Reklama

Spotkanie z autorem

„Listy dzieci do Karola”

Niedziela Ogólnopolska 19/2008, str. 56

Joanna Włoch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 27 kwietnia br. parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Nowej Hucie gościła znanego dziennikarza papieskiego Franco Bucarellego. Był on wieloletnim przyjacielem Ojca Świętego Jana Pawła II i przybył do Polski, żeby promować swą nową książkę „Listy dzieci do Karola” i odpowiedzieć na pytania młodych rodaków Papieża.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., podczas której pan Franco podzielił się z wiernymi pewną refleksją. Mówił, że kiedy obserwuje buzie dzieci, staje mu przed oczami inna dziecięca twarz, należąca do pewnego chłopca z Wadowic, który kiedy dorósł, został papieżem. A będąc głową Kościoła, często wracał wspomnieniami do chwil dzieciństwa, szczególnie wtedy, gdy Franco przynosił mu w prezencie kremówki.
Druga część spotkania odbyła się na auli w pobliżu kościoła i była to tzw. konferencja prasowa dzieci. Każde z nich mogło podejść do pana Franco i osobiście zadać mu pytanie. Gość, z pomocą tłumacza, bardzo chętnie na nie odpowiadał, a do każdego z dzieci zwracał się po imieniu.
Sprawy, o które pytały, generalnie dzieliły się na dwie kategorie. Dotyczyły albo prezentowanej książki i sposobu jej powstawania, albo wspomnień o Ojcu Świętym.
Odpowiadając na pytania z pierwszej kategorii, Franco wyjaśnił, jak zrodził się pomysł stworzenia takiego zbioru. Otóż impulsem była refleksja nad ogromem miłości i żywej pamięci o Janie Pawle II dwa lata po jego śmierci. A największy cud, jaki się przez niego dzieje, wciąż trwa w Watykanie. Są nim setki tysięcy ludzi, którzy każdego dnia przybywają do grobu naszego wielkiego Papieża, żeby się z nim spotkać. Najszczerszymi i najwdzięczniejszymi spośród nich są właśnie dzieci...
Franco Bucarelli wspominał także, że jako dziecko marzył, żeby zostać lekarzem misjonarzem w Afryce. Ale odkrył w sobie talent pisarski i jemu się poświęcił. W swoim dorobku ma dziś 11 pozycji obejmujących bardzo różną tematykę. Pisał o dzieciach z afrykańskiego plemienia, które nie wiedzą, co to jest łóżko i nie znają cywilizacji, o Palestynie i dramacie narodu palestyńskiego. O papieżu Janie XXIII i wreszcie o wielkiej miłości, jaką okazują zmarłemu Papieżowi dzieci z całego świata.
Autor zaznaczył, że ta ostatnia pozycja jest dla niego najpiękniejsza, bo wypływa z małych, czystych serc. Zostało do niej wybranych 1300 najciekawszych listów i obrazków. Franco podkreślał, że to nie jest tylko jego książka, że oprócz niego pracowało nad nią wiele innych osób, ale przede wszystkim, że jest to książka dzieci z całego świata, które te listy napisały.
Pytania o Papieża Polaka wprawiały gościa w zadumę. Szczególnie te, które dotyczyły tego, jaki był. Franco Bucarelli odpowiadał, że Ojciec Święty przede wszystkim był człowiekiem praktycznym. Nie lubił mówić rzeczy niepotrzebnych, choć miał dużo litości dla głupców. Był świetnym aktorem i dzięki temu zawsze wiedział, jak zwracać się do ludzi, bez względu na to, czy byli to dorośli, czy dzieci, czarni czy biali.
Franco Bucarelli wspominał też dwa momenty z ich znajomości, które szczególnie mocno utkwiły mu w pamięci. Pierwszym momentem była chwila wyboru Wojtyły na Stolicę Piotrową i wspomnienie radości w sercu na wieść, że jego przyjaciel stał się tak ważną osobą! Drugi - to ich pożegnanie, które miało miejsce na dwa tygodnie przed śmiercią Ojca Świętego, który nie mógł już mówić... Franco wspomina, że tylko uścisnęli sobie ręce i patrzyli w oczy. Wiedział, że Papież umiera, że zakończył już swoją misję i to są jego ostatnie dni. Kiedy Jan Paweł II odszedł, czuł, jakby stracił rodzonego ojca. Ale zaraz przypomniał sobie o przesłaniu, jakie zostawił nam Ojciec Święty: „Nie lękajcie się!”.
Dzieci jak zwykle wykazały się nieprzewidywalnością i wielką inwencją, pytając np.: co dokładnie znajduje się w Muzeach Watykańskich lub czy pan Franco chodził z Karolem Wojtyłą do jednej klasy.
Po spotkaniu każde z dzieci mogło podejść do gościa ze swoją książką, aby otrzymać imienną dedykację oraz zostać obdarzonym ciepłym uśmiechem pana Bucarellego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Umierali, by świadczyć o Ewangelii” – w XXI wieku ponad 1600 nowych męczenników

2025-09-09 07:54

[ TEMATY ]

męczennicy

Mateusz Środoń – autor polichromii

Polichromia błogosławionych męczenników II wojny światowej w kaplicy Muzeum Pomnika Historii

Polichromia błogosławionych męczenników II wojny światowej w kaplicy Muzeum Pomnika Historii

Podczas konferencji prasowej w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej członkowie Komisji ds. Nowych Męczenników – Świadków Wiary, działającej przy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, przedstawili dotychczasowe prace oraz zaprezentowali zaplanowaną na 14 września celebrację ekumeniczną, której przewodniczyć będzie Papież. W obecnym stuleciu w Kościele przybyło 1600 nowych męczenników.

Około 1700 męczenników i świadków wiary XXI wieku zostało uznanych przez Komisję powołaną w 2023 r. przez papieża Franciszka przy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Dane te ogłoszono 8 września, podczas konferencji prasowej w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej. Przedstawiono efekty dotychczasowych działań Komisji ds. Nowych Męczenników – Świadków Wiary oraz zapowiedziano celebrację ekumeniczną, która odbędzie się w Bazylice św. Pawła za Murami, w niedzielę 14 września, pod przewodnictwem Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego 8 września błogosławi się ziarno na zasiew?

2025-09-08 17:37

[ TEMATY ]

Narodzenie NMP

Grażyna Kołek

8 września przypada święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia wierni przynoszą do kościołów ziarno przeznaczone na zasiew. Skąd wywodzi się ta tradycja i dlaczego trwa? Na te pytania odpowiedział liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

8 września obchodzone jest święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. – W Piśmie Świętym nie znajdziemy opisu narodzenia Maryi, ani informacji o jej rodzicach. Te wiadomości czerpiemy z apokryfów, zwłaszcza z Protoewangelii Jakuba z II wieku. Według niej rodzicami Maryi byli Joachim i Anna, którzy po długiej modlitwie otrzymali od Boga dar potomstwa – wyjaśnia ks. dr Ryszard Kilanowicz. – Według apokryfu z pierwszych wieków, z Ewangelii Narodzenia Maryi, Święta Rodzina, uciekając do Egiptu przed żołnierzami, spotkała rolnika, który siał pszenicę. Mężczyzna przyjął ich bardzo życzliwie i poczęstował ich tym co miał – plackami z mąki pszennej – mówi liturgista, dodając, że mężczyzna bardzo przejął się i zapytał Maryi i Józefa, co ma powiedzieć żołnierzom, gdy będą o nich pytać. – Matka Boża odpowiedziała, żeby mówił tylko prawdę, bo każde kłamstwo jest grzechem i nie podoba się ono Panu Bogu. Gdy rolnik wyjaśnił wojom, kiedy widział Świętą Rodzinę, ci zawrócili pościg za nimi. Gospodarz natomiast zobaczył wówczas, że na tym polu, które obsiał, jest już dojrzała pszennica – opowiada ks. dr Kilanowcz.
CZYTAJ DALEJ

Chiny: w wieku 91 lat zmarł tajny biskup-trapista P. Pei Ronggui

2025-09-09 18:56

[ TEMATY ]

Chiny

91 lat

zmarł

tajny biskup

trapista

Pei Ronggui

Episkopat Flickr

W wieku prawie 92 lat zmarł 6 września podziemny biskup diecezji Luoyang (prowincja Henan we wschodnich Chinach) - Placidus Pei Ronggui, mnich trapista. Pochodził z najbardziej katolickiej prowincji chińskiej Hebei, a kapłanem mógł zostać dopiero w 1981, kilka lat po osławionej rewolucji kulturalnej (1966-76), gdy miał 48 lat. Prawie całe życie doświadczał różnych ograniczeń i prześladowań, głównie z powodu odmowy przystąpienia do kontrolowanego przez partię komunistyczną Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) i w sumie spędził w więzieniach cztery lata.

Jego "przygoda" z zakonem trapistów - jednym z najsurowszych w Kościele katolickim - była bardzo znamienna w jego ojczystej prowincji, w której przed dojściem komunistów do władzy w październiku 1949 istniały dwa opactwa tej wspólnoty zakonnej. Pierwsze z nich - pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia - znajdowało się w miejscowości Yangchiaping na terenie dzisiejszego miasta Zhangjiakou i zniszczyli je w 1947 bojówkarze komunistyczni. Drugie opactwo, któremu patronowała Matka Boża Radości, mieściło się w Chengtingu (dzisiejszy Zhengding), skąd mnisi musieli uciekać po zabiciu 32 z nich. Po wielu przejściach ostatecznie udało im się dostać na początku lat pięćdziesiątych do Hongkongu, gdzie ówczesny biskup Enrico Valtorta pomógł im otworzyć klasztor również poświęcony Matce Bożej Radości w Thai Shui Hang na tzw. Nowych Terytoriach Hongkongu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję