Reklama

Trochę jak w 1980 r.

Związkowcy zasmucają rząd Tuska...

Niedziela Ogólnopolska 28/2008, str. 33

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Warszawie odbyła się niedawno wielotysięczna demonstracja związkowców przeciwko polityce rządu Tuska, PO i PSL, w której - co warte odnotowania - podnoszono nie tylko związkowe postulaty. Zwróciłem uwagę na dwa z nich, wykraczające poza interesy tej czy innej grupy zawodowej. Fakt wart odnotowania, bo rzadko się zdarza, by związkowe protesty wykraczały poza owe interesy grupowe. Dlatego protest związkowców w Warszawie przypominał już trochę protest „Solidarności” przeciw władzy komunistycznej, kiedy to podnoszono nie tylko postulaty środowiskowe, zawodowe, pracownicze - ale i ogólnospołeczne, ogólnopaństwowe.
W Warszawie związkowcy upomnieli się o dobre prawo emerytalne.
Jest bowiem jakimś postkomunistycznym absurdem, że emeryci zmuszeni są do płacenia podatku dochodowego od swych emerytur. Przecież już raz, jeszcze jako pracujący, czynni zawodowo obywatele, płacili co miesiąc podatek dochodowy od swych zarobków, i to niezależnie od „składki emerytalnej”, która de facto - też była i jest podatkiem. Ów absurdalny, niesprawiedliwy, wręcz o charakterze „wyzysku” podatek od emerytury przypomina żywo „podatek Belki” - od bankowych „procentów”. Bo przecież zanim ktokolwiek odłożył na rachunku oszczędnościowym swoje pieniądze, żeby procentowały - zapłacił już wszelkie możliwe podatki. Podtrzymując ten podatek - rzekomo „liberalny” rząd Tuska objawia swe prawdziwsze, bardziej jakby socjalistyczne oblicze...
Niezależnie od utrzymywania podatku od emerytur - rząd Tuska próbuje ograniczać dotychczasowe prawo obywateli do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Przeciwko temu też protestowali w Warszawie solidarni związkowcy.
Zauważmy na marginesie, że o tym, kiedy obywatel ma przejść na emeryturę, decydować w ogóle nie powinien rząd, ale sam obywatel. To on, według własnej kalkulacji odłożonych, zaoszczędzonych składek na poczet emerytury - powinien taką decyzję podejmować. I tak byłoby, gdyby system ubezpieczeń emerytalnych był dobrowolny, a nie przymusowy. Przypomina się stare pytanie: „Jeśli to jest takie dobre, to dlaczego to jest przymusowe?”... Szukając odpowiedzi na to pytanie, dojdziemy na końcu do wniosku, że „to jest przymusowe” wcale nie dlatego, że jest dobre dla obywateli, lecz dlatego, że jest dobre, ale tylko dla biurokracji państwowej, która z ubezpieczeniowych pieniędzy może czerpać do woli, przerzucając narastający dług względem emerytów na... przyszłe pokolenia. Przymus ubezpieczeń zadłuża już teraz nasze dzieci i nasze wnuki. Najlepszym dowodem jest astronomiczna już niemal wielkość długu publicznego w Polsce. Gdy więc ekonomiści z Centrum im. A. Smitha przestrzegają przed kryzysem systemu ubezpieczeń emerytalnych - potwierdzają tylko zwykłe, zdroworozsądkowe obawy.
Tymczasem system otwartych funduszy emerytalnych (OFE), który miał już indeksować emerytalne składki na konkretnym, indywidualnym koncie konkretnego pracownika, przyszłego emeryta, jako jego własność - okazał się ledwo sztuczną protezą starego systemu, zamiast jego alternatywą. Pewien obywatel, który uwierzył, że składki w OFE są jego własnością, zażądał ich zwrotu, uzasadniając to pilnymi, bieżącymi potrzebami życiowymi. Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który uznał, że... nic podobnego! Niby te pieniądze są własnością obywatela, ale podjąć ich nie może... Okazuje się zatem, że również składka do OFE to w istocie nie składka, ale podatek, i właściwie niczym się nie różni od starego podatku emerytalnego.
Wobec takiej fikcji i recydywy „starego jako nowe” nie dziwi, że związkowcy z „Sierpnia 80” i inni - przyszli emeryci - chcą jak najszybciej uwolnić się od „obcęgów” takiego łupieżczego systemu i postulują wcześniejsze emerytury: jeśli już być wyzyskiwanym przez taki przymus „systemu ubezpieczeń emerytalnych”, to jak najkrócej...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent spotkał się z premierem. "Rozmowa dotyczyła spraw ważnych dla Polski"

2025-08-14 14:01

[ TEMATY ]

Prezydent Karol Nawrocki

Premier Donald Tusk

sprawy ważne dla Polski

PAP

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Rozmowa prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska była rzeczowa, dotyczyła spraw ważnych dla Polski - powiedział w czwartek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Szefernaker przekazał na konferencji prasowej, że rozmowa Nawrockiego i Tuska trwała godzinę. Jak ocenił, była to rozmowa rzeczowa, która dotyczyła spraw ważnych dla Polski. - Przede wszystkim były to kwestie bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Kardynał Parolin: cześć pamięci nuncjusza mianowanego przez Jana Pawła II

2025-08-14 11:17

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

Burundi

Vatican Media

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Do 18 sierpnia sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin przebywa w Burundi w związku z zakończeniem Jubileuszu 60-lecia stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Weźmie też udział w uroczystości położenia kamienia węgielnego pod ośrodek zdrowia ku czci nuncjusza Courtneya, zamordowanego w 2003 roku.

Na zaproszenie Kościoła lokalnego i władz Burundi kardynał sekretarz stanu Pietro Parolin przebywa w tym afrykańskim kraju od 12 sierpnia, do poniedziałku 18 sierpnia. Okazją do podróży jest zakończenie Jubileuszu 60-lecia stosunków dyplomatycznych Burundi – Stolica Apostolska oraz odsłonięcie pomnika i położenie kamienia węgielnego pod ośrodek zdrowia ku czci nuncjusza apostolskiego, arcybiskupa Michaela Aidana Courtneya.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: 70-lecie muzeum w sanktuarium - są tam polskie eksponaty

2025-08-14 17:55

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Tysiące pielgrzymów przybyłych do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie wzięło udział w upamiętnieniu 70. rocznicy utworzenia muzeum w tym miejscu kultu maryjnego. Wśród licznych pielgrzymów przebywających od wtorku w Fatimie w związku ze 108. rocznicą objawienia maryjnego są też Polacy. Wielu z nich odwiedziło przestrzeń muzealną działającą w budynku rektoratu fatimskiego. Przylega ona do głównego placu sanktuarium, centralnego miejsca tego miejsca kultu maryjnego. W gronie pątników odwiedzających muzeum przeważają obywatele Portugalii, którzy na co dzień mieszkają w krajach Europy Zachodniej, m.in. we Francji, w Szwajcarii i Luksemburgu.

Wśród eksponatów znajdujących się w muzeum znajdują się liczne pamiątki związane z objawieniami z 1917 roku, a także dary z całego świata przekazywanych portugalskiemu sanktuarium maryjnego. Zdeponowano tam m.in. wota dziękczynne z okresu II wojny światowej, a także późniejszych lat, a także koronę podarowaną przez portugalskie kobiety w 1942 roku. Stanowiła ona podziękowanie za neutralne stanowisko Portugalii wobec wojny i uniknięcie w ten sposób ofiar w tym konflikcie zbrojnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję