Reklama

Pro i contra

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

Graziako

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Adam Lepa o „grubej kresce”

W Tygodniku Solidarność z 24 czerwca wywiad Jerzego Pawlasa z bp. Adamem Lepą pt. Przebudzić ludzkie sumienia. Ksiądz Biskup mówi tam m.in.: „Należy żałować, że Polacy tak łatwo dali się przekonać do grubej kreski. Zresztą jej propaganda była przeprowadzona po mistrzowsku - z hasłami «polskiego piekła» i «powszechnego umoczenia» oraz z chytrą obietnicą, że «nie będzie polowania na czarownice». Smutne następstwa tamtych decyzji wszędzie dają znać o sobie, a komisje śledcze Sejmu Rzeczypospolitej mają pełne ręce roboty. To wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że przeprowadzenie spokojnej i sprawiedliwej dekomunizacji było racją stanu wagi najwyższej”.

Działania bezpieki w 1989 r.

Reklama

We Wprost z 26 czerwca ważny tekst pracownika IPN Sławomira Cenckiewicza: Służba bezpieczeństwa Okrągłego Stołu. Autor opisuje działania bezpieki po Okrągłym Stole mające wesprzeć tzw. nurt umiarkowany opozycji, a uderzyć w opozycyjnych radykałów. 63 członków Komitetu Obywatelskiego zaliczono do tzw. opozycji konstruktywnej, a 40 uznano za „ekstremistów” niekwalifikujących się do rozmów. W maju 1989 r. w poszczególnych województwach SB rozpoczęła „zabezpieczanie” kampanii wyborczej i wyborów do Sejmu i Senatu. Polegało ono na zakłócaniu spotkań przedwyborczych i kolportowaniu fałszywek na temat tych kandydatów Komitetu Obywatelskiego, których SB uznała za niepożądanych w przyszłym Sejmie i Senacie. Autor opisuje również liczne przykłady bezwzględnego rozbijania przez milicję manifestacji radykalnych w późniejszych miesiącach, nawet w styczniu 1990 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciemne plamy z życiorysu gen. Kiszczaka

Ujawnianie tajnych dokumentów odsłania coraz więcej ciemnych plam w życiorysach rzekomych PZPR-owskich reformatorów typu gen. Czesława Kiszczaka. Oto wymowny szczegół przypomniany przez Wojciecha Wybranowskiego w tekście Planowano drugi zamach? (Nasz Dziennik z 21 czerwca). W trakcie spotkania generałów sowieckich z szefem MSW Czesławem Kiszczakiem wiosną 1983 r. Kiszczakowi wyrwały się na temat Jana Pawła II słowa: „Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono”. Przypomnijmy, że tegoż Kiszczaka Adam Michnik publicznie określił jako „człowieka honoru”! Warto dodać, że „człowiek honoru” - Kiszczak rozpoczął swą karierę od pracy w okrutnej stalinowskiej Informacji Wojskowej. (Wg tekstu P. Wrońskiego: Sieć wojskowych donosicieli, Gazeta Wyborcza z 10 czerwca).

Czy ks. Blachnickiego otruto?

Nasza Polska z 7 czerwca w tekście Został otruty? pisze o rozpoczęciu przez katowicki oddział IPN śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn nagłej śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, twórcy ruchu oazowego „Światło-Życie”. Istnieją podejrzenia - o czym wcześniej pisano w Niedzieli - że ks. Blachnicki został otruty przez agentów SB.

Odojewski o potrzebie troski o pamięć historyczną

Reklama

W Przeglądzie wywiad Bronisława Tumiłowicza ze znakomitym pisarzem Włodzimierzem Odojewskim: Pisarz w kleszczach historii. Odojewski, autor wielu powieści o martyrologii Polaków na Kresach, stwierdza m.in.: „Nie wolno zapominać o bólach narodowych. Niektórzy zarzucają mi, że grzęznę w martyrologii (...). Ale jeśli chcemy być na równych prawach w Europie, to trzeba zachowywać pamięć historyczną, bo inaczej wszystko zasypie, zawieje...”.

O Polsce jako krainie chaosu

W Fakcie z 16 czerwca znany naukowiec - prof. Zdzisław Krasnodębski wypowiada się w tekście pt. Czy Polska potrzebuje silnej ręki?. Krasnodębski, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Uniwersytetu w Bremie, mówi z ogromną goryczą o sytuacji w Polsce: „Bo jak dziś wygląda Polska. To kraj bałaganu i chaosu (...). Jest ogromny rozdźwięk między elitami a społeczeństwem. Te elity zajmują się tylko sobą i swoimi interesami (...). Aby zapobiec katastrofie, konieczna jest więc radykalna przemiana instytucjonalna”.

Odbierzmy nasze państwo draniom!

