Reklama

Odsłony

Przekorna Ewa

Niedziela Ogólnopolska 34/2010, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponoć nieskończenie doskonały Pan Bóg swojemu stworzeniu ujął trochę doskonałości, aby ono, odkrywszy ów brak, mogło się dalej doskonalić. Może szczególnie dotyczy to najdoskonalszego ze stworzeń - kobiety.

*

Według starego żydowskiego midraszu, Stwórca patrząc na Adama, który miał być - według zamysłu - koroną stworzenia, odkrywał w nim zbyt dużo braków. A przede wszystkim może ową dojmującą niepełność, której jeszcze on nie mógł zwać samotnością, bo tę przeżywa się jako brak kogoś określonego. Dlatego Bóg postanowił nie udoskonalać samego Adama, lecz stworzyć mu kogoś lekko udoskonalonego. Zastanawiał się jednak, czego ma się wystrzegać przy tworzeniu kobiety. Myślał więc, że nie stworzy jej na pewno z głowy Adama, bo może mieć ona ochotę do wywyższania się. Nie stworzy jej też z jego oka, bo to obudzi w niej chęć wypatrywania wszystkiego. Również nie mógł stworzyć jej z ucha Adama, bo będzie miała ochotę do podsłuchiwania i nasłuchiwania plotek. No i na pewno nie mógł stworzyć jej z jego ust, bo to prosta droga do zbytniej gadatliwości. I już-już miał ją stworzyć z jego serca, ale pomyślał, że przez to może być zazdrosna. Z ręki mężczyzny też nie mógł jej stworzyć, by nie była zbyt zaborcza. A czy czasem nie z jego nogi? Nie, bo może stać się latawicą… Pomyślał więc, że stworzy kobietę z czegoś osłoniętego, niewidocznego, nawet gdy człowiek jest nagi. Tak zaczął tworzyć kobietę z żebra - kości lekko zakrzywionej, co zaraz wypatrzył pokręt-szatan i zaczaił się blisko powstawania tego cudownego, a ostatniego, więc najdoskonalszego tworu Bożego - kobiety. Stwórca, kształtując kobiece ciało, a więc i duszę, jako że wtedy nikt nie mówił o ich osobności, powtarzał głośno swe myśli: „Abyś nie była zarozumiała... ciekawska... gadatliwa... zaborcza... zazdrosna... Abyś nie podsłuchiwała i nie nasłuchiwała plotek... Abyś nie była latawicą...”. Na końcu dodał: „I abyś była cnotliwą istotą.” Jednak ów pokręt szatański porywał z życzeń Boga słówka „nie”, które szczególnie lubił, tak że nie docierały do uszu i duszy kobiety. A do ostatniego życzenia Bożego - bycia cnotliwą - na przekór wszystkiemu dorzucił ów pokręt słówko „nie”. A może Ewa z przekory to przeinaczyła? Patrząc na swoje dzieło, Stwórca był tak olśniony, że nie przeegzaminował Ewy z tego, jaka ma nie być, a jaka być, tylko zaprowadził ją do Adama. Ten tym bardziej nie dostrzegał w niej żadnej niedoskonałości do czasu, gdy wypatrzyła węża-pokręta, nastawiła uszu na jego plotkę, rozgadała się niepotrzebnie, poczuła zazdrość wobec Boga, stała się zarozumiała i wyciągnęła rękę po owoc... No i z Adamem uciekli, by kryć się w krzakach… Dlatego chyba Stwórca, żegnając ich na progu raju, zapowiedział już naprawdę doskonałą Kobietę, ale musiał jednak wiedzieć, że większość kobiet naśladować będzie bardziej Ewę niż Maryję.

*

Trzeba jednak mieć przed sobą jakiś doskonały wzorzec, by zatęsknić za swoją doskonałością i odkrywać przy tym swą niedoskonałość. Owszem, kobieca uroda uwodzicielsko zakrywa niedoskonałości duszy, a miłość umie je wybaczyć… Jednak właśnie miłość uczy się zastępować przekorę pokorą, a z tą - wbrew mniemaniom - każdemu jest bardziej do twarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Nawrocki: Radio Maryja wiarygodnym głosicielem prawdy, jedności i wierności

2025-12-06 21:35

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Karol Nawrocki

KPRM

Radio Maryja stało się dla rodaków w kraju i na całym świecie wiarygodnym głosicielem prawdy, jedności i wierności – napisał prezydent Karol Nawrocki w liście z okazji 34. rocznicy powstania rozgłośni.

Rocznicowe uroczystości odbyły się w hali sportowej w Toruniu. Mszy świętej przewodniczył były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller, a wzięło w niej udział kilkunastu arcybiskupów i biskupów. Kardynał w homilii mówił, że Radio Maryja to głos, który budzi sumienia i umacnia w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Kupny: Dla bł. ks. Lichtenberga jedynym wodzem był Chrystus

2025-12-06 19:51

ks. Łukasz Romańczuk

abp Józef Kupny

abp Józef Kupny

W parafii związanej duchowo z bł. ks. Bernardem Lichtenbergiem odbyły się centralne uroczystości jubileuszowe z okazji 150. rocznicy chrztu i urodzin błogosławionego oraz 190-lecia ukończenia budowy świątyni. To wyjątkowy czas modlitwy i wdzięczności dla parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie za dziedzictwo, które pozostawił po sobie kapłan – męczennik czasu nazizmu. Centralnym obchodom przewodniczył abp Józef Kupny.

Wprowadzając w uroczystość, ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii, podkreślił ogrom duchowego zaangażowania wspólnoty w ostatnich miesiącach. - Od dziewięciu miesięcy nasza wspólnota modliła się za wstawiennictwem bł. Bernarda o potrzebne łaski dla nas, dla naszej wspólnoty w Oławie. Prosiliśmy o nową wiarę, moralność w naszej parafii, archidiecezji i całej Ojczyźnie. Pamiętaliśmy w naszej modlitwie o trwającym synodzie.Kapłan dziękował także za konkretne owoce jubileuszu – zarówno duchowe, jak i materialne: - Mocno wierzę, że bł. Bernard, który zakładał nowe wspólnoty i budował kościoły, pomógł także nam wykonać remont elewacji naszego kościoła. Wierzę, że to jego wstawiennictwo doprowadziło nas do tego dzieła, wartego prawie półtora miliona - podkreślił ks. Woźny, przypominając o wydarzeniach towarzyszących jak: m.in. pielgrzymka do grobu błogosławionego w Berlinie oraz turniej piłkarski Liturgicznej Służby Ołtarza z udziałem ponad 300 młodych z archidiecezji wrocławskiej. Odbywały się również prezentacje, warsztaty historyczne i koncert adwentowy Oławskiej Orkiestry Kameralnej. -My, Oławianie i parafianie kościoła, w którym błogosławiony przyjął swoją Chrzest, pierwszą Komunię Świętą, i odprawił Mszę świętą prymicyjną jesteśmy zobowiązani do zachowania dziedzictwa, które nam przekazał. Niech nasza modlitwa będzie wielkim dziękczynieniem za świadectwo jego życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję