Reklama

Kawałek Polski na Białorusi

To nasz wybawiciel

Niedziela Ogólnopolska 2/2011, str. 26

Barbara Mierzejewska

Ks. Aleksander Drogoś

Ks. Aleksander Drogoś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Aleksander to nasz wybawiciel - mówi Maria Wiśniewska, wychodząc po Mszy św. z drewnianego kościoła pw. św. Jana Chrzciciela, najstarszego na Białorusi. Dlaczego - „wybawiciel”? Grupka osób rozrasta się. Każdy chce powiedzieć, jak niedawno traktowano tu Polaków katolików. We wsi Wołpa (rejon wołkowyski, obwód grodzieński) obowiązywał zakaz angażowania księży do prac kościelnych. Wierni nie poddali się jednak tym restrykcjom. Kilka razy w tygodniu szli do swojego kościoła, modlili się, śpiewali nabożne pieśni. Odprawiali swoistą liturgię - bez kapłana. 12 lat temu zjawił się w Wołpie ks. Aleksander Drogoś, który został serdecznie przyjęty przez wiernych. Był wcześniej kapelanem w Grodnie, poznał więc specyfikę pracy na tym trudnym terenie.
- Do mojej parafii należy 20 wiosek zamieszkanych przez 840 Polaków wyznania katolickiego. Trzeba dodać, że są też rodziny mieszane. Kiedy kobieta jest katoliczką, z reguły przeciąga męża, który był prawosławnym, na swoją stronę. Zresztą, pojęcie ekumenizmu sprawdza się tu na każdym kroku. Na ogół ludzie żyją w zgodzie - mówi ks. Drogoś.
Dowiaduję się także, że część młodych przenosi się do miast, a więc do innego świata. Tam chcą się dalej uczyć, pracować i wówczas często zapominają o religii.
Działania ks. Drogosia to również dbałość o język polski. Współpracuje on z katechetką Maryną Zybartowicz, dzięki której powstał zespół teatralny „Wołpa”. Niemal codziennie dzieci zbierają się, by odbyć próbę przygotowywanego spektaklu. Chcą przecież dobrze zaprezentować się nie tylko okolicznym mieszkańcom, ale także na festiwalu w Warszawie czy w innym polskim mieście. Stąd odznaczenia i dyplomy, a także wielkie emocje.
Od dłuższego czasu ks. Drogoś kieruje bezpośrednio pracami renowacyjnymi kościoła w Wołpie. Każdą zaś wolną chwilę spędza przy pszczołach, z którymi bardzo się zaprzyjaźnił - może dlatego nigdy go nie użądliły...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Londyn: pierwszy od Reformacji katolicki pogrzeb członka rodziny królewskiej

2025-09-16 08:28

[ TEMATY ]

Katedra westminsterska

rodzina królewska

pixabay.com

Katedra Westministerska

Katedra Westministerska

Dziś o godzinie 14.00 czasu brytyjskiego w katedrze westminsterskiej odbędzie się pierwszy od czasu reformacji anglikańskiej katolicki pogrzeb członka brytyjskiej rodziny królewskiej - księżnej Kentu, która w 1994 r. przeszła na katolicyzm. We Mszy św. wezmą udział król Karol III i królowa Camilla.

Księżna Kentu - urodzona jako Katharine Lucy Mary Worsley - zmarła 4 września w Pałacu Kensington w wieku 92 lat. Wychowana została w wierze anglikańskiej, a w 1961 roku poślubiła księcia Edwarda, księcia Kentu i wnuka króla Jerzego V.
CZYTAJ DALEJ

Nie żyje aktor i reżyser Robert Redford

2025-09-16 16:49

[ TEMATY ]

aktor

reżyser

zmarł

Robert Redford

89 lat

PAP

Robert Redford

Robert Redford

Legenda Hollywood, amerykański aktor i reżyser Robert Redford zmarł we wtorek w wieku 89 lat - poinformował dziennik „New York Times”. Redford zostanie zapamiętany dzięki rolom m.in. w thrillerze politycznym „Wszyscy ludzie prezydenta” czy w komedii kryminalnej „Żądło”.

W ocenie amerykańskiego reżysera, aktora i producenta filmowego Sydneya Pollacka Redford „w najlepszy sposób ucieleśniał Amerykę z jej sprzecznościami”. Meryl Streep wspominała, że był on „doskonałym partnerem na planie”. „Co nieczęste u mężczyzn, potrafi słuchać i jest bardzo wrażliwy. To coś, co często przypisuje się kobietom” - zwróciła uwagę.
CZYTAJ DALEJ

Uszkodzony dom w Wyrykach. Prezydent: oczekuję od premiera i rządu pełnej informacji

2025-09-16 20:17

[ TEMATY ]

BBN

Prezydent Karol Nawrocki

dom w Wyrykach

PAP

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki powiedział we wtorek, że oczekuje od premiera i rządu pełnej informacji na temat uszkodzonego domu w Wyrykach. Dodał, że ani on, ani BBN nie dostało informacji na ten temat.

Dziennik „Rzeczpospolita” podał we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję