Reklama

Święci i błogosławieni

Śląska Samarytanka

Niedziela Ogólnopolska 39/2007, str. 20

[ TEMATY ]

bł. Maria Luiza Merkert

Autorstwa Nieznany - Archiwum elżbietanek, Domena publiczna, commons.wikimedia.org

bł. Maria Luiza Merkert

bł. Maria Luiza Merkert

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim była ta Śląska Samarytanka? Co zawdzięcza jej założone w 1842 r. Zgromadzenie? Czym „porwała” ponad 10 tys. sióstr, które w ciągu 165 lat istnienia poszły jej śladem?

Nysa - początek drogi - powołanie

Maria Luiza przyszła na świat 23 września 1817 r. w Nysie na Śląsku, jako drugie dziecko Marii Barbary i Karola Merkertów. Tam została ochrzczona, tam zdobyła wykształcenie. Była przekonana, że wolą Bożą jest, by poświęciła swoje siły cierpiącym i potrzebującym pomocy. Wraz ze swą siostrą Matyldą oraz Klarą Wolff i Franciszką Werner wystąpiła z ideą pielęgnacji chorych i opuszczonych w ich własnych mieszkaniach. Narażając się na niesławę i pomówienia, podjęła posługę samarytańską. 27 września 1842 r. - wspomnienie świętych lekarzy Kosmy i Damiana, to początek działalności Szarych Sióstr. Kolejne lata są czasem umacniania się charyzmatu, zdobywania formacji duchowej, zakonnej i zawodowej oraz kształtowania się wspólnoty jako Stowarzyszenia Sióstr św. Elżbiety (potem Zgromadzenia Szarych Sióstr św. Elżbiety). Szare Siostry rozszerzają swą działalność na Śląsku, w Wielkopolsce, na Pomorzu, w Niemczech i Szwecji. W oparciu o Statuty siostry składają śluby zakonne: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa oraz posługi chorym i najbardziej potrzebującym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anioł Dobroci

Maria Merkert przebacza oszczerstwa, pomówienia i doznane krzywdy, z pełnym zaufaniem Opatrzności Bożej i mocna mocą miłości Chrystusa kontynuuje działalność charytatywną, oddaje swoje siły, talenty, zdolności i wrażliwość serca tym, którzy jej potrzebują: Zgromadzeniu, współsiostrom, biednym, opuszczonym, chorym, sierotom, dzieciom i młodzieży.
Chociaż żyje w czasach wojen, nazywana jest „człowiekiem pokoju i pojednania”, ponieważ wiele ryzykując, pielęgnuje rannych żołnierzy i jeńców wojennych różnych narodowości na polach walki i w szpitalach polowych na Śląsku, w Wielkopolsce, Czechach, Niemczech, Francji i Danii. Wraz z siostrami niesie pomoc protestantom, grekokatolikom, katolikom, żydom, muzułmanom...
W Europie rozdartej niezgodą i wojnami rozwija działalność charytatywną, wychowawczo-oświatową i misyjną.

Matka wszystkich

Matka Maria troszczy się także o współsiostry, ich zdrowie, odpoczynek, wykształcenie oraz o wysoki poziom duchowy i moralny, by przy wzrastających obowiązkach, wzrastały w łasce Bożej. Daje porywające świadectwo wiary, którą żyje poprzez autentyczną konsekrację, przeżywaną w radości i osobistym oddaniu się Chrystusowi. To przyciąga setki dziewcząt, które coraz liczniej zgłaszają się do elżbietańskiej wspólnoty, by na wzór Matki z ofiarną miłością, gorliwością, bezgranicznym oddaniem i dobrocią pochylać się nad chorymi.
Kres ziemskiej pielgrzymki Matki Założycielki nastąpił 14 listopada 1872 r. Zmarła w wieku 55 lat, po 22 latach kierowania Zgromadzeniem i 30 latach ofiarnej i heroicznej posługi chorym, biednym i potrzebującym. Jej doczesne szczątki spoczywają obecnie w kaplicy Trójcy Świętej w kościele św. Jakuba w Nysie.

Matka Maria uczy

Dzieła, które zapoczątkowała matka Maria Merkert, kontynuowane są przez jej duchowe córki w: Polsce, Niemczech, Włoszech, Szwecji, Danii, Norwegii, Brazylii, Boliwii, Litwie, Ukrainie, Gruzji, Rosji, Czechach i Ziemi Świętej. Charyzmat Zgromadzenia rozwija się też dzięki posłudze wielu osób świeckich, młodzieży elżbietańskiej oraz dzięki członkom Wspólnoty Apostolskiej św. Elżbiety, którzy pragną czynić dobro, służyć innym, wszczepiać prawdę, że Bóg jest Miłością.
Śląska Samarytanka żyje nadal w swych dziełach i poucza, jak we współczesnym, rozdartym świecie dostrzec na ulicach i w kanałach, na poddaszach i w piwnicach człowieka potrzebującego naszej troski i ofiarnej miłości. Służebnica Boża matka Maria Merkert wskazuje na ludzkie potrzeby i uczy, że zawsze można dać coś z siebie, uczy miłości ofiarnej, posuniętej do granic heroizmu, by człowiek czuł się bezpieczny w naszej bliskości.

2007-12-31 00:00

Oceń: +122 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody

2025-07-26 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.

Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego

2025-07-26 17:31

PAP

Ojciec Święty przyjął dziś rano na audiencji Jego Eminencję Antoniego, metropolitę wołokołamskiego, odpowiedzialnego za stosunki zewnętrzne Patriarchatu Moskiewskiego - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Było to pierwsze spotkanie wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego z Ojcem Świętym. Wcześniej uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. Tradycyjnie nie opublikowano po tym spotkaniu komunikatów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję