Reklama

Wiatr historii

Festiwal nad przepaścią

Zaczął się kolejny festiwal obietnic wyborczych. Większość z nich jest niewykonalna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie odmawiam politykom dobrych chęci. Po prostu wiem, jak skromny jest zakres możliwości dowolnej rządzącej partii, koalicji, rządu ekspertów. Pierwsze ograniczenie to kryzys, a drugie - Unia Europejska. Kryzysu się nie pozbędziemy. Musimy cierpliwie w niego wejść i jakoś go przetrwać, a nawet wykorzystać. Z Unii natomiast można wystąpić.
Blagierem jest polityk, który obiecuje wyborcom emerytury, autostrady, lepsze prawo, bezpieczne depozyty w bankach. Żaden polski polityk nie ma nad tym wszystkim władzy. Emerytury będą takie, jak każe Bruksela. Jak Bruksela każe obniżyć, to Polska obniży i ani mru-mru. Autostrad państwo nie zbuduje nie tylko z powodu kryzysu i rywalizacji wykonawców, ale też dlatego, że Unia żąda od Polski coraz więcej pieniędzy na gaszenie pożarów finansowych. Prawo „produkowane” jest za granicą i bez słowa protestu stemplowane pieczątką „Sejm RP”. Bezpieczne oszczędności w banku? Żart! Polska pozbyła się skutecznego nadzoru nad filiami zagranicznych banków. Centrale bankowe na Zachodzie - tak jak trzy lata temu - wycisną z polskich klientów gotówkę, bo same jej potrzebują, a bankomaty znowu zaczną się „psuć”. Temu scenariuszowi służyła wielka akcja pozyskiwania depozytów w ostatnich miesiącach. Niech nikt nie ma nadziei, że te pieniądze wrócą do klientów w postaci kredytów. Zresztą nie warto żyć na kredyt.
Oczywiście, wystąpienie z Unii nie gwarantuje Polsce sukcesu. Dyktatura skorumpowanych ciemniaków jest plagą wielu państw, które nie należą do żadnej unii. Ponadto poza Unią istnieją inne ponadnarodowe organizacje trzymające Polskę w kleszczach, ze światowym lobby bankowym (MFW) na czele. Może rację mają ci, którzy mówią, że po wyjściu z Unii nic się nie zmieni?
Popularność unijnej władzy stąd się właśnie wzięła, że Polacy mieli dość ciemniaków-swojaków i rzucili się w objęcia cwaniaków-eurokratów. Nie można jednak zarzucać naiwności wszystkim rodakom.
W 2003 r. odbyło się dwudniowe referendum w sprawie przystąpienia do Unii. W drugim dniu euroentuzjaści z prezydentem Kwaśniewskim na czele w napięciu czekali, czy uda się przekroczyć magiczną frekwencję 50 proc. Późnym popołudniem frekwencja podskoczyła gwałtownie. Prezydent odetchnął i otworzył szampana. Dokumentację referendum pospiesznie po miesiącu zniszczono, z pogwałceniem wszelkich zasad. Można domniemywać, że przeciw akcesji opowiedziało się wtedy nie 23 proc., lecz co najmniej 27 proc. głosujących. Też był kryzys, bezrobocie było najwyższe od czasu PRL-u (ponad 20 proc.), ale nie można było tych nieszczęść przypisać Unii. Mimo to zaskakująco dużo Polaków powiedziało: „Nie!”. Był to też czas wielkiej popularności jedynej konsekwentnie antyunijnej partii. Rok później partia ta w wyborach do europarlamentu uzyskała poparcie 16 proc. głosujących. Nie zdziwiłbym się, gdyby na fali kryzysu ponownie część Polaków doszła do przekonania, że Unia Europejska raczej szkodzi, niż pomaga. Tymczasem, niezależnie od retoryki, wszystkie duże partie chcą trwać w bankrutującej Unii. Zachodnie gazety piszą, że Unia bankrutuje. A u nas...? Trwamy w nierozerwalnym sojuszu z eurokołchozem, niczym za mojej młodości z Rosją Sowiecką.
Podsumujmy. Kiedy przyjdzie do nas polityk z broszurką i zacznie się puszyć, zadajmy mu pytanie: „Przyjacielu, jakim sposobem ty nam wszystkim zrobisz dobrze, kiedy eurokraci i wielkie banki przyjdą do ciebie z rachunkami na dziesiątki miliardów? Powiedz ty lepiej, kolego, jak chcesz Polskę od nich wszystkich jak najskuteczniej uniezależnić. A potem dopiero opowiadaj, jak nas oddłużysz i skrócisz kolejki do szpitali”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Marii Magdaleny

[ TEMATY ]

nowenna

św. Maria Magdalena

źródło: wikipedia.org

Chrystus ukazuje się Marii Magdalenie, Aleksandr Andriejewicz Iwanow, 1834

Chrystus ukazuje się Marii Magdalenie, Aleksandr Andriejewicz Iwanow, 1834

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowennowej przed świętem św. Marii Magdaleny.

CZYTAJ DALEJ

USA: reforma seminariów oparta na nauczaniu Jana Pawla II wydaje owoce, nowe pokolenia kapłanów

2025-07-21 12:02

[ TEMATY ]

kapłan

USA

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

Choć w USA większość diecezji nadal zmaga się z kryzysem powołań, to jednak na tych, którzy chcą zostać kapłanami czekają już dobre seminaria duchowne. W ostatnich latach przeszły one gruntową reformę. Wymusił ją kryzys spowodowany skandalami. Wzorowano się na nauczaniu Jana Pawła II. W teologii Rahnera wyparł von Balthasar i Ratzinger, a także postulowany przez Sobór powrót do Biblii i ojców Kościoła. „To złoty wiek formacji seminaryjnej” - uważa rektor z Waszyngtonu.

Przemiany, jakie zaszły w ostatnich dziesięcioleciach w amerykańskich seminariach opisuje National Catholic Register. „Niektóre seminaria nadal wymagają reform, ale zdecydowana większość z nich jest w najlepszej kondycji od dziesięcioleci, a może nawet lepszej niż kiedykolwiek” - uważa George Weigel, biograf Jana Pawła II i gościnny wykładowca w wielu seminariach. Potwierdza, że spotyka się w nich z zaskakującym wręcz poziomem dojrzałości samych seminarzystów oraz z wyjątkowym zaangażowaniem formatorów.
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję