Reklama

Polonia a sprawy Ojczyzny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Polonię należy się troszczyć. Przykładem jest Polonia amerykańska, zwłaszcza ta w Chicago, otoczona praktycznie od początku opieką polskiego Kościoła, podtrzymującego wiarę, kulturę i polskie tradycje. Tym ludziom zależy na Ojczyźnie - widzieliśmy to m.in., kiedy tak tłumnie poszli do wyborów prezydenckich.
Polacy w Chicago są żywo zainteresowani Polską, kochają swój rodzinny kraj, myślą i mówią po polsku. Są to ludzie, którzy w znakomitej większości chodzą do kościoła. W wywiadzie z ks. Michałem Osuchem, proboszczem bazyliki św. Jacka („Niedziela” nr 26, s. 14-15), przeczytamy, że w sobotę i niedzielę na Mszach św. jest 8 tys. Polaków. Proszę mi wskazać w Polsce jeden kościół, gdzie w niedzielę przychodzi 8 tys. ludzi. W samym Chicago jest ponad 50 kościołów, w których odprawia się Msze św. po polsku. W Ameryce - a także w innych miejscach na świecie, gdzie są Polacy, przy wielu świątyniach prowadzone są polskie szkoły, z nauką języka polskiego, odbywają się dyskusje o kraju, prowadzone są punkty księgarskie, gdzie można nabyć również „Niedzielę”.
W Chicago właśnie przebywa Anna Przewoźnik z „Niedzieli”, która będzie nas informować o życiu tamtejszej Polonii. Ja sam, będąc w Ameryce, doświadczyłem, ile wśród tych ludzi patriotyzmu, życia polskością. Dla nich Polska jest wszystkim. Miałem też okazję spotkania się z dziś już nieżyjącym p. Edwardem Moskalem - ówczesnym prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej, który otworzył mi oczy na wiele ważnych problemów. Myślę też, że patriotyzm za granicą rozwija się. Może kiedy ktoś wyjeżdżał z Polski, nie myślał nawet, że zatęskni za krajem, zapragnie Polski, że będzie mu brakować polskiego krajobrazu, kościoła, chleba, sklepu. Niejeden polski emigrant z rozrzewnieniem mówi o Polsce, z niezwykłą intensywnością przeżywając różne uroczystości patriotyczne czy związane z polską tradycją. Na takich spotkaniach byłem też np. w Londynie i wiem, że dla Polonii są to naprawdę wielkie wydarzenia, ci ludzie naprawdę żyją Polską i polskością.
Emigracja amerykańska, przy której dziś pozostanę, jest też mocno związana z Kościołem. Przybywały do Ameryki za chlebem nieraz całe parafie wraz z księżmi proboszczami. Polakom jak chleb potrzebny był kościół, toteż budowali świątynie, gdziekolwiek rzucił ich los. Teraz jest nowa emigracja, która może myśli już trochę inaczej niż ta najstarsza... Nurt życia stał się też nieco inny, wartki, ale także z pewnością ludzie się zmienili. Niemniej jednak opieka polskiego duszpasterza jest bardzo wskazana. Nie będą przecież dbać o to obce kraje. Kościół amerykański czy angielski będzie pilnował amerykańskiego sposobu życia, także życia kościelnego. Nieraz polscy księża spotykają się z pewnymi trudnościami, kiedy chcą kultywować zwyczaje polskie. My musimy dbać o to, żeby Polakom pomóc być Polakami, żeby pomóc im żyć, żeby mieli odniesienie do Ojczyzny.
Dotykam tu m.in. kwestii Karty Polaka, bo chodzi o to, żeby polski emigrant wiedział, iż ma swoją Ojczyznę, która przyjdzie mu z pomocą, kiedy jej potrzebuje. Olbrzymią rolę pełnią tu ambasady i konsulaty polskie, do których obowiązków należy troska o obywateli polskich. Odpowiedzialność obowiązuje, oczywiście, także w drugą stronę - gdy ktoś wyjeżdża z Polski, musi wiedzieć, że reprezentuje swoją Ojczyznę, że ma polskie dokumenty, które go rekomendują.
Polaka niejako z krwi i kości obowiązuje także pamięć o kraju urodzenia, tak jak się pamięta o ojcu i matce, o rodzinie. Ważne jest czuć po polsku i w tym duchu dokonywać życiowych wyborów, a także wyjaśniać innym, czasem ignorantom, istotę tego, co nas - Polaków stanowi, dbać o przekaz prawdziwej historii.
Jak nie jest nam obojętne, co dzieje się z naszymi najbliższymi, tak nie może być nam obojętna Ojczyzna.

Posłuchaj wypowiedzi dnia, komentarza tygodnia oraz rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wiecie, gdzie... znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej?

W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.

Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
CZYTAJ DALEJ

Podziękujmy za Orzecha

2025-05-13 18:58

orzech.wroc.pl

Ks. Stanisław Orzechowski

Ks. Stanisław Orzechowski

Zbliża się czwarta rocznica śmierci ks. Stanisława Orzechowskiego.

Stało się już tradycją, że w rocznicę odejścia Orzecha do Pana przygotowywane jest radosne wspomnienie jego osoby. Jest to także okazja do spotkania i integracji wielu pokoleń jego wychowanków i środowisk, które animował. W tym roku dziękczynienie za życie Orzecha odbędzie się 17 maja.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Około 200 delegacji oczekiwanych na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

2025-05-13 18:57

[ TEMATY ]

Watykan

pontyfikat

Papież Leon XIV

Vatican Media

Około 200 zagranicznych delegacji oczekiwanych jest na inauguracji pontyfikatu Leona XIV w niedzielę - poinformowano we wtorek podczas posiedzenia komitetu do spraw porządku publicznego i bezpieczeństwa w Rzymie. Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.

Według pierwszych informacji przekazanych w ramach przygotowań do niedzielnej mszy na placu Świętego Piotra obecni będą między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance, hiszpańska para królewska, prezydent Izraela Icchak Herzog, a także przywódcy Unii Europejskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję