Reklama

Rodzaje antypolskości: bezwiedna albo wyrachowana

Niedziela Ogólnopolska 33/2009, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski
<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już co drugi Polak - jak pisze „Rzeczpospolita”, powołując się na zamówiony przez siebie sondaż opinii publicznej - zauważa, że „antypolonizm to problem”; rozumiemy, że także, a nawet przede wszystkim, problem polityczny. Ale b. wiceminister spraw zagranicznych, dziś ambasador w Madrycie - Ryszard Schnepf uspokaja, stwierdza, że „reagujemy alergicznie” i „powinniśmy raczej promować pozytywny obraz Polski i Polaków”. W podobnym tonie wypowiada się b. minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz M. Ujazdowski, dodając odważniej, że „nie można problemu zachowań antypolskich za granicą bagatelizować”.
Mniejsza o to „alergiczne” reagowanie według ekscelencji ambasadora Schnepfa, sugerujące, jakobyśmy byli przewrażliwieni na własnym punkcie. Ciekawszy wydaje się postulat, by „nie bagatelizować antypolskich zachowań za granicą”.
To oczywiste, że w przypadku oszczerstw, kłamstw czy pomówień Polski i Polaków o brzydkie cechy „ze względu na narodowość” powinniśmy reagować, i pod rządami PiS-owskimi wytworzyła się pewna, słaba jeszcze, ale jednak, praktyka reagowania. Taka praktyka jest jednak skuteczna, więc „niebagatelizująca problemu”, wówczas gdy po drugiej stronie barykady mamy do czynienia z dobrą wolą naprawienia krzywdzących aktów, wynikających na przykład z niewiedzy czy fałszywych stereotypów. Jaka jednak praktyka „nie będzie bagatelizować problemu” w przypadku celowych, świadomych i dobrze skalkulowanych ataków naszych politycznych wrogów, przeciwników lub wysługujących się im instytucji i osób?
Niedawno ambasadorem w Polsce pewnego dużego, ważnego i niby zaprzyjaźnionego kraju został dyplomata, który publicznie opowiadał się wcześniej za rasistowskimi żądaniami uznania przez Polskę „dziedziczenia bezspadkowego”, więc za próbami wyłudzenia od Polski i Polaków przez znanych w świecie wydrwigroszy wielomiliardowego majątku, pod groźbą „upokarzania na arenie międzynarodowej” Polski i Polaków (to są właśnie te świadome i celowe oszczerstwa i pomówienia). Była bardzo dobra okazja, by nie wyrażając zgody na tę ambasadorską kandydaturę, rząd premiera Tuska zademonstrował w sposób skuteczny (rząd każdego suwerennego kraju ma prawo sprzeciwić się konkretnej kandydaturze!), że klakierzy szantażystów i wydrwigroszy nie będą w Polsce przyjmowani w charakterze dyplomatów. Takie dyskretne, w toku zwyczajowych uzgodnień dyplomatycznych wyrażone zastrzeżenie (zwłaszcza w połączeniu z praktykowanym w całym demokratycznym świecie „przeciekiem do prasy”) zmuszałoby zagranicznych partnerów naszego rządu do staranniejszego doboru personelu swych ambasad, nie mówiąc już o pouczającej lekcji dla tych wszystkich, którzy celowo i świadomie, w celach jak najbardziej politycznych, dopuszczają się oszczerstw, pomówień i szantażu wobec Polski i Polaków, w ramach tej wojny psychologicznej, jaką nam wypowiedziano i jaka jest świadomie prowadzona. Nie wydaje się na przykład poważnym, więc „niebagatelizującym problemu antypolskości” stanowiskiem rządu i urzędu prezydenckiego przyjmowanie jako rozmówców przedstawicieli tych właśnie organizacji, które wcale nie z niewiedzy czy nieświadomości żądają dla siebie haraczu. Przeciwnie - stanowcza odmowa rozmów byłaby właśnie poważnym, skutecznym, „niebagatelizującym tego problemu” stanowiskiem, tym bardziej że organizacje takie nie są żadnym równorzędnym partnerem do rozmów dla polskich władz państwowych. A jeśli owe organizacje mają swych „mecenasów” pośród przedstawicieli dyplomatycznych obcych państw w Polsce - tym bardziej należyta staranność w akceptacji lub nieakceptacji proponowanych nam dyplomatycznych kandydatur powinna cechować nasz MSZ.
Skuteczność w walce z „antypolonizmem” nie tkwi tylko w tym, kto głośniej wykrzyczy na cały świat swoje: czy oszczercy swe antypolskie oszczerstwa, czy my - prawdę. Ci, którzy rozpowszechniają nieprawdę o Polsce z niewiedzy - zapewne zreflektują się, ale walka z tymi, którzy oszczerstw i szantażu używają jako celowych instrumentów swej świadomej antypolskiej polityki, wymaga bardziej stanowczych środków niż medialne „przegadywanie się”, kto głośniej. Takimi środkami nasze władze jeszcze dysponują...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co zrobił wykonawca?

2025-06-09 15:39

[ TEMATY ]

kapliczka

GDDKiA

Via Carpatia

droga ekspresowa

S19

Oddział Rzeszów

GDDKiA-Oddział Rzeszów

Kapliczka przy nowo budowanej drodze ekspresowej S19

Kapliczka przy nowo budowanej drodze ekspresowej S19

W Polsce realizowanych jest wiele inwestycji drogowych, w tym droga ekspresowa S19. Jest to część trasy Via Carpatia, która powstaje we wschodniej części Polski, od granicy z Białorusią do granicy ze Słowacją. Na drodze ogromnej inwestycji stanęła mała kapliczka. A właściwie stoi tu już około 100 lat.

Budowa drogi ekspresowej S19 na odcinku Babica - Jawornik to nie tylko monumentalne podpory obiektów, imponujące ilości wykorzystanej stali, betonu, sprzętu oraz ciężka praca ludzi. To również wyjątkowa historia przydrożnych kapliczek, które są integralną częścią podkarpackiego krajobrazu.
CZYTAJ DALEJ

Jak on to robił? – Charakterystyka kaznodziejstwa ks. Piotra Pawlukiewicza

2025-06-12 20:00

[ TEMATY ]

książka

ks. Piotr Pawlukiewicz

RTCK

Ks. Piotr Pawlukiewicz

Ks. Piotr Pawlukiewicz

Ks. Piotr Pawlukiewicz był jednym z najbardziej charyzmatycznych i cenionych polskich kaznodziejów. Rekolekcjonista, duszpasterz akademicki, wykładowca homiletyki i autor wielu książek, przyciągał tłumy dzięki swojej autentyczności, poczuciu humoru i odwadze w poruszaniu trudnych i kontrowersyjnych tematów. W książce "Moją misją było gadanie o Panu Bogu. Czyli ks. Piotr Pawlukiewicz na ambonie" widzimy jego pasję do głoszenia Słowa Bożego oraz wpływ, jaki wywarł na współczesne duszpasterstwo i życie Kościoła w Polsce.

Przedstawiamy fragment książki "Moją misją było gadanie o Panu Bogu. Czyli ks. Piotr Pawlukiewicz na ambonie". Więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: Bóg działa poprzez znaki!

2025-06-13 11:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- W życiu możemy się zagubić, dlatego potrzebujemy takich świadków, jak św. Antoni, żeby Pan Bóg sprowadził nas na ziemię, żebyśmy potrafili czytać to, co do nas mówi - mówił bp Piotr Kleszcz do uczniów.

We wspomnienie św. Antoniego z Padwy bp Piotr Kleszcz przewodniczył Mszy św. w katedrze łódzkiej w ramach obchodów dnia patrona szkół bernardyńskich w Łodzi i Wiączyniu Dolnym. Do modlitwy dziękczynnej za życie bł. Anastazego Pankiewicza dołączyli uczniowie, nauczyciele i bracia zakonni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję