Reklama
Wizyta kard. Józefa Glempa w kościele pw. św. Stanisława Kostki w Poznaniu 17 września 2011 r. z okazji odpustu parafialnego była chyba ostatnim jego pobytem w archidiecezji poznańskiej. Zanim powiem, jak doszło do tej wizyty, chciałbym cofnąć się o kilkadziesiąt lat wcześniej, do roku 1984, kiedy to za zgodą abp. Jerzego Stroby zostałem mianowany właśnie przez kard. Józefa Glempa delegatem Księdza Prymasa ds. poligrafii kościelnej. Z upoważnienia Księdza Prymasa organizowałem drukarnie kościelne w wielu polskich diecezjach i domach niektórych zgromadzeń zakonnych. Środki finansowe otrzymaliśmy dzięki staraniom Episkopatu Polski z dwóch instytucji zachodnich: Europäischer Hilfsfonds (Europejska Fundacja Pomocy) i Kirche in Not (Kościół w Potrzebie). Moim zadaniem było przedkładanie tym instytucjom zapotrzebowań Kościoła w Polsce w zakresie urządzeń poligraficznych. Było to wtedy przedsięwzięcie, które miało usamodzielnić Kościół w sferze drukowanego słowa. Pamiętajmy, że była jeszcze „komuna”, obowiązywały wtedy tzw. plany wydawnicze, które zatwierdzał Naczelny Zarząd Wydawnictw, skreślając często najbardziej wartościowe pozycje. Ponadto wszystko podlegało cenzurze, a do tego jeszcze były ciche wskazówki ze strony Urzędu ds. Wyznań, by utrudniać drukowanie pozycji katolickich. Wchodziła też nowa generacja podręczników do nauki religii i właśnie głównie z tego powodu Kościół w Polsce dążył do posiadania własnych drukarni. Temu dziełu patronował prymas Glemp, a ja miałem zaszczyt koordynować konkretne działania.
Z racji pełnionej funkcji często spotykałem się z Księdzem Prymasem. Zawsze żywo interesował się tymi sprawami, a przy tym był człowiekiem bezpośrednim, życzliwym, nigdy nie okazywał swojej wyższości. Kard. Glemp w późniejszych latach interesował się również moją działalnością duszpasterską i publicystyczną. Zawsze dziękował za przesłane życzenia imieninowe czy świąteczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ta więź z Księdzem Kardynałem ośmieliła mnie - za zachętą ks. wikariusza Mirosława Musiała - do zaproszenia go na odpust parafialny ku czci św. Stanisława Kostki. W tym celu udałem się specjalnie do Warszawy. Ksiądz Prymas przyjął mnie serdecznie i zgodził się odprawić Sumę odpustową oraz wygłosić kazanie.
Przybył w sobotę 17 września 2011 r., gdyż w sam dzień odpustu 18 września miał inne obowiązki w Warszawie. Jego przybycie wzbudziło wielkie zainteresowanie zarówno w parafii, jak i w Poznaniu. W kazaniu, nawiązując do postaci i świętości św. Stanisława Kostki, ukazał możliwość naśladowania tego świętego w naszych czasach, zwłaszcza w dochowaniu wierności Bogu, pomimo spotykanych trudności i przeszkód.
Był to trzeci pobyt prymasa Polski na Winiarach; dwa razy był kard. August Hlond (1930 i 1932) i kard. Józef Glemp (17 września 2011 r.).
W wywiadzie udzielonym czasopismu parafialnemu „U źródeł” kard. Glemp powiedział m.in.: „Świat się zmienia. Kościół również nigdy nie stoi w miejscu. Wykorzystuje swoje doświadczenie wynikające z faktu, że jest najstarszą istniejącą instytucją. W różnych okolicznościach historycznych tego doświadczenia nabierał i z niego korzystał. Nowym zagrożeniem dziś bez wątpienia jest terroryzm. Jednak dużo groźniejsze jest odrzucanie wartości i stawianie na laicyzm bardzo zindywidualizowany, gdzie wszystko sprowadza się do podkreślenia roli jednostki. Fale postaw wrogich chrześcijaństwu pojawiają się i przemijają. Prawda jest w Kościele, bo tu jest Chrystus, który - jak pamiętamy - sam był kuszony przez szatana. Kościół pójdzie dalej, drogą którą wyznaczył mu Jezus Chrystus”.
Można te słowa uznać za duchowy testament wielkiego Prymasa Polski i przesłanie, które podtrzymuje naszą chrześcijańską i narodową nadzieję.