Ku czci Matki Bożej. Odpust plenerowy na Kępie Winogradzkiej
Po pandemicznej przerwie przy krzyżu na Kępie Winogradzkiej odbyły się tradycyjne uroczystości odpustowe. Mszę św. celebrował kustosz sanktuarium św. Mikołaja w Pierśćcu ks. Sebastian Rucki.
Kapłan modlił się m.in. w intencji żywych i zmarłych mieszkańców miejscowości Kiczyce, na terenie której znajduje się krzyż.
– Tę tradycję plenerowych odpustów trzeba kontynuować, to jest bardzo cenne. Czcimy Maryję pod krzyżem, na którym dokonało się nasze zbawienie. Czcimy Królową Polski, a więc myślimy również o naszej ojczyźnie, o Polakach w kraju i za granicą. Modlimy się o Boże błogosławieństwo i wypełnienie Ślubów Jasnogórskich – powiedział celebrans.
Podkreślił, że zwycięstwo przychodzi przez Maryję, co jest ciosem dla szatana. – Pan Bóg wybiera Maryję, żeby rozlać ocean łask. Ona zawsze prowadzi nas do Jezusa. Dostrzegam też to, że Matka prowadzi wielu ludzi do spowiedzi. Szczególnie w święta maryjne oni przeżywają swoje nawrócenie. Jeżeli ktoś ma dobrą relację z Matką Bożą, to ona Go strzeże. Warto się Jej oddawać, być z Nią na co dzień, wtedy będą się dziać wielkie rzeczy w naszym życiu – zapewnił ks. S. Rucki.
Po Mszy św. wystawił Najświętszy Sakrament i modlono się Litanią Loretańską.
Opiekę nad krzyżem sprawują Krystyna i Stanisław Wykowie z parafii św. Mikołaja w Pierśćcu. Jak podkreślają, krzyż jest wotum dziękczynnym za peregrynację Obrazu Jasnogórskiego do pierścieckiej parafii 25 czerwca 1998 r. W tym roku p. Stanisław podjął się trudu odnowienia krzyża. Efekty jego prac można było podziwiać na odpuście, w którym uczestniczyli nie tylko miejscowi, lecz również pielgrzymi. Przy krzyżu w soboty odprawiane są majówki.
Piątkowy wieczór 6 lipca podczas tegorocznego Wielkiego Odpustu Tuchowskiego zgromadził sporą liczbę młodzieży przy sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej. Zebrani w tym miejscu pielgrzymi zadawali sobie pytanie: „Panie, co mam czynić?”. Słowa te, skierowane przez biblijnego młodzieńca do Jezusa były bowiem hasłem lipcowego czuwania nocnego z serii „Droga wewnętrzna”.
Wszystko rozpoczęło się od modlitwy uwielbienia Pana Jezusa, którą animował o. Krzysztof Wąsiewicz CSsR wraz z muzycznym zespołem, tworzonym przy współpracy braci kleryków z młodzieżą. Podczas tej modlitwy został odczytany fragment Pisma Świętego mówiący o powołaniu Samuela, na podstawie którego o. Tymoteusz Macioszek CSsR wygłosił konferencję. Neoprezbiter porównał ludzkie serce, miejsce podejmowania decyzji, do sytuacji Helego oraz jego synów: Chofniego i Pinchasa. Heli bardziej szanował swoich synów niż Boga, przez co został ukarany ich śmiercią. O. Tymoteusz, odwołując Chofniego i Pinchasa do naszego życia, powiedział iż są to nasze namiętności, złe przyzwyczajenia, wszystko, co oddala nas od Boga. W pewnym momencie zaczynają one rządzić w sercu. Jest jednak szansa, aby usłyszeć głos Boga, który mówi w ciszy, tak jak do Samuela. Dla każdego z nas Samuel może być symbolem dobrych natchnień, które pomagają zmienić myślenie i wyrzucić złe nawyki z życia. O. Tymoteusz polecił modlitwę słowem Bożym jako najlepszy sposób na słuchanie dobrych natchnień. Następnie nawiązał do głównego motywu czuwania – pragnienia młodzieńca, by osiągnąć życie wieczne. Jezus pragnie od nas więcej miłosierdzia, niż ofiary. Chce, abyśmy wyzbyli się wszystkiego, co kochamy bardziej niż Boga. Jeśli pragniemy świętości, nawet gdy przestajemy być wierni Bogu, On wpatruje się w nas z miłością jak we wspomnianego młodzieńca i jest zawsze wierny, pomaga pokonać grzechy.
Jeśli Kościół straci zaufanie, nie będzie mógł spełniać swojej misji – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że szukanie odpowiedzi na pytanie, co zrobić, by to zaufanie odzyskać, każdy członek Kościoła powinien zacząć od siebie.
Metropolita warszawski odniósł się do badania przeprowadzonego przez IBRiS, z którego wynika, że łączny odsetek osób, które deklarują zaufanie („zdecydowanie” lub „raczej”) do Kościoła katolickiego, spadł z 58 proc. we wrześniu 2016 r. do 35,1 proc. we wrześniu 2025 r., czyli o 22,9 punktu procentowego. Jednocześnie poziom nieufności wzrósł w tym samym okresie prawie dwukrotnie, z 24,2 proc. do 47,1 proc.
Myśliwce Królewskich Sił Powietrznych (RAF) patrolowały niebo nad Polską w nocy z poniedziałku na wtorek – podał brytyjski portal UK Defence Journal. Potwierdził to przedstawiciel NATO, mówiąc, że jest to część misji mającej zapobiec dalszym naruszeniom przestrzenie powietrznej przez Rosję.
Portal, powołując się na dane śledzenia lotów, poinformował, że brytyjskie myśliwce Typhoon oraz powietrzny tankowiec Voyager wystartowały w poniedziałek późnym wieczorem z bazy RAF Coningsby i skierowały się na wschód. Patrol obrony powietrznej dotarł do wschodniej granicy Polski. Tu pozostał przez kilka godzin, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii wczesnym rankiem we wtorek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.