Reklama

W Rzeczpospolitej z 11-12 czerwca dramatyczny, pełen alarmu tekst pisarza i publicysty Włodzimierza Paźniewskiego Polska równoległa. Według Paźniewskiego: „(...) w gruncie rzeczy obok Polski oficjalnej w ciągu paru lat powstała Polska równoległa, pokątna, podziemna, ukryty kraj podejrzanych interesów, mafijnych powiązań i zależności, mający o wiele większy wpływ na bieg spraw publicznych niż Polska oficjalna. Bo korupcja w polskich rozmiarach i wydaniu to już niestety państwo w państwie, które wytworzyło własne zasady postępowania i kodeks zachowań mafijnych zupełnie ponad prawem (...). Istotne decyzje polityczne i gospodarcze zapadają w wąskich i tajemniczych gremiach, ale ich wprowadzeniem w życie zajmują się wyspecjalizowane środowiska i grupy działające w obrębie Polski oficjalnej, która w ten sposób szybko jest zawłaszczana. Ta oficjalna przybudówka Polski równoległej bardzo przypomina PRL. Nazywam ją PRK: Polską Rzecząpospolitą Korupcyjną (...). W Polsce nie mamy do czynienia z kryzysem państwa - nazywając rzecz po imieniu, jest to już jego rozpad (...). Stan dzisiejszy jest nie do utrzymania. Inaczej państwo polskie rozsypie się nam w rękach. Niewykluczone, że niektórym sąsiadom o taki scenariusz w Polsce właśnie chodzi. (...) trzeba wyrwać się z kręgu bezradności. Jako społeczeństwo przestańmy wreszcie bać się Polski równoległej i odbierzmy nasze państwo draniom”.

Odwlekanie rozliczeń afer

Swoistym przyczynkiem do tekstu Paźniewskiego są losy głównych oskarżonych w aferze FOZZ Grzegorza Żemka i Janiny Chim. Pomimo ich znanej aż nadto dobrze roli w aferze FOZZ, przebywając na wolności pod koniec lat 90., prowadzili nadal w szczególny sposób swoje interesy. Mają odpowiadać przed sądem w Stalowej Woli wraz z kilkunastu innymi osobami „za wyłudzenie w latach 1998-99 ponad 80 mln zł kredytów z trzech banków”. (Wg Mariusza Kamienieckiego: Przerwany proces Żemka i Chim, Nasz Dziennik z 15 czerwca). Sprawę o wyłudzenie kredytów przerwano już po raz trzeci.

Dziwne umorzenia podatków

Reklama

Przekrój z 16 czerwca publikuje tekst Michała Matysa pt. Morze umorzeń na temat zadziwiająco dużej ilości umorzeń podatkowych przez ministra finansów w biednej Polsce. Według autora: „Minister umarza podatki wybranym (...). W 2001 r. umorzeń było ok. 100, w 2003 - 1,3 tysiąca, w 2004 - 10,4 tysiąca”. Te umorzenia były dziesięciokrotnie większe niż przed rokiem. Wśród osób z największymi umorzeniami znalazł się m.in. Mirosław Kranik z Poznania z 10,8 mln zł umorzenia, Mirosław Lejszo z Olsztyna z 5,5 mln zł umorzenia, Ewelina Ligocka-Kranik z 3,7 mln umorzenia. Wg autora: „Na liście największych umorzeń jest też senator Henryk Stokłosa (851 tys. zł), jeden z najbogatszych Polaków”. W tym samym numerze czytamy o tymże Stokłosie tekst Marka Fabjańskiego: Pan i władca na krańcach prawa. Według autora: „Trybunał Europejski prawdopodobnie usłyszy niedługo skargi ludzi, którzy zostali kalekami, byli bici i upokarzani przez ochroniarzy pilskiego senatora i magnata ziemskiego Henryka Stokłosy albo przez niego osobiście”. Wstrząsająca jest m.in. opisana w artykule sprawa Pawła Sobczaka, któremu za ukradzenie nalewki z gorzelni, wartej siedem złotych, obcięto wskazujący palec prawej ręki.

Przedziwne poglądy senator Szyszkowskiej

Senator Maria Szyszkowska (do grudnia 2004 r. w SLD) od dawna nazywana jest w niektórych środowiskach „filozofem z betonu”, ze względu na swą mieszaninę poglądów pełnych zajadłej niechęci do Kościoła katolickiego, rodziny i patriotyzmu. Kiedyś „wsławiła się” już nonsensownym atakiem na rodzinę, publicznie twierdząc: „Nic bardziej nie zniewala niż rodzina”. Zgłoszona przez feministki ze Szwajcarii do Pokojowej Nagrody Nobla, zyskała sobie obszerny reklamujący ją artykuł Katarzyny Surmiak-Domańskiej pt. Filozofka w przedziale skinów w magazynie Duży Format (Gazeta Wyborcza z 13 czerwca). Oto parę wymownych cytatów z tego tekstu na temat prawdziwie skrajnych poglądów senator Szyszkowskiej. Według autorki, Szyszkowska przekonuje, że „każda matka powinna się cieszyć z tego, że jej syn jest homoseksualistą, ponieważ wtedy unika ona popularnego konfliktu teściowa-synowa”. Inny pogląd Szyszkowskiej: „Mnie fascynują związki homoseksualne, ponieważ oddanie się miłości przekracza to, co obserwuje się w typowych związkach różnopłciowych (...). Tam miłość odgrywa większą i bardziej wzniosłą rolę aniżeli w relacjach heteroseksualnych”.

Dyskryminacja Polaków w Niemczech

Reklama

W Newsweeku z 26 czerwca wstrząsający artykuł Katarzyny Bondy i Jacka Romanowicza: Czy to już rasizm. Para autorów opisuje przypadki odnalezionych przez nich dzieci z rozbitych małżeństw polsko-niemieckich, którym zakazano mówić po polsku. Według pary autorów: „Zakazu nie wydali skłóceni rodzice, ale niemieckie urzędy i niemieckie sądy w majestacie niemieckiego prawa. Wyrokują, że mówienie po polsku ma szkodzić dzieciom w prawidłowym rozwoju”.

Przygotowywanie kolejnej nagonki na Radio Maryja

W Naszym Dzienniku w tekście Medialne ZOMO autor podpisujący się BA informuje o rozlicznych działaniach TVN zmierzających do przygotowania kolejnej nagonki na Radio Maryja. Według Naszego Dziennika: „chodzi o bezwzględną polityczną walkę o wyeliminowanie medium, które przekazuje Polakom prawdę o historii naszej Ojczyzny, wychowuje młodzież, informuje o szkalowaniu dobrego imienia Polski i Polaków”.

Antypolskie oszczerstwa w Rosji

Forum z 13 czerwca przedrukowuje oszczerczy artykuł Alisy Argunowej ze „Strana.ru.” pt. Historia Polski na Kremlu pisana. Według rosyjskiej autorki: „Polacy wszystko co najlepsze zawdzięczają Rosjanom, ale szlachecka pycha nie pozwala im tego przyznać. Od cara Aleksandra I dostali konstytucję, a od Stalina ziemie na Zachodzie, lecz mimo to wciąż tylko jątrzą i szczują Zachód na Rosję”.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żydowscy osadnicy zaatakowali chrześcijańską wioskę na Zachodnim Brzegu

2025-07-09 09:19

[ TEMATY ]

atak

Żydowscy osadnicy

chrześcijańska wioska

Zachodni Brzeg

PAP/EPA

Zachodni Brzeg. Izraelska flaga widoczna nad palestyńskimi domami

Zachodni Brzeg. Izraelska flaga widoczna nad palestyńskimi domami

Żydowscy ekstremiści zaatakowali chrześcijańską wioskę Taybeh, na wschód od Ramallah na fali aktów przemocy osadników na okupowanym Zachodnim Brzegu. W opublikowanym oświadczeniu duchowieństwo wioski skarży się na „systematyczne ataki”. Zagrażają one nie tylko ogólnemu bezpieczeństwu, ale także celowo wymierzone są w chrześcijańską tożsamość mieszkańców i ich dziedzictwo religijne.

Ostatnio osadnicy podpalili kościół św. Jerzego, który pochodzi z V wieku i jest uważany za jeden z najstarszych zabytków religijnych w Palestynie. Mówi się, że szybka interwencja ludności zapobiegła całkowitemu zniszczeniu ruin starożytnej świątyni.
CZYTAJ DALEJ

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

TOK FM uderzył w o. Rydzyka. Teraz prostuje swoje słowa

2025-07-09 16:46

[ TEMATY ]

Radio Maryja

O. Tadeusz Rydzyk

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Redakcja portalu TOK FM zamieściła na swojej stronie sprostowanie do nieprawdziwych informacji zawartych w artykule „Raport NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości. Ks. Olszewski i o. Rydzyk zwrócą miliony?” z 26 maja bieżącego roku. „Nie jest prawdą, iż Fundacja Lux Veritatis miała nielegalnie wydatkować pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Raport Najwyższej Izby Kontroli nie zawiera takich ustaleń” – podała redakcja portalu.

26 maja tego roku na portalu tokfm.pl pojawił się artykuł „Raport NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości. Ks. Olszewski i o. Rydzyk zwrócą miliony?”. Zawierał on nieprawdziwe informacje. Redakcja zamieściła sprostowanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję