Reklama

Miejsce dla Króla

Niedziela Ogólnopolska 47/2011, str. 31

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce z pewnością nie zaskoczyły tych, którzy analizują „geografię” stosunku Polaków do wiary i Kościoła katolickiego. Tam, gdzie religijność jest najbardziej tradycyjna, gdzie jest najwięcej powołań, gdzie tętnią życiem sanktuaria, skąd idą na Jasną Górę najliczniejsze pielgrzymki - tam zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Znana maksyma potwierdza zgodność trzech zasad: Jak się modlisz, tak wierzysz i tak żyjesz („Lex orandi, lex crededi, lex vivendi”). Oczywiście, można znaleźć jeszcze inne wskaźniki potwierdzające związek naszych wyborów z tym, jak wierzymy. Przede wszystkim zaś wskaźnik, jak myślimy. Od myślenia wszak zaczynają się wszystkie nasze wybory, duchowe i polityczne. Mamy bowiem jako ludzie naturę rozumną. Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną statystykę. Okazuje się, że mapa religijności i przywiązania do Kościoła pokrywa się nie tylko wręcz idealnie z mapą zwycięstwa PiS, ale także z mapą dużej liczby zdanych matur (81-82 proc. w województwach południowo-wschodnich i ściany wschodniej) oraz najmniejszej liczby tzw. złych kredytów (od 31 do 41 proc., podczas gdy w centralnej i zachodniej Polsce jest ich od 46 do 78 proc.). Właściwie wszelki komentarz jest tutaj zbędny. Można dodać tylko jeszcze informację z historii. Przed wojną poparcie dla Narodowej Demokracji - myślącej o Polsce kategoriami ahistorycznymi i ignorującej naszą tradycję polityczną - było największe także na zachód od Wisły. Jak myślisz - a jeśli nie czynisz swojego kredytu „złym”, to z pewnością jest to przykład tego, że dobrze myślisz - tak wybierasz i tak się modlisz, to jasne. W jednym z miast ściany wschodniej, w Białymstoku, postawiono przed kilkunastu laty nowy kościół - kopię jednego z najpiękniejszych barokowych kościołów polskich Kresów - z Berezwecza na Wileńszczyźnie. Ta świątynia, samotna pośród oceanu smutnego bezładu socjalistycznego budownictwa, dumnie górująca nad miastem z wysokiego wzgórza, pełna wspaniałej harmonii, dostojeństwa i uroku, dosłownie rzuca na kolana. Dlaczego? Niczym perła cywilizacji wśród jej ruin, mówi o tym, jak myślą o Bogu ludzie, którzy ją sobie w tym miejscu wymarzyli. I kim Bóg dla nich jest. A nade wszystko - mówi prawdę o Nim. „Bóg rozmawia z ludźmi przy pomocy symboli. Tylko w ten sposób umysł ludzki jest w stanie zbliżyć się do tajemnicy Boga, który od początku świata realizuje swój plan względem stworzenia” - pisała Małgorzata Mazurek w tekście na temat tradycyjnych zasad architektury sakralnej. Przypomniała, że sam Bóg nauczył ludzi wszystkiego - nie tylko jak mają uprawiać ziemię i korzystać z jej bogactwa, ale także w jaki sposób mają oddawać Mu cześć i chwałę. O tym się coraz częściej zapomina. O tym zapominają budowniczowie współczesnych świątyń. Symbolika tej architektury przez ponad tysiąc lat pozostawała niezmienna. Każdy z jej elementów, nawet najmniejszy, przemawiał do umysłu człowieka - posiadał swój materialny cel i czytelną symbolikę. A symbol religijny to odzwierciedlenie Bożej tajemnicy. Zapomina się dziś, że to, co Bóg postanowił, jest niezmienne. Że nie można ot tak, powiedzieć sobie, że od dziś to wszystko jest nieważne, od dziś zaczynamy od nowa, nie według Bożego planu, ale według jakiejś idei, która właśnie wykiełkowała w naszej głowie. „Tak jak ofiara Izaaka została skrupulatnie przedstawiona mu przez posłańca Bożego, jak Arkę Przymierza zbudowano w oparciu o szczegółowe instrukcje Boga przekazane Mojżeszowi, jak świątynia jerozolimska odzwierciedlała Boże wskazówki przekazane przez Stwórcę, tak samo budowa świątyni chrześcijańskiej nie zawiera żadnej przypadkowości, a jest - wynikającym z wcześniejszych przepisów Bożych - odzwierciedleniem Ładu i Harmonii” (Małgorzata Mazurek, „Klucz do Boga”). Dzieło sztuki oddziałuje na naszą sferę duchową bardzo skutecznie, jego wpływ jest jednak pozytywny tylko wtedy, gdy wyraża prawdę o Bogu. O architekturę sakralną, która prowadzi ludzi do Boga, upomnieli się nasi rodacy ze ściany wschodniej, z Białegostoku. Tu wszystko jest jednoznaczne. Jeśli jesteśmy katolikami, w centrum naszego świata musi stanąć krzyż. W centrum świątyni - Najświętszy Sakrament. Nie ma wątpliwości. Przed Bogiem, który jest wszystkim i który jest celem naszego życia, celem wszechświata, centrum wszystkiego, padamy na kolana. On jest Królem. Jemu podlega cała rzeczywistość i cała wieczność. Białostoczanie opowiedzieli się przeciwko chaosowi. Wiedzieli, że Chrystus jest albo Królem, albo nikim!, jak wyraził to jeden z kapłanów. Miejsce, w którym przebywa Król, musi wyrażać prawdę o Nim. Nie może jej przeczyć. Musi być pełne czytelnych dla człowieka wiary symboli i posiadać celowość wynikającą z podstawowego obowiązku człowieka wobec Boga - kochania Go i oddawania Mu czci. W związku z tym musi być piękne, pełne harmonii i ładu przestrzennego, bo tak nakazuje uniwersalny kanon piękna oraz duchowa i intelektualna dyscyplina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siedlce/Komunikat: Diecezja wyraża ubolewania z powodu przestępstw seksualnych księdza

2025-07-15 13:11

[ TEMATY ]

Siedlce

Red.

Ubolewanie i przeprosiny wobec wszystkich osób skrzywdzonych przez ks. Sławomira A. wyraził dziś rzecznik diecezji siedleckiej. Odnosząc się do informacji o aresztowaniu Sławomira A. i stawianych mu zarzutów popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, rzecznik przypomniał, że 6 lat temu Sławomir A. został wydalony ze stanu kapłańskiego.

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi aresztowania Sławomira A. i stawianymi mu zarzutami popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację i przepraszamy wszystkie skrzywdzone osoby.
CZYTAJ DALEJ

Granice, gościnność i odpowiedzialność – spór o Ewangelię w kontekście migracji

2025-07-16 10:49

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

bp senior Antoni Długosz

biskup senior Antoni Długosz

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ/facebook.pl

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ

W przestrzeni medialnej ponownie rozgorzał spór dotyczący postawy Kościoła wobec kwestii migracyjnych. Tym razem punktem zapalnym stały się słowa bp. Antoniego Długosza, który w jednej z wypowiedzi wyraził wdzięczność za modlitwę w intencji obrony polskich granic. Portal Onet przytoczył w odpowiedzi mocno krytyczną opinię o. Pawła Gużyńskiego OP, który zarzucił biskupowi sprzeniewierzenie się Ewangelii i uleganie propagandzie.

O. Gużyński posunął się nawet do stwierdzenia, że słowa hierarchy to „bredzenie” i „brunatna fala”. Jednocześnie przypomniał, że nikomu „nie wolno odczłowieczać drugiego człowieka” – co samo w sobie jest słuszne, lecz w kontekście jego wypowiedzi wybrzmiewa jak retoryczna sprzeczność.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Lepsza cząstka

2025-07-16 17:18

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

pl.wikipedia.org

Niewielka miejscowość Betania, której nazwa tłumaczy się jako „dom biednych”, była świadkiem interesujących wydarzeń w życiu Jezusa. Tu mieszkała zaprzyjaźniona z Jezusem rodzina, a dokładniej dwie siostry i brat, Maria, Marta i Łazarz. Gdy Nauczyciel pielgrzymował do Jerozolimy na uroczystości świąteczne, zatrzymywał się w ich domu.

Często pewnie rozmowy przeciągały się długo w noc, a cienie żywo dyskutujących postaci figlowały na białych ścianach w świetle oliwnych lampek. Jedną z takich scen skrupulatnie relacjonuje Łukasz: „W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: ‘Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła’. A Pan jej odpowiedział: ‘Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona’” (Łk 10,38-42).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję