Reklama

Niedziela Częstochowska

Owocna współpraca wiary i rozumu. Inauguracja roku akademickiego w WIT

– Nasza uczelnia coraz bardziej pragnie widzieć swoją misję związaną z przekazem wiary i pragnie być jej użytecznym i skutecznym narzędziem w łonie Kościoła częstochowskiego – powiedział ks. dr Mikołaj Węgrzyn, dyrektor Wyższego Instytutu Teologicznego im. NMP Stolicy Mądrości w Częstochowie. 21 października uczelnia uroczyście zainaugurowała rok akademicki 2022/23.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od bieżącego roku akademickiego uczelnia została afiliowana do Akademii Katolickiej w Warszawie. Wcześniej funkcjonowała ona pod auspicjami Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i Papieskiej Akademii Teologicznej.

– W nowy rok akademicki wkraczamy z ufnością, ale i z pewnym niepokojem – przyznał w przemówieniu inauguracyjnym ks. Węgrzyn. Zwracając uwagę na fakt, że wszystko wokół się zmienia, jako receptę na odnalezienie stałości wskazał logoterapię, czyli terapię polegającą na poszukiwaniu sensu, której twórcą jest austriacki neurolog i psychoterapeuta Viktor Frankl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

„Współczesny człowiek ma za co żyć, ale nie ma po co żyć. Ma środki, ale nie ma sensu” – powtórzył za naukowcem ks. Węgrzyn. Odwołując się do jego myśli, dyrektor WIT podkreślił, że człowiek „ponad wszystko ma prawo odkrywać sens – sens swojego życia i działania, który nawet w najtrudniejszych okolicznościach pozwala znaleźć siłę do dalszej pracy nad sobą, do przezwyciężenia codziennych trudności”. – Odkrycie sensu leczy, a nawet ratuje życie – powiedział ks. Węgrzyn.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Dyrektor WIT zaznaczył, że w dzisiejszych czasach coraz bardziej dotkliwego braku kapłanów szczególne znaczenie ma urząd katechistów i przytoczył fragment dekretu o działalności misyjnej Kościoła „Ad gentes divinitus” Soboru Watykańskiego II: „Dlatego ich wykształcenie powinno się tak zorganizować i dostosować do postępu kultury, aby mogli jako dzielni współpracownicy kapłanów jak najlepiej wykonywać swoje zadanie, obarczone coraz to nowymi i poważniejszymi obowiązkami. Należy więc powiększyć liczbę szkół diecezjalnych i krajowych, w których przyszli katechiści kształciliby się tak w nauce katolickiej, szczególnie nauce Pisma Świętego i liturgii, jak również w metodyce katechetycznej i praktyce duszpasterskiej, a siebie samych urabialiby według zasad chrześcijańskich, starając się o stałe pielęgnowanie pobożności i świętości życia”.

Maciej Orman/Niedziela

– To ma sens, co więcej – jest ciągle aktualne, może nawet jeszcze bardziej niż wówczas, kiedy zostało napisane. Potrzebne są: formy, przepisy, statuty, dekrety i regulacje prawne, ale przede wszystkim jest sens – wyjaśnił ks. Węgrzyn.

Dyrektor WIT zauważył, że wysiłkowi studiowania teologii w Instytucie towarzyszy formacja do dojrzałego chrześcijaństwa i podjęcie różnych form ewangelizacji we współczesnym świecie. – Nasza uczelnia coraz bardziej pragnie widzieć swoją misję związaną z przekazem wiary i pragnie być jej użytecznym i skutecznym narzędziem w łonie Kościoła częstochowskiego, zwłaszcza wobec wiernych świeckich i osób konsekrowanych – zadeklarował.

Maciej Orman/Niedziela

Dyrektorem nowo powstałego Instytutu Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie został ks. dr Kamil Zadrożny. Profesorom, wykładowcom i studentom WIT życzył głębokiego umiłowania Pana Boga i studiowania świętej teologii.

Następnie miała miejsce immatrykulacja studentów I roku. Po ślubowaniu otrzymali oni indeksy od abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, i ks. dr. Kamila Zadrożnego.

Maciej Orman/Niedziela

Arcybiskup Depo wręczył również dekrety wykładowcom rozpoczynającym pracę w WIT. Są to: ks. dr Mariusz Kocoł, ks. dr Błażej Małolepszy i ks. dr Michał Jędrzejski.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Kolejnym punktem uroczystości był wykład inauguracyjny pt. „Zbawienie dusz jako podstawowa zasada prawna Kościoła”, który wygłosił ks. dr Michał Wieczorek, wikariusz sądowy Sądu Metropolitalnego w Częstochowie i wykładowca WIT. – Zbawienie dusz jako najwyższe prawo Kościoła musi wyprzedzać wszystkie inne normy, prawa, okoliczności i mentalność działania. Kościół ze swej istoty prowadzi ludzi do zbawienia i taki cel ma przyświecać wszystkim jego członkom – zaznaczył.

W przemówieniu końcowym abp Depo stwierdził, że każda inauguracja kolejnego roku studiów jest „celebracją prawdy, dobra i piękna, zdobywanych zarówno przez studentów, jak i nauczycieli-formatorów”. Za Janem Pawłem II podkreślił „komplementarność łaski wiary, która jest Bożym światłem i natchnieniem, ale z wysiłkiem ludzkiego rozumu”. W tym kontekście metropolita częstochowski zwrócił uwagę, że na uczelniach w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Toruniu „rozpowszechnił się jakiś koronawirus intelektualny, który uważa sprawy religii, a zarazem teologii za spadek kulturowy z przeszłości”. Cytując profesorów uniwersyteckich, zauważył, że „mówienie o dwóch płciach wskazywane jest jako nieuctwo naukowe i teologia”.

Maciej Orman/Niedziela

Prosząc o szczególną opiekę i pomoc Najświętszą Maryję Pannę, Stolicę Mądrości i Królową Polski oraz św. Jana Pawła II, abp Depo życzył wszystkim „owocnego współdziałania rozumu i wiary”.

Część oficjalną poprzedziła Msza św. w kaplicy Zesłania Ducha Świętego pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego, który wygłosił również homilię. Podczas uroczystości śpiewał Chór Archikatedry i Wyższego Instytutu Teologicznego Basilica Cantans pod dyr. Włodzimierza Krawczyńskiego.

Maciej Orman/Niedziela

– Od zawsze interesowałam się teologią. Jestem blisko Kościoła. Posługuję jako lektor w parafii Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Pichlicach, w diecezji kaliskiej i chcę pogłębiać moje zamiłowanie do Boga i teologii – tak w rozmowie z „Niedzielą” Milena Szczęsna, studentka I roku, uzasadniała podjęcie studiów teologicznych. Dodała, że bardzo chce zostać katechetką.

Dla Magdaleny Rachel, również z diecezji kaliskiej, studia teologiczne to spełnienie marzeń z młodości. – Kiedyś chciałam podjąć studia, ale życie tak się potoczyło, że najpierw założyłam rodzinę i wychowałam dzieci. Teraz, kiedy pociechy podrosły, podjęłam ten trud. Jest to też pogłębianie wiary. Myślę, że skoro Pan Bóg pozwolił mi rozpocząć studia, to pozwoli je również zakończyć – przyznała.

2022-10-21 20:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: modlitwa za polską szkołę

[ TEMATY ]

Częstochowa

szkoła

Jasna Góra

modlitwa

Twitter/Jasna Góra

Z modlitwą za polską szkołę w jej trudnym dziś, zwłaszcza teraz w czasie zmagań również z koronawirusem, z udziałem Śląskiego Kuratora Oświaty, nauczycieli, pracowników oświaty, rodziców i uczniów odbyła się inauguracja nowego roku szkolnego. Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Andrzej Przybylski z Częstochowy.

W kazaniu bp Andrzej Przybylski przypomniał o służebnej roli, tworzących system edukacji, nauczycieli i rodziców, wobec szkoły, której nikt nie powinien traktować jako swojej własności. Mówił o wychowawczej roli szkoły, podkreślając, że „taki będzie świat i Polska jakich wychowamy młodych ludzi”. Zaznaczył, że wychowywanie to wydobywanie tego, co jest „najzdrowszym pragnieniem dzieci i młodzieży”.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Ciche bohaterki wielkiego czasu

2025-05-31 10:12

[ TEMATY ]

beatyfikacja

św. Katarzyna

siostry katarzynki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W czasach, gdy świat zdaje się gubić sens, gdy młodzi toną w morzu niepewności, a Polska szuka nowych autorytetów, historia piętnastu sióstr katarzynek – ofiar komunizmu – jawi się jak promień światła przebijający się przez gęstą mgłę beznadziei. To nie są tylko postacie z przeszłości, zamknięte w klasztornych murach i archiwach. To bohaterki, których cicha odwaga i ofiara mają dziś ogromne znaczenie – większe, niż mogłoby się wydawać.

Siostry te nie chwytały za broń, nie pisały manifestów, nie szukały chwały. Ich heroizm był codzienny, cichy, zanurzony w trosce o drugiego człowieka. I właśnie ta prostota jest dziś rewolucyjna. W epoce, w której dominuje krzyk, powierzchowność i pogubienie, przykład sióstr, które zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej tylko dlatego, że były wierne swojemu powołaniu i ludziom, którym służyły, staje się wołaniem o sens, o powrót do wartości, które naprawdę budują człowieka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję