Reklama

Kolędą ogrzać swe serca

Lud polski zawsze śpiewał kolędy, a w żadnym kraju nie są one tak liczne i tak urokliwe. Trwają mimo dziejowych dramatów, burz i przemian różnych idei. Towarzyszyły polskiemu narodowi na przestrzeni wieków, towarzyszą i nam w obecnym czasie. Nie usunął ich w cień ani komputer, ani inne wynalazki techniki. Paradoksalnie - im częściej obcujemy z komórkami i dyskami, tym chętniej śpiewamy kolędy w pięknym i niepowtarzalnym czasie Bożego Narodzenia.

Niedziela Ogólnopolska 3/2007, str. 22-23

Chór „Ars Cantandi” Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu
Weronika Różycka

Chór „Ars Cantandi” Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu<br>Weronika Różycka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dźwięki kolęd i pastorałek w sposób właściwy pogłębiają nasze przeżywanie misterium świąt Bożego Narodzenia. Są także swoistym wołaniem o to, aby nasze życie codzienne było kształtowane na miarę ich piękna. Jeśli za cel organizacji tego konkursu uznano upowszechnianie i kultywowanie tradycyjnych opracowań, jak również tworzenie oryginalnych interpretacji wspaniałych polskich śpiewów, to niewątpliwie rezultat ten został osiągnięty. Za nami kolejna - XIII już edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika.
Po raz kolejny mieliśmy niepowtarzalną okazję uczestniczyć w wyjątkowym dziele kolędowania. Najpełniej mogli się o tym przekonać uczestnicy koncertu galowego, którzy po brzegi wypełnili potężną świątynię Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Będzinie-Syberce w niedzielne popołudnie 7 stycznia br.

Największa w Polsce

Reklama

historia Festiwalu to historia sukcesu wszystkich, którzy są z nim związani, przykład i dowód na to, że małe środowisko może wykreować jedyną w swoim rodzaju imprezę artystyczną na mapie kulturalnej naszego kraju. Zarówno pod względem zasięgu terytorialnego, jak i poziomu artystycznego należy ona do największych przedsięwzięć tego typu w Polsce.
W tegorocznej edycji padł kolejny rekord liczby uczestników. Do przesłuchań eliminacyjnych przystąpiło bowiem blisko 18 tys. osób - ok. 1,5 tys. tzw. podmiotów wykonawczych, czyli zespołów, chórów, solistów i duetów, scholi.
Organizatorem konkursu jest Fundacja Ogólnopolski Festiwal Kolęd i Pastorałek oraz Urząd Miejski w Będzinie. Honorowy patronat nad OFKiP objął Prezydent RP Lech Kaczyński. Od obecnej edycji Festiwal w Będzinie nosi już imię ks. Kazimierza Szwarlika - duchowego ojca tego niepowtarzalnego zjawiska kulturalnego, który przyczynił się do jego powstania, rozwoju i świetności. To właśnie w parafii Świętej Trójcy w Będzinie, kiedy proboszczem był ks. Szwarlik, zrodziła się festiwalowa myśl. - Gdyby nie jego poparcie i przyzwolenie, Festiwal mógłby po prostu nie istnieć - zaznaczył dyrektor Festiwalu ks. Piotr Pilśniak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młodzieżowy klimat

Tegoroczne eliminacje odbywały się w 30 rejonach. Zwycięzcy przesłuchań eliminacyjnych przybyli do Będzina na przesłuchania finałowe, które miały miejsce w dniach 4-6 stycznia 2007 r. Wzięło w nich udział 120 podmiotów wykonawczych, spośród których Jury wyłoniło laureatów. Jury obradowało w składzie: prof. Halina Bobrowicz z Akademii Muzycznej we Wrocławiu - przewodnicząca, prof. Mirosława Knapik z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz ks. prof. Kazimierz Szymonik z Akademii Muzycznej i UKSW w Warszawie.
Festiwal jest konkursem, w którym nie stawia się żadnych barier dotyczących wykonań, dlatego są tak bardzo zróżnicowane.
Będziński Festiwal ma charakter młodzieżowy. Również w jego organizację zaangażowanych jest ok. 120 młodych ludzi, bez których niewiele można byłoby zrobić. Pracują jako wolontariusze już na długo przed Festiwalem. Trzeba ogromnej cierpliwości, aby wytrzymać gorączkę festiwalowych dni.

Z historii Festiwalu

Korzenie Festiwalu sięgają roku 1994. Wówczas występy miały charakter regionalny. Nikt nie przypuszczał, że za kilka lat uczestniczyć w nim będą nawet zagraniczni wykonawcy. A wszystko za sprawą grupy młodych osób działających przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie, które pod wodzą ówczesnego wikariusza parafii ks. Piotra Pilśniaka zorganizowały prezentację kolęd w formie konkursu. W tym celu powołano Biuro Organizacyjne, którym do dzisiaj kieruje ks. Pilśniak - dusza i dyrektor Festiwalu, obecny wikariusz parafii Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.
Pierwsza edycja Festiwalu miała miejsce w 1995 r. Wzięły w niej udział 102 zespoły zgłoszone w obrębie ówczesnego województwa katowickiego. Reprezentowały one ośrodki parafialne, szkoły podstawowe i średnie a także domy kultury. Lecz udział kilkunastu zespołów z innych części Polski wskazywał na słuszność podjętej inicjatywy.
Kolejne etapy przynosiły wiele zmian, które zaowocowały rozwinięciem się konkursu na skalę ogólnopolską. Już w następnym roku Festiwalem zainteresowało się 220 wykonawców, co wymusiło jego dwuetapowy przebieg. Zwiększył się także jego zasięg terytorialny. Wprowadzone zostały eliminacje, które rozegrano w 8 rejonach. Do finału zakwalifikowało się, podobnie jak w pierwszym etapie, ponad 120 wykonawców.
Trzecia edycja Festiwalu wzbudziła jeszcze większe zainteresowanie. Napłynęło 280 zgłoszeń od 7 tys. wykonawców. Poszerzyła się również „mapa festiwalowa” o ośrodki w Kielcach, Łodzi i Radomiu. Równolegle podczas III OFKiP ogłoszony został konkurs kompozytorski na nową kolędę lub pastorałkę.
IV Ogólnopolski Festiwal zgromadził aż 628 zgłoszeń, co było swoistą eksplozją zainteresowania tą imprezą muzyczną. Eliminacje odbyły się już w 19 miastach Polski. Spotkały się one z zainteresowaniem lokalnych społeczności, a w wielu miejscach stały się samodzielnymi wydarzeniami kulturalnymi. Wydrukowano dwa zeszyty kolęd z utworami, które nagrodzono i wyróżniono w konkursie kompozytorskim. Publikowane kolędy i pastorałki to efekt I Ogólnopolskiego Konkursu Kompozytorskiego.
V edycja Festiwalu, w roku 1999, potwierdziła swoją rangę przez zgłoszenie się ponad 600 wykonawców. W Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa bożonarodzeniowe pieśni śpiewało już ponad 670 podmiotów wykonawczych.
W VII edycji pierwszy raz uczestnikami byli Polacy mieszkający na Ukrainie. Eliminacje odbywały się wówczas w 20 rejonach w Polsce. Wzięło w nich udział ponad 700 wykonawców.
Od VIII edycji Festiwalu jego organizatorem jest Wydział Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu i Urząd Miejski w Będzinie. Do edycji w roku 2002 zgłosiło się 820 wykonawców, którzy rywalizowali w 23 rejonach eliminacyjnych na terenie naszego kraju i na Ukrainie.
Do IX edycji przystąpiło blisko 1100 wykonawców. Coraz większa liczba zgłoszeń, i to nawet z odległych zakątków Polski, a także z Ukrainy, świadczy o wciąż wzrastającej popularności Festiwalu, który z imprezy lokalnej poprzez regionalną stał się szybko konkursem ogólnopolskim. W eliminacjach wystąpiło łącznie15,5 tys. osób.
Jubileuszowa - X edycja konkursu to uczestnictwo blisko 1200 podmiotów wykonawczych. Eliminacje przeprowadzono w 25 ośrodkach na terenie Polski oraz w Równem na Ukrainie. Z kolei we wspólnym kolędowaniu w ramach XI OFKiP uczestniczyło 17 tys. osób - zespołów, solistów, chórów. XII edycja zgromadziła ponad 17 tys. uczestników. Eliminacje do tegorocznej edycji odbywały się już w 28 rejonach, zarówno w naszym kraju, jak i na Ukrainie.
W ciągu tego czasu Festiwal organizowany w Będzinie wpisał się już na stałe w kalendarium wydarzeń kulturalno-religijnych całego kraju.

Nagrodzeni

Oprócz nagród tradycyjnych w tegorocznej edycji OFKiP przyznano też nagrody specjalne Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego dla najmłodszego i najstarszego uczestnika - laureata finału Festiwalu.
Grand Prix Festiwalu i 5 tys. zł ofiarował prezes Zarządu Związku Miast Polskich Ryszard Grobelny, zaś nagrodę specjalną za najlepsze wykonanie kolędy tradycyjnej „Lulajże, Jezuniu” w wysokości 2,5 tys. zł ufundował przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Janusz Śniadek.
Grand Prix XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie przypadło duetowi Irynie i Natalii Jewtuszok z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Równem na Ukrainie.
Dyrektor Festiwalu - ks. Piotr Pilśniak, dziękując za udział w koncercie laureatów, zaprosił wszystkich uczestników na kolejną - XIV już edycję, która odbędzie się za rok. Publiczność mogła też finansowo wspomóc kolejny Festiwal, gdyż jak co roku wolontariusze zbierali datki na ten konkretny cel.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję