Na pewno moja siła nie pochodzi ze mnie samej, bo przecież jestem młodą i słabą kobietą. Po prostu Bóg okazał mi swoją łaskawość i obdarował nadprzyrodzoną mocą, dzięki której mogłam zrobić tyle dobrych i pożytecznych rzeczy.
Być może stało się tak, ponieważ już samo moje imię świadczy o Bożej łaskawości wobec mnie. Jest ono bowiem żeńską odmianą imienia Jan. Pochodzi od hebrajskiego imienia Johhanan i oznacza: „Bóg jest łaskawy”. Właśnie w odpowiedzi na tę Jego łaskawość wobec mnie starałam się od dziecka wieść pobożne - naznaczone duchem pokuty - życie. Starałam się też nie tracić wrażliwości na ludzką krzywdę i pomagać ludziom będącym w potrzebie.
Żyłam w pierwszej połowie XV stulecia krótko, lecz za to bardzo intensywnie. Choć byłam córką (najmłodszą) francuskiego burmistrza, to jednak moich rodziców nie było stać na to, by mnie wykształcić. Dlatego też nigdy nie nauczyłam się pisać ani czytać.
Jednak wyroki Bożej Opatrzności są nie do przewidzenia. Dokładnie ta reguła spełniła się w moim życiu. Za pomocą religijnych wizji zostałam powołana do tego, by położyć kres długiej i wyczerpującej wojnie między Anglią i moją ojczyzną Francją, która wyniszczała mój kraj, zbierając śmiertelne żniwo. Dzięki mojej nieugiętej postawie i mojej czynnej obecności na wojennym froncie, walnie przyczyniłam się do zakończenia tzw. wojny stuletniej (1328-1453). Byłam nawet ciężko ranna.
Niestety, dostałam się do angielskiej niewoli. Potem zaś, na skutek intryg i niecnych knowań moich wrogów, straciłam życie na stosie. Po dwudziestu kilku latach oczyszczono mnie pośmiertnie z zarzutów. Zaczęto zanosić za moim pośrednictwem modlitwy do Boga. Dopiero jednak w 1920 r. papież Benedykt XV ogłosił mnie świętą.
Patronuję Francji, a ikonografia przedstawia mnie najczęściej w zbroi rycerskiej, z mieczem i sztandarem, na czele wojska. Niekiedy też upamiętnia się mnie, kiedy płonę na stosie lub podczas moich wizji.
Wszystko zawdzięczam Bożej łaskawości. Zachęcam bardzo gorąco do tego, by zawsze powierzać swoje życie Bogu, bo tylko od Niego pochodzi moc, która jest w stanie wszystko zmienić w naszym życiu.
W niedzielę ok. godz.18 w miejscowości Grobla w powiecie radomszczańskim (Łódzkie) kierowca opla najechał na idących drogą pielgrzymów. Rannych zostało 10 osób, w tym 2,5-letnie dziecko. Policja poinformowała, że kierowca był pijany. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora.
Nadkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformowała w niedzielę, że około godz. 18 na drodze powiatowej we wsi Grobla w pow. radomszczańskim 54-letni kierowca opla najechał od tyłu na idącą drogą grupę pielgrzymów.
Coraz szersze kręgi zatacza spór kanoniczno-jurysdykcyjny w łonie prastarego klasztoru prawosławnego św. Katarzyny na Synaju między żyjącymi tam mnichami a jego przełożonym abp. Damianem oraz między nim a patriarchą jerozolimskim Teofilem III. Pod koniec lipca większość mnichów zbuntowała się przeciw arcybiskupowi i pozbawiła go władzy, a w kilka dni później Patriarchat Jerozolimski wysłał 3-osobową delegację dla zbadania sprawy najpierw w Grecji, a następnie na Synaju.
Wieczorem 31 lipca, po wielogodzinnych burzliwych rozmowach 15 spośród ponad 20-osobowej społeczności mniszej przegłosowało usunięcie 90-letniego abp. Damiana z urzędu ihumena (namiestnika) swego monasteru. Piastował on to stanowisko nieprzerwanie od 10 grudnia 1973 - najdłużej ze wszystkich prawosławnych przywódców kościelnych na świecie. Wcześniej, 28 tegoż miesiąca mnisi wystosowali list do greckiego Ministerstwa Oświaty i Religii, wyrażający sprzeciw wobec zapowiedzi głosowania w parlamencie w Atenach projektu specjalnej uchwały, która miała nadać ich klasztorowi osobowość prawną. Autorzy listu uznali to za sprzeczne z kanonami mieszanie się władz świeckich w sprawy kościelne. List ten wysłano też do zwierzchników wszystkich lokalnych Kościołów prawosławnych, powiadamiając ich jednocześnie o przyczynach odsunięcia abp. Damiana.
W wieku 97 lat zmarł 7 sierpnia w swoim domu w Lake Forest w stanie Illinois Jim Lovell - amerykański lotnik marynarki wojennej, oficer i astronauta, jeden z pionierów amerykańskich lotów kosmicznych. Uczestniczył on w transmitowanym na cały świat wigilijnym czytaniu biblijnego opisu stworzenia świata podczas misji NASA w 1968 roku.
Sekretarz ds. transportu w rządzie Stanów Zjednoczonych Sean Duffy, pełniący obecnie obowiązki administratora NASA, złożył 8 bm. kondolencje rodzinie zmarłego, podkreślając m.in. jego pionierską rolę w programach Gemini i Apollo w prowadzeniu amerykańskich astronautów na Księżyc. „Znany z poczucia humoru, ten niezapomniany astronauta zyskał przydomek «Uśmiechnięty Jim» nadany mu przez kolegów, ponieważ zawsze miał gotową błyskotliwą ripostę. Jego charakter i niezachwiana odwaga pomogły naszemu narodowi dotrzeć na Księżyc i zamieniły potencjalną tragedię w sukces, z którego wynieśliśmy ogromną wiedzę. Opłakujemy jego odejście, jednocześnie celebrując jego dokonania” - powiedział Duffy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.