Każdego dnia media donoszą o różnego rodzaju absurdach, które dzieją się praktycznie na oczach wszystkich. Nie tak dawno np. władze amerykańskiego stanu Illinois wydały pozwolenie na broń… dziesięciomiesięcznemu dziecku. Ojciec chłopca złożył wniosek w odpowiednim urzędzie. Sprawę rozpatrzono pozytywnie i tak niemowlak będzie mógł sobie postrzelać. Hm... Ciekawe, co strzeliło do głowy jego tacie, aby zaopatrzyć syna w broń?
W Niemczech zaś pewien złodziej zgłosił się do właściciela auta, które mu wcześniej ukradł. Przestępca bynajmniej nie zamierzał zwrócić samochodu. Przyszedł z pretensjami, że nie może go odpalić i zażądał zmiany stacyjki. Sprytny poszkodowany umówił się z nim na kolejne spotkanie, na które przyszedł w towarzystwie policji. Niestety, ktoś wpłacił kaucję i złodzieja zwolniono z aresztu. Pewnie po to, by ukradł komuś inne „cztery kółka”.
U nas natomiast policjanci zatrzymali ostatnio kilkunastu pseudokibiców, którzy na jedno z pierwszoligowych spotkań przyjechali zaopatrzeni w miecz samurajski, maczety, kije golfowe, drewniane pałki, gaz łzawiący oraz… siekierę. Z takimi gadżetami bardzo szybko stanęli przed sądem grodzkim. Brawo dla naszych stróżów prawa!
Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.
Przepis powyższy przewiduje kary dla każdego, kto „publicznie i złośliwie znieważa lub wyśmiewa przekonania religijne innych, a w szczególności ich wiarę w Boga, albo złośliwie bezcześci przedmioty kultu religijnego”.
Opowiadam o wydarzeniach, które nie mieszczą się w logice, a jednak naprawdę się wydarzyły. Osoba, po ciężkim wypadku - została uzdrowiona. Kobieta, która całe życie żyła w ciemności, aż… przeczytała jedno zdanie. Kapłan, który szedł przez piekło wojny, by odprawić Mszę. Kolejny raz przekonajmy się, że modlitwa to nie ostatnia deska ratunku — to pierwsza linia frontu.
- Ten czas w naszym życiu, pomiędzy krzyżem a łaską, powinniśmy wypełnić cierpliwością. Może właśnie kwestią czasu jest, że to, co dziś nazwiemy krzyżem, za jakiś czas rozpoznamy jako łaskę – mówił ks. Łukasz Burchard podczas uroczystości odpustowej ku czci św. Anny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.