Kard. Dziwisz: Jan Paweł II ewangelizował świat słowem i postawą
Jan Paweł II nie ukrywał swego cierpienia i słabości, i w ten sposób pomagał ludziom starszym, chorym i niepełnosprawnym, by nie tracili nadziei - powiedział kard. Stanisław Dziwisz w Sanktuarium Krzyża Świętego w Neuburg an der Donau. Krakowski metropolita senior przebywa w Niemczech na zaproszenie Polskiej Misji Katolickiej.
- Przywożę wam dar modlitwy z Krakowa. Do tego naszego miasta, rozsławionego w świecie przez papieża Jana Pawła II, przyjeżdża wielu turystów, podziwiając architekturę, kulturę i zabytki podwawelskiego grodu. Ale przybywa także wielu pielgrzymów, nawiedzających zwłaszcza Sanktuarium Bożego Miłosierdzia oraz położone w sąsiedztwie Sanktuarium św. Jana Pawła II - mówił kard. Dziwisz, podkreślając, że miejsca te, w szczególny sposób związane z dziedzictwem papieża Polaka, wpisały się w duchowy pejzaż Polski i świata.
- Jan Paweł II ewangelizował świat słowem i postawą - przekonywał wieloletni sekretarz osobisty świętego papieża. Jak dodał, chciał on być blisko ludzi, ich spraw. - Chciał, aby wszyscy - aby także całe narody z ich kulturą i tożsamością - zajmowały należne im miejsce w jego pasterskim sercu - podkreślał.
Przywołując obchodzoną w październiku 45. rocznicę wyboru Jana Pawła II, kard. Dziwisz stwierdził, że polski papież pochodził z kraju rządzonego wtedy przez ludzi kierujących się wizją człowieka radykalnie odmienną od wizji zapisanej w Ewangelii, „stał się pasterzem całego Kościoła i duchowym przywódcą świata”.
Reklama
Hierarcha zaznaczył, że św. Jan Paweł II „chciał być wszystkim dla wszystkich” i dlatego, gdy odchodził do wieczności, żegnał go cały świat, a dzisiaj do jego grobu pielgrzymują ludzie, by powierzać mu swoje sprawy.
Podziel się cytatem
Jak przypomniał kardynał, papież ewangelizował także przez swoje cierpienie i umieranie. - Doświadczył wiele cierpienia w swoim życiu, już od młodości, a szczególnie na ostatnim etapie swego życia i służby - wspominał, dodając, że Jan Paweł II nie ukrywał swego cierpienia i słabości, i w ten sposób pomagał ludziom starszym, chorym i niepełnosprawnym, by nie tracili nadziei, by „byli świadomi swojej godności i niepodważalnej wartości każdego człowieka, która nie zależy od jego fizycznej czy psychicznej sprawności, od tego czy jest produktywny, czy też wymaga troski i opieki od innych”.
Podsumowując, kard. Dziwisz zaznaczył, że Jan Paweł II ewangelizował przede wszystkim swoją świętością, która „zajaśniała, gdy księga jego życia została zamknięta”.
Wierzymy w zmartwychwstanie, bo każdy z nas jest członkiem żywego Kościoła, a więc wspólnoty ludzi, którzy w codziennym życiu doświadczają obecności ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
W homilii kard. Stanisław Dziwisz zauważył, że zmartwychwstanie Jezusa dokonało się bez świadków. – Dokonało się w ciszy nocy po szabacie, choć było to najgłośniejsze wydarzenie w dziejach wszechświata. Dokonało się w ciemnościach nocy, ale była to najjaśniejsza noc w dziejach człowieka. Światła tej nocy rozświetliły i nadal rozświetlają najbardziej mroczne zakamarki ludzkiej egzystencji – mówił metropolita krakowski senior. Zauważył, że jedynym bezpośrednim Świadkiem powstania z martwych Jezusa był sam Bóg. – Nikt inny nie był zdolny do uczestnictwa w tak niepojętym, przełomowym wydarzeniu dla nieba i ziemi – dodał.
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.