Jedną z pierwszych zasad dotyczących jedzenia ciast, którą poznałem w swoim życiu, była zasada, o której opowiedziała mi wiele lat temu pewna starsza pani pochodząca z rodziny ziemiańskiej. Kiedy miała 10 lat, trwało jakieś uroczyste domowe przyjęcie. Nagle podeszła do niej babcia z groźną miną i wywołała ją do pustego pokoju, mówiąc: „Jak mogłaś zrobić taką rzecz?”. „Jaką, babciu?” - zapytała dziewczynka. „Zaczęłaś jeść tort od grubego końca”. Ta starsza pani powiedziała na koniec: „Od tego momentu minęło 60 lat, a ja wciąż gdy jem tort, przypominam sobie tę naganę babci i trzymam się jej wskazówek”.
Ta zasada dotyczy, oczywiście, nie tylko tortów, ale wszystkich ciast okrągłych, które kroi się jak torty.
Ręką jemy tylko kruche ciasteczka. Wszystkie pozostałe konsumujemy za pomocą specjalnych sztućców: widelczyka, łyżeczki i nożyka.
Torty i wszystkie ciastka z przewagą kremu jemy łyżeczką. Ciasta i ciastka bardziej suche jemy widelczykami. Pączki, oponki itp. jemy za pomocą widelczyka i nożyka, krojąc je i odkrojone kawałki wkładając do ust. Ciastka typu napoleonki, kremówki, ptysie wymagają zaangażowania aż trzech sztućców. Krem jemy łyżeczką, kruche części ciastka- za pomocą widelczyka i nożyka.
A jak jeść bezę? Kwestia jedzenia bezy stała się słynna za sprawą Jolanty Kwaśniewskiej i Józefa Oleksego, który rady Kwaśniewskiej wyśmiewał. Jolanta Kwaśniewska w programie telewizyjnym „Lekcja stylu” odradzała ponoć jedzenie bezy nożem i widelczykiem, „bo się rozpryśnie”. Sama Kwaśniewska twierdzi w jednym z wywiadów, że nigdy w telewizji nie mówiła o jedzeniu bez, a tylko ptysiów.
Wracając do bezy. Sama beza jest ciastkiem suchym. Można ją zatem jeść ręką. Jeśli mamy do czynienia z ciastkiem skomponowanym z dwóch bez, pomiędzy którymi jest krem, to sam krem jemy łyżeczką, a bezy ręką.
Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie –
to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego
29 lipca 1941 r. podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin Maksymilian Kolbe zgodził się dobrowolnie oddać życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę Polaka.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 r. Został dobity zastrzykiem fenolu.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary potwierdza zastosowanie formuły prae oculis habeatur, zaproponowanej przez biskupa diecezji Trivento w odniesieniu do domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych na Monte Sant’Onofrio w Agnone, w regionie Molise.
Doświadczenie duchowe związane z domniemanymi zjawiskami nadprzyrodzonymi, których centrum stanowi przede wszystkim Monte Sant’Onofrio w Agnone, w regionie Molise (Włochy), zostało objęte przez Dykasterię Nauki Wiary decyzją określoną sformułowaniem prae oculis habeatur. Taką informację przekazuje prefekt Dykasterii, kard. Víctor Manuel Fernández, w liście skierowanym do biskupa Trivento, Camilla Cibottiego, potwierdzając tym samym rozstrzygnięcie zaproponowane przez ordynariusza diecezjalnego.
Z okazji Jubileuszu Młodzieży w rzymskim kościele Saint-Yves-des-Bretons pielgrzymi mogą modlić się przed niezwykłą relikwią z czasów II wojny światowej – krzyżem z nieśmiertelników, związanym z historią bł. Marcela Callo, młodego Francuza, który zmarł w opinii świętości w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Mathausen-Gusen II w 1945 r.
La croix d’immortels, czyli dosłownie: krzyż z nieśmiertelników, to bukiet z kwiatów o tej samej nazwie (znanych też jako kocanka ogrodowa), ułożonych w formie krzyża. Jego historia sięga czasów II wojny światowej. Został on pokryjomu ułożony z kwiatów przez Camille’a Milleta, towarzysza Marcela Callo i współwięźnia w niemieckim zakładzie w Gotha. Millet, który w czasie wojny pracował przymusowo jako ogrodnik, zdołał bowiem przemycić nieśmiertelniki na teren zakładu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.