotowywany właśnie folder i opracowana ścieżka edukacyjna oraz rozpropagowane lekcje historii w terenie, cmentarz zostanie dostrzeżony i przywrócona mu należna cześć.
CZYTAJ DALEJ

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka

2025-07-25 22:19

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Słowo abp. Adriana Galbasa w związku z ustaleniami Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?”.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zapala w nas światło

2025-07-27 16:31

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

W sanktuarium św. Jakuba w Toruniu miały miejsce uroczystości odpustowe. Sumie przewodniczył bp Arkadiusz Okroj. 

Na wstępie proboszcz parafii, ks.kan. Wojciech Kiedrowicz, powitał serdecznie wszystkich parafian i pielgrzymów. Warto wspomnieć, że oprócz Kujawsko-Pomorskiego Bractwa św. Jakuba na uroczystości przybyli również przedstawiciele Konfraterni Świętego Jakuba Starszego Apostoła przy katedrze polowej WP w Warszawie oraz Bractwa Świętego Jakuba z Gdańska. Przybył również pielgrzym z Mediolanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję