Londyn: lekarze zacierają ślady po zagładzie dzieci z syndromem Downa
Na świecie trwa zagłada dzieci, u których zdiagnozowano syndrom Downa. Tylko co dziesiątemu pozwala się przyjść na świat. W Wielkiej Brytanii, gdzie prawo pozwala na zabicie takiego dziecka aż do ostatniego dnia ciąży, połowa takich aborcji w ogóle nie jest odnotowywana w oficjalnych aktach.
Tego szokującego odkrycia dokonała w tych dniach parlamentarna komisja śledcza. Do podjęcia tego dochodzenia skłonił ją fakt, że dane sporządzone dla potrzeb naukowych przez Krajowy Cytogenetyczny Rejestr Syndromu Downa różniły się wyraźnie od danych oficjalnych, którym dysponuje ministerstwo zdrowia. Przepadano 994 przypadki z 2012 r. Wbrew obowiązującemu prawu ponad połowa z nich została zatajona. Przewodnicząca parlamentarnej komisji śledczej Fiona Bruce jest zdumiona biernością ministerstwa w tej kwestii. Odkryliśmy, że w co drugim przypadku zostało naruszone prawo. Ani jeden lekarz nie został jednak ukarany – oświadczyła brytyjska parlamentarzystka.
„Prawa wiernych zostały pokrzywdzone w tak ważnym dniu dla każdego wierzącego, a nasz kult – sprofanowany” – napisali duszpasterze z polonijnej parafii Chrystusa Króla w Londynie-Balham po tym, jak w Wielki Piątek policja przerwała Liturgię Męki Pańskiej i nakazała wiernym opuszczenie kościoła. W Wielką Sobotę kościół odwiedził metropolita Southwark abp John Wilson.
Komunikat ogłoszony na stronie internetowej parafii informuje, że „w Wielki Piątek, w czasie Liturgii Męki Pańskiej, w momencie adoracji Krzyża, około godziny 18.00 do drzwi naszego kościoła przyjechała policja. Nie pozwolono nam dokończyć celebracji. Policjanci stwierdzili, że nasze zgromadzenie liturgiczne jest niezgodne z prawem, każąc wszystkim natychmiast opuścić naszą świątynię pod groźbą mandatu dla każdego z obecnych parafian w wysokości 200 funtów lub nawet aresztu. Wierni bez sprzeciwu wykonali ten nakaz”.
Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.
Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście?
Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
Leon XIV jest głęboko zakorzeniony w teologii, a przede wszystkim w duchowości i myśli św. Augustyna – mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony. Jego zdaniem skorzysta na tym cały Kościół. Pomoże to w głębszym przylgnięciu do Chrystusa zmartwychwstałego, bo tylko z tego, jak podkreśla, rodzi się jedność, poczucie, że jesteśmy braćmi i siostrami.
O. Casagrande jest przełożonym wspólnoty augustianów w Pawii, gdzie czczone są relikwie św. Augustyna. Jest przekonany, że ten starożytny Ojciec Kościoła będzie wspierał posługę Leona XIV. Symbolicznym tego wyrazem jest świeca, którą augustianie w Pawii zapalili przy grobie swego założyciela, jak tylko dotarła do nich wiadomość o wyniku konklawe. Jak mówi, to właśnie tu znajduje się też serce nowego Papieża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.