Reklama

Niedziela Częstochowska

Łączy ich dzieło św. Jana de La Salle

15 maja, w dzień swojego patrona, Szkoła Podstawowa im. św. Jana de La Salle w Częstochowie przeżywała jubileusz 25-lecia. Z tej okazji Mszy św. w kościele Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej przewodniczył biskup senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii zaznaczył, że św. Jan de La Salle całe swoje życie poświęcił służbie dzieciom i młodzieży. Zauważył również, że członkowie założonego przez niego Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich jako jedyni nie przyjmują święceń kapłańskich, by móc w pełni realizować swój charyzmat.

Przypominając, że św. Jan Paweł II nazywał młodych nadzieją Kościoła, celebrans przytoczył skierowane do nich słowa papieża Polaka: „Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

Zwracając się do nauczycieli, bp Długosz wyraził nadzieję, że nie tylko przekazują uczniom wiedzę, ale troszczą się o to, aby ich wychowankowie kierowali się w życiu przykazaniami Bożymi.

Nawiązał także do słów Jezusa zapisanych w Ewangelii według św. Mateusza: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Wyjaśnił, że Chrystus stawia za wzór do naśladowania dzieci ze względu na ich całkowite zawierzenie Bogu i rodzicom oraz brak wątpliwości w wierze.

Biskup podkreślił, że dziecko jest nie tylko podmiotem nauczania. – Ludzie dorośli mogą się od dzieci wiele nauczyć – wskazał.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Zachęcił uczniów, aby oprócz zdobywania wiedzy i odkrywania talentów pracowali nad sobą, walcząc z lenistwem i nieposłuszeństwem, tak by „wierni Bożym przykazaniom kształtowali swoje człowieczeństwo na miarę wielkości człowieczeństwa samego Jezusa”.

Biskup dziękował nauczycielom za to, że „ich serce bije podwójną miłością” – do własnej rodziny i do wspólnoty, którą tworzą w szkole. Apelował, by poświęcali czas szczególnie dzieciom opuszczonym i samotnym oraz tym, które nie doświadczają miłości w rodzinie.

Na zakończenie życzył kolejnych jubileuszy.

– Nasza obecność na Mszy św. świadczy o tym, że chcemy kontynuować tradycję i podtrzymać zasady, które do tej pory obowiązywały w szkole. To wielka chluba i zaszczyt, że możemy prowadzić taką szkołę – powiedziała „Niedzieli” dyrektor Iwona Chudzicka. Zapytana o plany na przyszłość wyjaśniła, że celem jest rozwój placówki w duchu chrześcijańskim i powrót do czasów świetności, którymi cieszyła się kilkanaście lat temu.

Maciej Orman/Niedziela

– W szkole jest fajnie. Dużo jej zawdzięczam. Nauczyciele dobrze nas uczą. Oczywiście, przed sprawdzianami pojawia się stres, ale nie wywierają na nas większej presji – mówi Oliwia Wychowaniec z kl. VIII b.

Jej kolega z klasy Aleksander Stefański zaznacza, że między uczniami panuje dobra atmosfera. – Dogadujemy się i kolegujemy ze sobą. Czasami trochę sobie dokuczamy, ale wiadomo, że nikt nie jest kryształowy. Konflikty rozwiązujemy po przyjacielsku – przyznaje. – Wydaje mi się, że problemy są potrzebne, bo zawsze czegoś nas nauczą – dodaje Oliwia.

Reklama

Czy Aleksander poleciłby tę szkołę swoim kolegom? – Tak, ze względu na bardzo miłą kadrę nauczycielską i wysoki poziom nauczania – wskazuje.

Maciej Orman/Niedziela

Zuzanna Grzywaczewska, Julia Mosińska i Zofia Basiak, uczennice kl. VI, zwracają uwagę na duży wybór ciekawych zajęć dodatkowych. W ofercie znajdziemy m.in.: „małego architekta”, SKS, szachy, matematykę, plastykę i chór. – Poza tym od I klasy mamy bardzo dużo godzin języków obcych – mówi Zosia.

Dziewczynki są również zadowolone z przyjaznej atmosfery i czują się w szkole bezpiecznie. – Kłócimy się tylko czasami, ale to są mniejsze sprzeczki – podkreśla Zuzia. – Nasza klasa nie jest liczna, więc dobrze się dogadujemy – zauważa Julia.

Alicja Knaś, Alicja Pasychnik i Zofia Cieślik z kl. V także chwalą szkołę. Nie ukrywają, że od początku się im podoba. – Są tu super nauczyciele i uczniowie oraz fajne lekcje – deklaruje entuzjastycznie Zosia. Alicja Knaś zapewnia, że ich klasa jest bardzo zgrana. – Wszystko robimy razem. Nasza wychowawczyni jest bardzo miła, więc organizuje dla nas dużo wycieczek – zaznacza. – Uczestniczymy też w różnych dniach tematycznych, a w szkole po prostu można się dużo nauczyć – podsumowuje Alicja Pasychnik.

Jak czytamy na stronie internetowej szkoły, jej tradycje sięgają czasów sprzed II wojny światowej, kiedy Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich otworzyło Szkołę Podstawową im. św. Stanisława Kostki. Placówka została jednak zlikwidowana przez hitlerowców, a budynek zamieniono na kasyno wojskowe.

Reklama

Podczas całej okupacji bracia szkolni prowadzili w Częstochowie dom dziecka dla sierot wojennych, co dawało możliwości prowadzenia tajnego nauczania. Po 1945 r. kilkakrotnie otwierano różne szkoły, jednakże ze względu na ówczesną sytuację polityczną przetrwały one tylko kilka lat.

W budynku, którego większą część odebrano braciom, mieściły się w tym czasie: hotel robotniczy, biuro projektów, a później publiczna szkoła specjalna. Następnie był tu nowicjat, gdzie do życia zakonnego przygotowywali się młodzi kandydaci na braci.

1 września 1998 r. Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich przeżyło historyczne wydarzenie. Budynek przy ul. Pułaskiego 71 zapełnił się dziećmi i ich rodzicami. Jego poświęcenia dokonał abp Stanisław Nowak. W szkolnym ogrodzie odbyło się pasowanie nauczycieli oraz pierwszych uczniów i uczennic.

Bracia szkolni posługują w 80 krajach świata i prowadzą 1100 dzieł edukacyjnych.

2023-05-15 14:34

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pod opieką św. Stanisława

Niedziela podlaska 18/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

M. Rząca

Neoromańska świątynia w Stoczku

Neoromańska świątynia w Stoczku

Pięć wieków temu została powołana do istnienia parafia w Stoczku (dekanat węgrowski). Główne obchody wyjątkowej rocznicy zostały zaplanowane na 7 maja – w wigilię uroczystości głównego patrona wspólnoty – św. Stanisława Biskupa i Męczennika

Stoczek Węgrowski, k. Małkini czy Kamieńczykowski? Na takie określenia możemy natknąć się w dokumentach z różnych epok, gdy jest mowa o niewielkiej osadzie gminnej w pobliżu rzeczki Ugoszcz. Które z nich jest właściwe? Oficjalnie żadne, bo urzędowa nazwa brzmi po prostu: Stoczek. Sięga ona końca XV wieku, chociaż sama miejscowość jest starsza. Pierwsza o niej wzmianka pochodzi z 1378 r., gdy jeszcze nazywała się Miednikiem. Sto lat później w Dobrach Miednickich zaczęto zakładać nowe wsie. Do jednej z nich przylgnęła stara nazwa (to dzisiejszy Miednik), a dla głównego centrum włości przyjęło się miano „Stoczek” – od zniżającego się w kierunku rzeki pagórka, na którym stał dwór dziedzica. Dla jasności na początku XVI wieku pisano „Miednik, czyli Stoczek”. Do kościoła było stąd daleko, gdyż znajdował się w Kamieńczyku, odległym leśnym traktem blisko 30 km. Bliżej, na północnym krańcu dzisiejszej parafii stoczkowskiej, stała mała kaplica w Księżyźnie, do której kilka razy w roku przybywał kapłan z posługą.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Minister oświaty: będzie zakaz telefonów w liceach i technikach

2025-06-05 06:18

[ TEMATY ]

Włochy

telefon komórkowy

Adobe Stock

Włoski minister oświaty Giuseppe Valditara zapowiedział, że od nowego roku szkolnego zakaz używania telefonów komórkowych, już obowiązujący w klasach w szkołach podstawowych i gimnazjach, zostanie rozszerzony także na szkoły średnie drugiego stopnia, a więc licea i technika.

W programie w telewizji RAI w środę wieczorem minister oświaty ogłosił: "W najbliższych tygodniach wydamy okólnik, na mocy którego od następnego roku szkolnego zostanie wprowadzony zakaz korzystania z telefonów komórkowych, również w celach dydaktycznych, w szkołach średnich".
CZYTAJ DALEJ

Adoracja eucharystyczna zwiększa liczbę powołań w USA

2025-06-05 13:33

[ TEMATY ]

USA

adoracja

powołania

Karol Porwich/Niedziela

W Stanach Zjednoczonych zaobserwowano w ostatnich latach ścisły związek między nowymi powołaniami kapłańskimi a adoracją Najświętszego Sakramentu przez młodych ludzi. Z badań wynika, że aż 78 procent nowych kandydatów do święceń regularnie uczestniczyło w adoracji Eucharystii przed wstąpieniem do seminarium. Wielu podczas adoracji rozeznało swoje powołanie.

O wnioskach z najnowszych badań pisze amerykański portal katolicki National Catholic Register - ncregister.com. Jako przykład podana jest diecezja Wichita w stanie Kansas. W latach 90. parafie w tej diecezji zaczęły otwierać kaplice adoracji czynne przez 7 dni w tygodniu. Od tego czasu diecezja odnotowała wzrost liczby powołań.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję