Reklama

Św. Benedykt i kultura Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Europa ma wielu chrześcijańskich patronów. Jednym z nich jest św. Benedykt z Nursji. Bardzo chętnie przenoszę się w świat tego Świętego, bo świat, w którym żyjemy, przepełniony jest niepokojem, kłamstwem, nienawiścią. Obłuda i fałsz przenikają także do mediów i czynią nasze życie bardzo trudnym, a niekiedy wręcz nieznośnym. Św. Benedykt (ur. ok. 480 r.) poświęcił się Panu Bogu bez reszty, wiodąc życie pustelnicze. Wokół niego gromadzili się inni ludzie, bo wielkie osobowości mają to do siebie, że skupiają się przy nich osoby poszukujące, a nawet całe środowiska. W pewnym momencie swojego życia Benedykt osiadł na stałe na Monte Cassino, gdzie zbudował kościół i klasztor. Gdy jesteśmy na polskim cmentarzu wojennym na Monte Cassino, możemy nawiedzić ten znajdujący się w pobliżu, niezwykle piękny, monumentalny klasztor, będący pamiątką po św. Benedykcie, tak wiele razy w ciągu swej historii dewastowany, m.in. w bombardowaniach wojennych, jednak pieczołowicie odrestaurowany i udostępniony wiernym i turystom ciekawym historii Europy i Kościoła.
Św. Benedykt swoim słynnym „Ora et labora” - Módl się i pracuj - pokazał Europie, kiedy życie człowieka jest wartościowe. W klasztorze na Monte Cassino napisał też słynną Regułę, która służyła później także innym zakonom jako wzór dla ich sposobu życia i posługiwania.
Całe swoje życie poświęcił św. Benedykt modlitwie i uświęcaniu się przez pracę. Jest to samo sedno nauki ewangelicznej, przynoszące chwałę Bogu i pożytek ludziom. Niewątpliwie to zdecydowało, że ten Święty został przez Papieża Pawła VI w 1964 r. ustanowiony patronem naszego kontynentu.
Spoglądamy dziś na Europę i zauważamy, że w tej części świata, która zawierzyła Chrystusowi, rozwinęła się wielka kultura. Podróżując po Europie, widzimy ogrom zabytków, wspaniałych katedr, pięknych kościołów, dzieł sztuk plastycznych - świętych rzeźb i obrazów wypełniających galerie i muzea; poznajemy piękno różnych epok i stylów, nasze oczy zachwycają przepiękne i bogate wnętrza, witraże. Europa to także wielkie zbiorowisko bibliotek ze starożytnymi woluminami, często zapisami ręcznymi. Nie wolno także zapominać o znakomitych dziełach muzycznych czy teatralnych. Wszystkie te cuda - świadkowie dawnych, ale i współczesnych dziejów Europy - w ogromnej mierze są zapisem odniesienia człowieka do Boga, próbą odczytywania Jego woli - niezwykłym znakiem obecności myśli ewangelicznej w dziejach mieszkańców tego kontynentu. Oczywiście, w jego historii zapisały się także złe rzeczy. Europa przeszła burzliwe dzieje, miały tu miejsce także wielkie skandale i zbrodnie, choćby te z XX wieku. To także zapis ciężkich grzechów świata. Ufając jednak Bożemu miłosierdziu, chcemy patrzeć na te wspaniałe rzeczy, które działy się w Europie przez dwa tysiące lat. Św. Benedykt jest ich wielkim symbolem, ale także znakiem i przypomnieniem, że ten kontynent jest chrześcijański, że warto żyć dla Chrystusa i głosić Jego Ewangelię.
Nasza Europa drga bogactwem swej chrześcijańskiej kultury. Jesteśmy więc zbulwersowani, gdy współcześni ateiści w dokumentach oficjalnych Unii Europejskiej nie dopuszczają do stwierdzeń, że jest dziedzictwo chrześcijańskie Europy, że jest w Europie wiara w Boga, że są chrześcijanie. Dziwne, że czyni tak wielu polityków, którzy też uważają się za chrześcijan.
Dlatego jesteśmy niezmiernie wdzięczni słudze Bożemu Janowi Pawłowi II za to, że jasno stwierdził, iż nie można zrozumieć Europy bez Chrystusa, i że - zwłaszcza w swojej adhortacji „Ecclesia in Europa” - podkreślił, iż nadzieje dla tego kontynentu, ale również nadzieje dla świata łączą się z Ewangelią. I cieszymy się, że są ludzie, także w Polsce, którzy przypominają Europie o jej korzeniach i misji wśród innych ludów i narodów. Dobrze się też stało, że Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił, iż Synod Biskupów w Rzymie w 2008 r. będzie poświęcony Biblii. Kultura Europy jest mocno osadzona w Biblii. Stąd nasza „Niedziela” włączyła się w akcję „Biblia w rodzinie” poprzez wydawanie kolejnych ksiąg Nowego Testamentu (wydaliśmy już trzy tomiki: Ewangelia wg św. Łukasza, Dzieje Apostolskie, Ewangelia wg św. Marka). Celem tej akcji jest przypomnienie, że jesteśmy wyznawcami Chrystusa. Pamiętajmy i czujmy się w obowiązku, by Nowy Testament, który co miesiąc trafia do Czytelników naszego tygodnika, znać i nim żyć, by nauczyć się rozmawiać z Bogiem przez rozważanie słów Pisma Świętego. Będziemy w ten sposób dokonywać zakorzeniania naszej myśli w ewangeliczną treść, która jest podstawą kultury europejskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany personalne 2025

2025-06-17 14:08

[ TEMATY ]

diecezja warszawsko‑praska

zmiany personalne

zmiany kapłanów

2025

Karol Porwich/Niedziela

Na mocy decyzji podjętych przez Księdza Biskupa Romualda Kamińskiego w naszej Diecezji dokonają się następujące zmiany personalne.

ks. Jerzy Chyła, proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca NMP i św. Franciszka we Franciszkowie – zamieszka w DKE w Otwocku;
CZYTAJ DALEJ

Jedyne w USA sanktuarium św. Andrzeja Boboli z błogosławieństwem papieża

2025-06-26 18:06

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV pobłogosławił obraz św. Andrzeja Boboli, który przywiózł ks. Krzysztof Korcz

Papież Leon XIV pobłogosławił obraz św. Andrzeja Boboli, który przywiózł ks. Krzysztof Korcz

To miejsce, którego mogło już nie być. Ale dzięki determinacji polskiego kapłana w Stanach Zjednoczonych powstało jedyne w tym kraju Sanktuarium św. Andrzeja Boboli. „To święty Andrzej dał mi znaki, by ono powstało” - mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News ks. Krzysztof Korcz, kustosz nowego sanktuarium w Dudley w stanie Massachusetts. Kapłan przybył do Watykanu i otrzymał błogosławieństwo Papieża Leona XIV.

„Cieszę się, że św. Andrzej Bobola przybył na spotkanie z papieżem Leonem XIV - mówi ks. Krzysztof Korcz. Duchowny przywiózł do Watykanu obraz, który - jak podkreśla - stał się narzędziem szerzenia kultu i symbolem nowego sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Lekkoatletyczne DME - drugie miejsce Bukowieckiej, zwycięstwo Holenderki Bol w biegu na 400 m

2025-06-27 20:20

[ TEMATY ]

Madryt

lekkoatletyka

PAP/Paweł Skraba

Natalia Bukowiecka i Femke Bol z Holandii po biegu na 400m kobiet podczas drużynowych lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Madrycie

Natalia Bukowiecka i Femke Bol z Holandii po biegu na 400m kobiet podczas drużynowych lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Madrycie

Natalia Bukowiecka czasem 50,14 zajęła drugie miejsce w biegu na 400 m i zdobyła 15 pkt dla reprezentacji Polski podczas lekkoatletycznych drużynowych mistrzostw Europy w Madrycie. Wygrała Holenderka Femke Bol, która poprawiła rekord imprezy na 49,48.

Bukowiecka uzyskała swój najlepszy wynik w sezonie. Trzecia była Hiszpanka Paula Sevilla, która ustanowiła rekord życiowy - 50,70.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję