- Wszelkie trwałe rzeczy wymagają od nas wysiłku i dzisiaj nie tylko młodzież, ale ogólnie chyba ludzkość ma taki kryzys i dlatego tego w tym Bathos chcemy zareklamować, chcemy pokazać w tych spotkaniach z ciekawymi gośćmi, że odpuszczając, osiadając na laurach, tych wielu pięknych doświadczeń, nie zobaczymy, nie będziemy ich tworzyć, a ale jeśli znajdziemy w sobie tą siłę, energię i spotkamy też ludzi, którzy nas nie tylko zainspirują, ale też będą w tym z nami to możemy osiągnąć wiele– mówił ks. Mateusz Rutkowski – organizator wydarzenia.
W ramach festiwalu młodzież przemierzała bieszczadzkie szlaki, brała udział w grze terenowej, w spotkaniach z ciekawymi ludźmi i warsztatami strefy art. Codziennie uczestniczyli także w Eucharystii i modlitwach. Wieczorami natomiast, uczestniczyli brali udział w koncertach: ks. Maciej Marszałka, zespołu Bankruci oraz na zakończenie festiwalu Mateo z zespołem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wydaje mi się, że dojściu do czegoś głębokiego potrzebujemy drogi, czy pewnych etapów j w tej drodze, czyli nie wystarczy powiedzieć zapraszamy was do kościoła, będzie modlitwa, ale gdy spotkamy tych ludzi, na przykład przy muzyce, przy zabawie, przy grach przy jakiś takich bardzo zwykłych, tak, codziennych sytuacjach, w których tworzą się relacje, to takie zbudowane, stworzone więzi dają taką możliwość, przestrzeń do pójścia dalej – wyjaśnia ks. Rutkowski.
Reklama
Jak wskazują sami uczestnicy festiwal Bathos to przestrzeń spotkania i inspiracji, na który czeka się cały rok. - Poznałam dużo nowych osób i doświadczyłam takiego spotkania, spotkania z Panem Bogiem, przez Eucharystię i sakrament pokuty. Wczoraj tak bardzo tego doświadczyłam i tak bardzo poczułam tą Bożą obecność, z Panem Bogiem i później na adoracji wieczorem poczułam to spotkanie ze wspólnotą, którą On mi daje – mówi Wiktoria – uczestniczka festiwalu.
Jak mówi Julia, kolejna uczestniczka wydarzenia, spotkanie z ludźmi inspiruje do podejmowania nowych wyzwań: - jako, że kocham góry, to bardzo ucieszyło mnie wyjście na Płoninę Wetlińską i czas ze wspólnotą razem mogliśmy wyjść tam porozmawiać, dowiedzieć się czegoś o sobie i że to były góry, to bardzo mi się podobało i mnie umocniło też – przyznała.
Na pytanie o to co daje jej uczestnictwo w festiwalu mówi o umocnieniu przed kolejnymi wyzwaniami i trudnościami: - Myślę, że Bathos, ta głębia, to wezwanie żeby szukać w jakichś trudnościach, z którymi się zmagamy na co dzień albo z jakimiś sytuacjami tej głębi, z czego to pochodzi. Chodzi o to, żeby dowiadywać się właśnie nowych rzeczy i myślę, że to jest właśnie dla mnie najbardziej inspirujące - ta głębia – mówiła Julia, która uczestniczyła w festiwalu Bathos.