Reklama

Pytania o wiarę

Jestem Alex, mam dziesięć lat - chciałbym wiedzieć, czy oddawanie w bójce jest grzechem? Jeżeli tak, to dlaczego niektórzy dorośli do tego namawiają, a nawet zmuszają innych?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawa, którą dotykasz w swoim pytaniu, wcale nie jest taka prosta. Choć na pozór nie powinna budzić wątpliwości. Jednak sama spotkałam się z dwiema interpretacjami tego problemu, głównie przez dorosłych. Jedni mówią, że nie wolno oddawać, bo to grzech, lepiej pozwalać się bić. Po chwili dodają, iż tak jest napisane w Piśmie Świętym. Inni mają przeciwstawne poglądy.
Niestety, nie można jednym słowem odpowiedzieć na Twoje pytanie, Alexie. Zastanówmy się razem nad tym problemem. Najpierw rozważmy, czy takie zachowanie można nazwać grzesznym? I żebyś nie miał wątpliwości, zapytałam o to kapłana. W końcu jest człowiekiem, który najwięcej może powiedzieć, czy oddawanie w bójce jest grzechem, czy też nie. Ksiądz powiedział, że "obrony przed agresją nie można uznać za grzech, jeśli ta obrona jest proporcjonalna do siły agresji i podjęta w dobrym celu, np. po to, aby jej uniknąć. Nie powinna ona przekroczyć granic obrony koniecznej ani łączyć się z realizacją złych pragnień, np. odwetu czy zemsty. I niekiedy nie wystarczy ucieczka przed agresorem, lecz potrzebna jest czynna obrona".
Cóż to dla Ciebie, odważnego dziesięciolatka, oznacza? Co powinieneś robić, gdy ktoś zaczyna bójkę?
Zawsze możesz próbować rozmawiać z kolegą, który Cię zaczepia. Przeciwstawić się mu, próbować go powstrzymać. Są to negocjacje, bardzo popularne w świecie dorosłych. Natomiast gdy na wszelkie słowa już za późno, ponieważ pięści lub jakieś przedmioty już "poszły w ruch", to można jeszcze ratować się ucieczką. Gdyby i to stało się niemożliwe do zrealizowania, masz prawo oddawać. Nazywa się to obrona konieczna, czyli takie działania, które pozwolą uwolnić się od atakującego. Niedopuszczalne jest natomiast wyżywanie się nad napastnikiem, który już jest nieszkodliwy (skrępowany, zraniony, osłabiony). Również wszczynanie bójki jest zawsze grzechem.
Wracając do drugiej części Twojego pytania. Gdyby ktoś z dorosłych zabraniałby Ci oddawać w bójce, lub wręcz przeciwnie - namawiał, to zapytaj, dlaczego tak każe Ci postępować? Poznasz jego przekonania na ten temat, ale też skłonisz go do zastanowienia się nad tym, co mówi.
A teraz kilka słów do dorosłych.
Wiele razy słyszałam, że nie wolno bronić się, używając siły, bo Pan Jezus nie pozwolił. Sądzę, iż wynika to z powierzchownej znajomości nauczania Chrystusa. Znam dzieci, które pod wpływem rodziców pozwalają sobą poniewierać w przedszkolu i w szkole. Są bite przez kolegów, popychane, wyszydzane. Nie podejmują one żadnej obrony, nawet negocjacji. Stoją i milczą, powoli tracą pewność siebie. A co się dzieje w ich sercach, głowach, tego nie poznamy, bo one powiedzą w domu to, co rodzice chcą usłyszeć.
Każdy człowiek ma prawo do godności osobistej. Wspaniałym przykładem dla nas jest postawa Jezusa. Kiedy został uderzony przez sługę Arcykapłana (J 18, 22-23), nie przemilczał tego czynu, ale upomniał się o jego ocenę. Przypomnijmy sobie tę scenę.
Jezus był przesłuchiwany, odważnie odpowiadał na pytanie Arcykapłana. Wtedy stojący obok sługa spoliczkował Go. Natomiast Jezus odpowiedział "Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij mi, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego mnie bijesz?" (J 18, 23).
Był więźniem, oskarżonym, a bronił swojej godności. A tym samym dał możliwość, aby napastnik zreflektował swój czyn, jego motywy i uznał potrzebę uprzedniego udowodnienia zła, zanim wymierzy się karę. Jezus jakby wezwał go na świadka w sprawie własnej osoby. Nie tylko bronił siebie, lecz także napastnika, ponieważ dał mu szansę zastanowienia się nad swoim czynem, może wyciągnięcia wniosków. A gdyby to przemilczał, to tamten może nigdy w życiu nie zastanowiłby się nad sobą, nie miałby więc szansy na zmianę życia.
Co możemy zrobić? Rozmawiać z dzieckiem, uczyć je podejmowania decyzji, odpowiadania za swoje czyny, odróżniania dobra od zła. Wspierać i dać poczucie bezpieczeństwa. Codziennie oddawać Bogu na modlitwie.

Odpowiedzi na inne pytania można znaleźć w internecie pod adresem www.mateusz.pl/pow. Pytania proszę przysyłać pod adresem poczty elektronicznej pow@mateusz.pl lub do redakcji "Niedzieli Gnieźnieńskiej".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

Sąd zdecydował! Ks. prof. Tadeusz Guz nie jest przestępcą

2025-05-20 13:57

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd zdecydował! Ksiądz Profesor Tadeusz Guz nie jest przestępcą. Bezpodstawne oskarżenie sformułowane przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zostało poddane poważnej krytyce sądu, a kapłan nie trafi na 3 lata do więzienia za wykład wygłoszony w Domu Pielgrzyma Amicus.

W ubiegłym roku ks. prof. Tadeusz Guz padł ofiarą perfidnego ataku. Kapłan i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Jego wina polegać miała na wygłoszeniu wykładu podczas promocji książki „Zbawienie bierze początek od Żydów”, wydanej przez wydawnictwo sióstr Loretanek.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję