Reklama

Zaskoczenie

Niedziela Ogólnopolska 19/2008, str. 31

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z najczęściej pojawiających się słów w repertuarze komentatorów wizyt papieskich jest niewinne słówko: „zaskoczenie”. To już tradycja, że świat dziennikarski po pielgrzymkach papieskich długo się z niego otrząsa. Po wizycie Benedykta XVI w Stanach Zjednoczonych także gremialnie wyraził „zaskoczenie” - że przyjęcie było „tak gorące”, że Papież „nie bał się trudnych tematów”. Pielgrzymka jawi się zaskoczonym jako jedna wielka anegdota o 81-letnim super star, któremu znowu udało się wyciągnąć królika z kapelusza. Gdy mówi się więc, że, nie wiadomo dlaczego, Ameryka oszalała na punkcie Benedykta XVI, to brzmi to w taki sposób, jakby się donosiło, że zielone torby w żółte groszki w tym sezonie podbiły New York.
Sprowadzanie wydarzeń związanych z posługą Ojca Świętego do jednego z wielu „dziwów tego świata” to nie infantylizm, ale wyraźna niechęć do podążania za nauczaniem Papieża.
Ludzie zawodowo trudniący się przekazem uciekają od istoty zagadnień i choć prawda jest na wyciągnięcie ręki, liczą, że bardziej zainteresuje ludzi niefrasobliwa paplanina. Benedykt XVI w przepięknej homilii wygłoszonej w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku dotknął sprawy ignorancji na temat Kościoła, która oddziela od niego wielu ludzi. Uczynił to z niezrównaną elegancją i delikatnością, opisując drogę światła przez witrażowe okna katedry do wewnątrz. „Widziane z zewnątrz okna te wydają się mroczne, ciężkie, wręcz ponure. Kiedy jednak wejdzie się do kościoła, ożywają one niespodziewanie; odbijając przechodzące przez nie światło, ukazując cały swój splendor”.
Mówienie o „zamkniętym” Kościele, który „nie wyczuwa ducha czasu”, który chce nas „cofnąć w średniowiecze”, to patrzenie od zewnątrz. A także spoglądanie nań przez pryzmat słabości pojedynczych ludzi. Benedykt XVI nie boi się mówić o sytuacji grzechu, która doprowadziła Kościół amerykański do wewnętrznego kryzysu, bo - mówiąc o tym - naucza nade wszystko o stałej obecności w nim Chrystusa. Przypomina o ojcowskiej roli biskupów. Mówi o oczyszczeniu, które prowadzi do „świętszego kapłaństwa, do świętszego biskupstwa i świętszego Kościoła” (Homilia do biskupów w Waszyngtonie). Nic nie usprawiedliwia patrzenia na Kościół w krzywym zwierciadle wiecznych pretensji. Inny wymiar problemu zafałszowanego obrazu Kościoła Benedykt XVI ukazał w katedrze św. Patryka, przypominając o istnieniu realnych przeszkód w społeczeństwie, „które czasem zdaje się zapominać o Bogu i irytować się w obliczu najbardziej elementarnych wymogów chrześcijańskiej moralności”. Mówił, w tym kontekście, o pokusie poddania się frustracji. Mówił także o rozczarowaniu po Soborze Watykańskim II, jakim było „doświadczenie podziału na odmienne grupy, odmienne pokolenia i odmiennych członków tej samej rodziny zakonnej”. Mówił o kwestionowaniu Objawienia Bożego przez pewne nurty kulturowe, „szeroko obecne w środowiskach akademickich, w środkach przekazu i w opinii publicznej”. O niebezpieczeństwie rozmywania doktryny w ramach ruchu ekumenicznego. W błyskotliwym przemówieniu w ONZ, prawdziwym arcydziele, ze swobodą „rozgryzał” najbardziej ukrywane i kamuflowane intencje, pokazując, na czym podlega niezmienność praw człowieka osadzonych w moralności chrześcijańskiej, zakorzenionych w prawie naturalnym i jaki jest sens ochrony tych praw. Potwierdził w ten sposób raz jeszcze, że Kościół ma pełne podstawy uczestniczyć w sednie sporu o człowieka, zarysowanego dziś z taką ostrością. Jeżeli ktoś wytyka mu „mieszanie się do polityki”, daje tylko dowód swej ignorancji. Nie, Ojciec Święty nie bał się żadnych trudnych tematów. Trudne tematy to jego specjalność. Podejmował je nieobciążony żadnymi uprzedzeniami wobec ludzi, jak człowiek wolny. Wolny także w sensie łatwości, z jaką przychodzi mu zajmowanie się skomplikowaną materią zagadnień filozoficznych, prawnych, politycznych. Nie bez przyczyny któryś z amerykańskich komentatorów zauważył, że Benedykt XVI jest jednym z najlepiej wykształconych ludzi na świecie. Operował konkretem. Stawiał jasne diagnozy, napominał, pocieszał i ukazywał właściwą perspektywę. Pytanie, czy został usłyszany, czy wczytano się w jego słowa? W Polsce jedyną prasą codzienną, która przynosiła z dnia na dzień pełny zapis tej niezwykle ważnej pielgrzymki - ze względu na rangę podnoszonych zagadnień, głębię spojrzenia na Kościół i sytuację człowieka oraz piękno języka Benedykta XVI- wraz z doskonałym komentarzem ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, był „Nasz Dziennik”.
Jeżeli twórcy opinii publicznej nie dotrą tym razem do nauczania Głowy Kościoła, przy kolejnej pielgrzymce będą musieli formułować znów swoje niezmiernie głębokie i oryginalne komunikaty o tym, że „Papież nas zaskoczył”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: rezygnacja moderatora jednego z najważniejszych ruchów kościelnych

2025-08-07 18:41

[ TEMATY ]

Francja

rezygnacja

moderator

Adobe Stock

Moderator generalny Wspólnoty Emmanuel, Michel-Bernard de Vregille zrezygnował ze stanowiska. W 2023 roku został on wybrany na to stanowisko na drugą pięcioletnią kadencję. Jego dymisję przyjął prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia kard. Kevin Farrell.

Poinformował o tym w liście do członków sam de Vregille. Ujawnił, że gotowość do rezygnacji złożył 12 lipca, a została ona przyjęta 31 lipca. Wśród powodów swego odejścia wskazał wewnętrzne napięcia w łonie Wspólnoty, związane ze skutkami przypadków nadużyć, trudnością z wysłuchaniem ofiar i „wzrastającymi napięciami” w gronie jej władz.
CZYTAJ DALEJ

Czy w Neapolu wydarzył się cud św. Szarbela? "Słoik z olejem był znowu pełny"

2025-08-07 10:47

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Zdjęcie dzięki uprzejmości ks. Pasquale Silvestri/catholicnewsagency

Kościół św. Ferdynanda, położony w Neapolu we Włoszech, był miejscem wydarzenia, które wielu już określa jako cudowne - informuje portal catholicnewsagency.com za ACI Prensą.

24 lipca ( w ramach obchodzonego tam liturgicznego wspomnienia świętego) ks. prałat Pasquale Silvestri, proboszcz kościoła neapolitańskiego, odprawił Mszę świętą ku czci świętego, w której wzięło udział ponad 500 osób, w tym wiele chorych.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: dla Jezusa szczęśliwym jest ten, kto ma nadzieję i jest otwarty na dar

2025-08-07 18:39

[ TEMATY ]

nadzieja

Jezus

szczęście

kard. Pierbattista Pizzaballa OFM

Karol Porwich/Niedziela

„Dla Jezusa «szczęśliwy» nie jest nigdy ten, kto posiada, lecz zawsze ten, kto ma nadzieję, kto z ufnością trwa otwarty na dar. Dar, który ma oblicze relacji i przyjaźni, jakie należy przeżywać w posłudze” - stwierdza komentując fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) czytany w XIX Niedzielę zwykła roku C (10 sierpnia 2025) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.

Dzisiejszy fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) jest ściśle powiązany z fragmentem z poprzedniej niedzieli, w którym Pan Jezus opowiedział przypowieść o bogatym głupcu (Łk 12,13-21): dzisiaj wyjaśnia się jej sens, pogłębia treść i w pewnym sensie otrzymujemy klucz do zrozumienia czegoś, co pozostało nierozstrzygnięte. Z poprzednich niedziel pozostało nam bowiem kilka ważnych pytań: co to jest owa lepsza cząstka, którą obrała Maria i której nie będzie pozbawiona (Łk 10,42)? Jakie dobra nie przemijają, co to znaczy być bogatym u Boga (Łk 12,21)? Jezus zatrzymuje się, aby porozmawiać ze swoimi uczniami na ten temat, ponieważ jest to kwestia ważna: dotyczy wieczności, a zatem dotyczy również naszego serca, mówi nam, gdzie jesteśmy w życiu, na czym naprawdę nam zależy, z czym wiążemy sens naszego istnienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję