Reklama

Szczęśliwa paraolimpiada

Po raz pierwszy letnie igrzyska paraolimpijskie odbyły się w 1960 r. Zimowe zaś szesnaście lat później. Zazwyczaj zarówno jedne, jak i drugie były dla nas udane

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku na paraolimpijskich chińskich arenach rywalizowało ponad 4 tys. nie w pełni sprawnych sportowców z 148 państw. Nasza ekipa liczyła 91 zawodniczek i zawodników. Można powiedzieć, że XIII Letnie Igrzyska Paraolimpijskie były dla nas bardzo udane. Pomiędzy 6 a 17 września bowiem zdobyliśmy w Pekinie 30 medali (trzy razy więcej niż pełnosprawni olimpijczycy) i zajęliśmy w końcowej klasyfikacji 18. miejsce (Chińczycy zajęli pierwsze miejsce: 89 złotych medali, 70 srebrnych i 52 brązowe).
Krążków wywalczonych przez Polaków (5 złotych, 12 srebrnych i 13 brązowych) nie było, co prawda, aż tak wiele jak przed czterema laty w Atenach (54 medale: 10 złotych, 25 srebrnych i 19 brązowych). Niemniej naprawdę nie mamy powodów do narzekań. Niektórzy z naszych sportowców byli bowiem niekwestionowanymi mistrzami w swoich konkurencjach. Można śmiało mówić o nich, że są gwiazdami zakończonej paraolimpiady.
Warto szczególnie wyróżnić 19-letnią pływaczkę Startu Katowice - Katarzynę Pawlik, która wywalczyła dla Polski aż 4 medale (złoty, 2 srebrne i brązowy). Jednak prawdziwą furorę zrobiła w Państwie Środka tenisistka stołowa Natalia Partyka (wcześniej brała udział w igrzyskach dla pełnosprawnych, które zakończyły się pod koniec sierpnia). Polka zdobyła złoty (w finale pokonała chińską zawodniczkę) i srebrny medal paraolimpiady.
Jeśli chodzi o zagranicznych olimpijczyków, wielką popularnością cieszyła się też pływaczka z RPA - Natalie du Toit. Wywalczyła ona aż 5 złotych medali. „Pobił” ją jedynie w pływaniu Australijczyk - Matthew Cowdrey (8 medali: 5 złotych i 3 srebrne).
Wrześniowe zmagania naszych nie w pełni sprawnych olimpijczyków, niestety, nie były specjalnie nagłaśniane w mediach. Owszem, informowano o sukcesach, ale nie można było na żywo śledzić zmagań sportowców, których wyniki w wielu dyscyplinach są porównywalne z uzyskiwanymi przez w pełni zdrowych zawodników. Nawet w Internecie nie za wiele pisało się o tych ludziach, którzy przecież musieli pokonać nie tylko rywali, ale również swoją niepełnosprawność. Właściwie tylko jeden portal w miarę regularnie dawał relacje z paraolimpiady www.niepelnosprawni.pl. O innych mediach nie będę wspominał.
Szkoda, że u nas traktuje się trochę po macoszemu uprawianie sportu przez niepełnosprawnych. Rozumiem, że na bezpośrednie transmisje trzeba mieć kolosalne pieniądze, czyli sponsorów, którzy by je wyłożyli. Wydaje się jednak, że można było przecież przygotować choćby w telewizji publicznej jakieś dłuższe relacje, podsumowania, coś w rodzaju codziennego studia paraolimpijskiego. Być może coś przeoczyłem, ale nie przypominam sobie, aby którykolwiek z ogólnodostępnych kanałów TV proponował tego typu programy. Nie sądzę, aby ktokolwiek protestował, że wydane na ten cel środki są niewłaściwie spożytkowane. Wydaje się, że czasem po prostu brakuje decyzji na odpowiednio wysokim szczeblu. Nie chcę dalej drążyć tego tematu. Pragnę tylko zasygnalizować bez wątpienia istniejący problem.
To przykre, że tylu utalentowanych ludzi nadal pozostaje osobami nieznanymi szerszemu gronu kibiców. Nie wspomnę już o finansowych gratyfikacjach dla niepełnosprawnych sportowców, które są nieporównywalnie mniejsze od tych „normalnych” (w wielu przypadkach ich po prostu nie ma). Warto w tym miejscu podkreślić, że nie w pełni sprawni sportsmeni prawie zawsze przywożą więcej medali niż w pełni zdrowi. Może więc należy więcej inwestować w tych, którzy zaraz na starcie - z racji swego stanu - znajdują się w gorszej sytuacji. Niemniej tak naprawdę okazują się lepsi, niż mogłoby się to wydawać. Dla nich sport to naprawdę zdrowie. Uprawianie go pozwala im zapomnieć o swojej niepełnosprawności. Daje siły i wiarę w siebie oraz w innych. Uzyskane zaś rezultaty dają powody do dumy nie tylko im, lecz również nam, kibicom.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat

2025-08-21 22:36

[ TEMATY ]

zmarły

Wikipedia.pl

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, jeden z najważniejszych artystów na rodzimej scenie muzycznej ostatnich dekad zmarł w czwartek w wieku 66 lat - podało Polskie Radio.

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, łączył jazz, pop, soul, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną, a jego charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji sprawiły, że zyskał miano jednego z najwybitniejszych interpretatorów polskiej piosenki. W czwartek wieczór artysta miał wystąpić na scenie w Sopocie podczas Top of the Top Festival. Z powodu jego śmierci ostatni dzień festiwalu w Sopocie został przerwany w połowie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Augustyna

[ TEMATY ]

nowenna

św. Augustyn

pl.wikipedia.org

Wizja św. Augustyna” Philippe de Champaigne

Wizja św. Augustyna”
Philippe
de Champaigne

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Augustyna. Nowenna do odmawiania między 19 a 27 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

„Tak dla religii i etyki w szkole” – ponad pół miliona podpisów pod obywatelską inicjatywą

2025-08-21 21:09

[ TEMATY ]

szkoła

religia

religia w szkołach

Adobe Stock/Studio graficzne "Niedzieli"

Ponad 500 tysięcy podpisów udało się zebrać pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Tak dla religii i etyki w szkole”. Jak podkreśla w rozmowie z KAI Dariusz Kwiecień ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, to jeden z najlepszych wyników w historii podobnych działań w Polsce i dowód na szerokie poparcie społeczne dla wychowania w duchu wartości.

„To pokazuje, że temat wychowania do wartości w szkołach ma ogromne poparcie społeczne. Naszym celem jest ustawowe umocowanie lekcji religii i etyki w systemie edukacji - przedmiotów, które obecnie są marginalizowane przez Ministerstwo Edukacji. Uważamy, że nie można pozwolić, by tak ważne przedmioty zostały zepchnięte na margines szkoły przez wąskie środowiska ideologiczne” - mówi KAI Dariusz Kwiecień.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję