Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Łukasz Radomski z parafii św. Jakuba w Prusicach. Obecni byli mieszkańcy Witowic, Kurowa, Goszczyny, Jędrzychowic, Jaworowa i Częstocic. Przybyli również goście z Wrocławia i Oławy.
– Odpust to okazja do oddawania czci dobremu Bogu i wypraszania naszym zmarłym darowania kar czyśćcowych. A dożynki to czas dziękczynienia Bogu za tegoroczne plony – mówił administrator parafii ks. Paweł Parafiniuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ks. Łukasz Radomski mówił o tym, że obraz Matki Bożej Częstochowskiej znany jest dobrze każdemu Polakowi. – Nawet jeśli się zmieniają sukienki na obrazie, Ona zawsze pozostaje taka sama. Pełna miłości do narodu, do tego ludu, któremu nigdy niczego nie odmawia – mówił ks. Łukasz i przypominał, jak Maryja opiekowała się swoim ludem w minionych wiekach i obecnie. Zauważył, że pewnie każdy z obecnych ma wiele wspomnień związanych z Matką Bożą Częstochowską i jej wizerunkiem w parafialnej świątyni.
– Dzisiaj dziękujemy Bogu za wolność, ale też za to, że nie brakuje nam chleba codziennego. Dziękujemy za plony ziemi, za wszystko, co mamy – podkreślał ks. Radomski.
Zauważył, że wolność i chleb powszedni to jednak nie wszystko. Potrzebujemy też Bożej mądrości.
Reklama
– Czym jest mądrość tak po ludzku? To nie tylko zdobyte wykształcenie, bo można mieć różne tytuły naukowe, a wcale nie być mądrym – mówił kapłan. Przypomniał o szacunku do swoich chrześcijańskich korzeni. Zaznaczył, że mądry człowiek wie, że jest zależny od Kogoś, kto ten wszechświat stworzył i podtrzymuje.
– „O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie. I w kościele i w sklepiku i w pysznej komnacie”. Czy ma rację poeta? Czy w naszych domach, mieszkaniach jest jeszcze miejsce na Jej obraz? Czy jest miejsce dla Maryi wśród tych, co na emigracji szukają lepszego bytu? Czy faktycznie my, Polacy, zdążamy wciąż do Maryi, by przykładać ucho i słuchać, jak bije serce narodu przy Sercu Matki? – pytał celebrans i zakończył: – Często przychodzicie do Maryi szukać rozwiązań swojego trudnego „dziś”. Przychodzicie do Niej z radościami i problemami. Maryja chce być w waszej parafii, waszych rodzinach, sercach. I pragnie spoglądać z tego miejsca na nas wszystkich, na nasze życie. Ona tu jest, gotowa wciąż wstawiać się za nami do Boga, gdy brak nam sił, nadziei, wiary, miłości. „Która widzisz z nas każdego cudnymi oczami, Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami!”
Na zakończenie miała miejsce procesja eucharystyczna po czym wszyscy przeszli na plac przed kościołem, gdzie odbył się parafialny festyn. Program artystyczny przygotowały mamy ze swoimi córkami.