Reklama

Niedziela Świdnicka

Festiwal Młodych Light for Life 2022

Wambierzyce. Młodzi otwarci na Jezusa

Nawet deszcz nie zagasił ognia wiary młodych ludzi.

[ TEMATY ]

Wambierzyce

mlodzież

LFL

Hubert Gościmski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To już tradycja, że rokrocznie w trzecią sobotę września na terenie przy sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Wambierzycach spotyka się młodzież z terenu diecezji, a okazją ku temu jest Festiwal Light for Life. Hasłem przewodnim tegorocznej edycji, która przyciągnęła ponad tysiąc młodych, stały się słowa Chrystusa skierowane do apostołów: „Pokój wam!”. W ten sposób organizatorzy nie tylko zwrócili uwagę na bolesne wydarzenia na świecie, ale także zachęcili do spojrzenia w głąb siebie i walki o pokój wewnętrzny.

Potrzeba serca wytrwałego

Intencja pokoju towarzyszyła nabożeństwom oraz Eucharystii, której przewodniczył bp Marek Mendyk. I choć właśnie podczas Mszy świętej nastąpiło załamanie pogody, młodzi dzielnie wytrwali i z uwagą słuchali skierowanego do nich słowa. Biskup świdnicki wskazywał, że tak jak Jezus często był odrzucany z powodu głoszonych wartości, podobnie współczesny uczeń Chrystusa może spotkać się z niezrozumieniem i odrzuceniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dlatego potrzeba Wam serca wytrwałego, otwartego na Jezusa. Niech On wypełnia całe Wasze życie, byśmy mogli kiedyś powiedzieć: „żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus!” – zachęcał hierarcha.

Reklama

Modlitwę upiększyły aranżacje wykonane przez zespół muzyczny zaprzyjaźniony z Festiwalem oraz wokalistów pod opieką Anny Lutz, zaś przy ołtarzu stanęli członkowie Służby Liturgicznej z różnych zakątków naszej diecezji.

Zainspirowani świadectwem

Ważnym dla uczestników punktem Festiwalu była także Strefa Młodych, w ramach której zaproszeni goście dzielili się swoim świadectwem. O swoich nawróceniach opowiadali ks. Rafał Główczyński (popularny Ksiądz z Osiedla), finalistka Miss Polonia i influencerka Magdalena Czech, projektantka mody i blogerka Joanna Jóźwiak oraz ewangelizator Krzysztof Sowiński.

Reklama

– W drodze do odkrycia i zaakceptowania siebie bardzo pomogła mi modlitwa. Nieocenione było również wsparcie dojrzałych osób, które zadawały mi pytania: „Jaka jest Asia i czego pragnie?”. Bliscy i przyjaciele naprawdę mogą pomóc w poznawaniu własnej tożsamości i wartości, gdyż często mamy przed oczami bardzo fałszywy obraz nas samych – przekonywała Joanna Jóźwiak.

Klaudia Karczmarz

Jedną ze stref poprowadziła Joanna Jóźwiak, blogerka modowa

Jedną ze stref poprowadziła Joanna Jóźwiak, blogerka modowa

Perspektywa uczestników

Odpowiedzialny za Festiwal ks. Paweł Kilimnik, w rozmowie z Niedzielą Świdnicką wskazywał, że Light for Life to radość ze wspólnoty oraz przestrzeń, w której młodzi ludzie mogą zobaczyć, że ze swoją wiarą nie są odosobnieni. Jego słowa znalazły odbicie w spostrzeżeniach uczestników.

– Wspólna modlitwa nawet mimo deszczu była niesamowitym przeżyciem, doświadczyłem wówczas życzliwości zupełnie obcych osób: jedna z pań pożyczyła swoją parasolkę, a znajomi po Eucharystii podzielili się przekąskami. Cenne były dla mnie wspólne animacje i tańce, podczas których zawarłem nowe znajomości – dzielił się Bartosz Grabowiec z parafii św. Stanisława Męczennika w Roztoce, który na festiwal zawitał po raz drugi i, jak sam stwierdził, na pewno nie ostatni.

W podobnym tonie wypowiadała się Klaudia Karczmarz z parafii św. Józefa Oblubieńca NPM w Starych Bogaczowicach.

– Festiwal stał się dla mnie przestrzenią spotkania z Bogiem oraz ludźmi, którzy dodali mi skrzydeł, zarazili swoją energią i całkowicie zmienili moje nastawienie – przekonywała, a następnie zachęciła swoich rówieśników, by w przyszłym roku również wybrali się do Wambierzyc.

Dużym zainteresowaniem młodzieży cieszyły się dwa koncerty: tegorocznymi gwiazdami Light for Life były zespoły Muode Koty oraz OWCA.

Klaudia Karczmarz

Na scenie pojawili się m. in. członkowie hip-hopowego zespołu Muode Koty.

Na scenie pojawili się m. in. członkowie hip-hopowego zespołu Muode Koty.

2022-09-17 21:00

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Niedziela wrocławska 13/2010

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Karol Porwich/Niedziela

Przed nami wyjątkowy czas - Wielki Tydzień. Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy - jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

2025-04-13 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję